Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wejdą zaostrzone unijne przepisy groźne dla drobnych wędliniarzy?

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
CC, Autor: Thierry Wagner (Gruyere alpage)
Rozporządzenie unijne podano do publicznej wiadomości w 2011 r. Poszczególne państwa Unii, miały więc czas na zajęcie stanowiska w sprawie nowych przepisów, ale rząd Polski tego nie zrobił. Zaczyna działać teraz.

Premier Donald Tusk zapowiedział, że rząd będzie analizował unijne przepisy, które dotyczą wędzenia wędlin. Chodzi o to, aby ustalić, czy i w jakim stopniu dotyczą one najmniejszych przedsiębiorstw polskich, działających lokalnie. Nowe przepisy, na temat zawartości substancji smolistych w wędlinach, mają wejść w życie we wrześniu 2014 r.

Producenci wędlin wędzonych i innych produktów spożywczych, uważają, że unijne przepisy mogą doprowadzić wiele małych firm, wykorzystujących tradycyjne receptury produkcji, do ich upadku i likwidacji.

- Będziemy bardzo starannie analizowali, na ile możliwe są korekty i na ile te przepisy europejskie, dotyczą także tych najmniejszych przedsiębiorstw, które działają w skali lokalnej - powiedział szef rządu. I dodał, że firmy regionalne i lokalne są obecnie zwolnione – jak to określił - "z pewnych rygorów sanitarnych", pod warunkiem, że ich produkty są sprzedawane na rynku lokalnym. Zapewnił, że "minister gospodarki i minister rolnictwa są na tym punkcie uczuleni".

Według obecnie obowiązujących przepisów, normy dopuszczają taką możliwość, aby w kilogramie wędliny mogło znajdować się, co najwyżej 5 mikrogramów benzo(a)pirenu. Od września bieżącego roku ta dopuszczalna ilość zmniejszy się 2,5 razy.

Rozporządzenie unijne podano do publicznej wiadomości w 2011 roku. Dotyczy ono także innych produktów żywnościowych, takich jak: ryby, małże, żywność przetworzona w oparciu o bazę zbóż. Jednak najsilniej nowe przepisy mogą odczuć firmy branży wędliniarskiej.

Premier Tusk wyraża nadzieję, że Polska otrzyma odpowiedź, która przedłuży szanse dla tych firm, które nie będą chciały, czy nie będą w stanie szybko przestawić się na dozwolone w Europie, metody wędzenia - powiedział szef rządu. Zapewnił, że rząd podejmie działania i dołoży wszelkich starań, aby nie dopuścić do załamania się naszego rynku tradycyjnych wyrobów wędliniarskich.

Zdaniem dyrektora Polskiej Federacji Producentów Żywności, państwa unijne miały czas na zajęcie stanowiska w sprawie nowych przepisów, ale rząd Polski tego nie zrobił. Nie wprowadzono także zmian w technologii produkcji wędlin. Dotyczy to przede wszystkim producentów, którzy wędzą swoje wyroby, w oparciu o tradycyjne metody, czyli w specjalnych komorach opalanych drewnem. Po wejściu nowych przepisów, wytwarzanie, np. szynek, przy użyciu drewna - stanie się w praktyce niemożliwe.

Ministerstwo Rolnictwa, proszone przez redakcje mediów o komentarza ten temat, poinformowało, że "kwestie dotyczące najwyższych dopuszczalnych poziomów substancji zanieczyszczających, określonych w rozporządzeniu Komisji (WE) nr 1881/2006, leżą w kompetencji Ministra Zdrowia".

Stanisław Cybruch

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto