Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walentynki - miłość czy koszmar?

Zbigniew Nastarowicz
Zbigniew Nastarowicz
Fot. Zbigniew Nastarowicz
Twoje oczy są cudowne a serce przepełnia radość ... Takie i inne teksty można usłyszeć lub przeczytać 14 lutego każdego roku. Jednak nie dla wszystkich ten dzień kojarzy się z miłością. Dla Emilii jest to koszmar.

Emila jest singlem i zawsze 14 lutego ma tzw. doła - wychodzę na miasto i widzę pandemię całujących się młodych ludzi, trzymających się za ręce co nie napawa mnie jako osobę samotną optymizmem. Ten dzień jest dla mnie koszmarem - mówi Emila.

Walentynki przybyły do Polski w połowie lat 90-tych z tym że sami wypaczyliśmy obchodzenie tego święta, gdyż na zachodzie w tym dniu okazuje się miłość wszystkim a nie tylko partnerom życiowym. W Polsce dniem zakochanych jest dzień Sobótki czy wigilia Świętego Jana w czerwcu.

Dla Tomka jest to przereklamowane święto lecz jak sam przyznaje wynika to z tego że nie jest zakochany. Na pewno przeklinają ten dzień single którzy nie są zakochani albo co gorsza są nieszczęśliwie zakochani dla tych to już kompletny koszmar - mówi Tomek. Dodał również, że nikt nikomu nie zabroni się zakochać.

Otóż to, każdy z nas sam dokonuje pewnych wyborów. Trudno powiedzieć czy ktoś jest singlem z wyboru czy "bo tak wyszło". Niekiedy, będąc długo samemu utwierdzamy się w przekonaniu że chyba jesteśmy singlem lub że chyba nie nadajemy się do związku. Niemniej jednak w każdej z tych opcji człowiek może kochać, i być szaleńczo zakochanym. Należy również pamiętać że singiel to osoba która wybiera życie bez partnera a nie jest osobą samotną.

Jako singielka, walentynki to dla mnie dzień jak co dzień. Nie czuję żeby ten dzień był jakiś wyjątkowy. Przez reklamy atakujące z każdej witryny sklepowej, najzwyczajniej w świecie mi zbrzydły, zrobiły się bardzo skomercjalizowane, i nie mają już tego swojego uroku jak kilkanaście lat temu - mówi Agata, dodając że - walentynki nie mają nic wspólnego z miłością, są traktowane trochę jak przymus, w stylu- "kurde, znowu muszę coś kupić mojej drugiej połówce". Miłość należy okazywać sobie słowami i uczynkami a nie bezsensownymi podarunkami.

To prawda, że w dobie społeczeństwa konsumpcyjnego jesteśmy nastawieni na kupno i sprzedaż. Reklamy zabijają nas każdego dnia masą produktów a przed różnymi świętami mamy wręcz epidemię. Kartki z serduszkami, breloczki, kubki dla zakochanych, biżuteria, itd ... tak na prawdę na dzień zakochanych można nawet podarować samochód. Ale czy nie lepiej podarować miłość? Przecież to można dać każdego dnia nie tylko 14 lutego i nie tylko osobie z która się żyje na co dzień lecz wszystkim, rodzicom, przyjaciołom, dziadkom ...

Łukasz natomiast jest innego zdania - walentynki czyli jak każdy mówi dzień zakochanych. Święto które przyszło za oceanu ale daje możliwość wyrażenia drugiej osobie uczucia bez żadnego skrępowania. Jest to tez dzień w którym tak naprawdę każdy czeka czy ta druga osoba pokaże swa kreatywność w ten dzień. To tez możliwość ujawnienia swych skrywanych uczuć do drugiej osoby. Dla mnie osobiście walentynki to dzień w którym mogę wyrazić uczucie drugiej osobie w taki sposób aby każda chwila była zaskakująca, namiętna, pełna smaku i uczucia. Kreatywność jest zwiększona wiele razy bardziej niż przez resztę 365 dni roku. Bo tak naprawdę każdy dzień w roku może być naszymi walentynkami. A 14 luty jest ta przysłowiową wisienką na torcie.

No i mamy drugą stronę medalu. Walentynki to czas mówienia szerze co się czuje. Szczególnie mężczyźni mają z tym problem ale to wynika z pewnych cech przypisanych płci tzw. "brzydkiej", że facetom nie wolno płakać i okazywać uczuć w sposób otwarty. Jest to oczywiście mylny sposób myślenia gdyż, każdy ma prawo powiedzieć wprost co czuje i nie wstydzić się tego. Na szczęście coraz więcej facetów zrywa ze stereotypowym myśleniem i pokazują że mężczyzna też ma uczucia i potrafi być romantykiem.
Ilu ludzi na świecie tyle opinii na temat dnia Walentynek. Dla jednych będzie to wspaniały dzień miłości, dla innych koszmar, pozostali potraktują to jako zwykły dzień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto