Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

We Włoszech, co siedem godzin życie traci jeden pracownik

Anna Maria Malczewska
Anna Maria Malczewska
Według danych włoskiego Stowarzyszenia Anmil (Krajowe Stowarzyszenie Okaleczonych i Inwalidów w Pracy) każdego roku we Włoszech dochodzi do ponad miliona wypadków w pracy. Anmil alarmuje - co siedem godzin umiera jeden pracownik, wśród nich wielu Polaków.

W ubiegłym tygodniu we Włoszech doszło do wielu poważnych wypadków, na skutek których pracownicy stracili życie. Wśród nich nie zabrakło również Polaków: pierwszy pracował w fabryce obróbki marmurów w Pomezia, nieopodal Rzymu. Robotnik został przygnieciony przez płytę marmurową. Kolejny Polak stracił życie przy przycinaniu drzew, z pierwszych ustaleń wynika, że zaczepił traktorem o druty wysokiego napięcia.

Ci, którym udało się przeżyć wypadek w miejscu pracy, narzekają na brak odpowiednich przepisów. "Wiele z przepisów dotyczących bezpieczeństwa pracy, nie zostało nigdy wprowadzonych w życie" – alarmuje Anmil. Z danych stowarzyszenia wynika ponadto, że aby móc skontrolować wszystkie włoskie przedsiębiorstwa, potrzeba 23 lata.

Minister Pracy, Cesare Damiano wstydzi się za tę sytuację. – Nie można powiedzieć, że we Włoszech prawo do życia i bezpieczeństwa w miejscu pracy jest do końca zagwarantowane. Sytuacja ta jest nie do pomyślenia w cywilizowanym kraju, jakim jest Italia. To wstyd, który plami dobre imię Włoch – mówił Damiano.

Należy nadmienić, że do danych stowarzyszenia Anmil należy również dodać ofiary wypadków przy pracy, które nigdy nie wyszły na światło dzienne. Przykładem może być historia Polaka, który na początku ubiegłego roku uległ bardzo ciężkiemu wypadkowi, spadając z kilkumetrowego rusztowania. Zatrudniony był na czarno, dlatego też pracodawcy z obawy na kłopoty związane z zatrudnianiem pracowników nielegalnie, porzucili nieprzytomnego mężczyznę na drodze w pobliżu Scalei. Znalezionego Polaka przewieziono do szpitala, gdzie po 20 dniach śpiączki otworzył wreszcie oczy. Do tej pory przebywa w jednym z włoskich szpitali, nie otrzymał jakiegokolwiek odszkodowania. Jest on jednym z wielu pracowników bez imienia, bez twarzy i bez żadnych praw we Włoszech.

Tego typu sytuacje zdarzają się bardzo często w Italii, ponieważ pracodawcy, nie chcąc zatrudniać legalnie pracowników, uciekają się często do niemoralnych czynów. Co można zrobić, by sytuacja uległa zmianie?
Według Anmil należy skoncentrować się na prewencji, częstszych kontrolach oraz wprowadzić odpowiednie kary dla pracodawców nie przestrzegających zasad bezpieczeństwa pracy. Oprócz tego należy teorię, czyli ustawy i rozporządzenia zapisane na papierze, przekształcić w praktykę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto