Do potyczki słownej i przepychanek, zakończonych wezwaniem ochrony, doszło w poniedziałek. Przyczyną konfliktu stał się lokal, który Superapteka wynajęła od przedsiębiorcy, bo ten nie miał pozwolenia na handel lekami. Poszkodowany właściciel apteki złożył doniesienie do prokuratury, twierdząc, że leki i materiały rzekomo zajęte pod zastaw przez właściciela lokalu wzięto bezprawnie, a na chwilę obecną pozostają bez nadzoru. Karol El Kashif uważa również, że zawarta na podnajem umowa nadal obowiązuje, zatem zajęcie lokalu jest wbrew prawu.
Innego zdania jest Andrzej Zgirski, jubiler, który podnajął lokal Superaptece, za zgodą ZGN-u. Przekonuje, że to on jest poszkodowanym w sprawie, a pan El Kashif zajmuje lokal bezprawnie i nie opłaca czynszu. Właściciel apteki zaprzecza pomówieniom i ma pretensje do ZGN-u, że ten uparcie broni przedsiębiorcy. Zarząd umywa ręce, tłumacząc, że konflikt jest między najemcami a miasto nie ma z tym nic wspólnego.
Kto ma rację? Nie wiadomo. Superapteka istniała w tym miejscu dłuższy czas, ku zadowoleniu
mieszkańców. Wielu z nich podpisało się pod petycją zakazującą likwidacji apteki i przekształcenia jej w punkt jubilerski. Niemożliwe jest bowiem, by szef apteki nie opłacał czynszu i działał wbrew prawu, co według nich zrobił Pan Zgirski. Co będzie dalej, tego nie wie nikt. Sprawa jest w sądzie.
Petycję do Hanny Gronkiewicz - Waltz, napisaną przez Karola El Kashifa można przeczytać tutaj
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?