Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wernisaż Aleksandra Rodczenki podczas Miesiąca Fotografii

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Tłumy, nie tylko krakowian, zjawiły się w poniedziałek w Muzeum Narodowym, by na własne oczy zobaczyć prace rosyjskiego awangardowego twórcy, Aleksandra Rodczenki. Po artystycznej uczcie dla oka, wielu z nich wzięło udział w rosyjskim pikniku przed budynkiem muzeum.

Poniedziałkowe, upalne popołudnie wielu krakowian, wbrew obiegowej opinii, zamiast spędzać, relaksując się w Parku Jordana, spędziło w zatłoczonym Muzeum Narodowym. Powód? Wernisaż "Aleksandr Rodczenko. Rewolucja w Fotografii", który jednocześnie był jednym z najważniejszych wydarzeń, trwającego właśnie w grodzie Kraka jubileuszowego Miesiąca Fotografii. W barwną twórczość i niezwykłą biografię rosyjskiego przedstawiciela awangardy, publiczność wprowadziła Zofia Gołbuiew dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie. Podczas otwarcia nie zabrakło również innych gości m.in. wiceprezydent miasta Magdaleny Sroki czy Konsula Generalnego Federacji Rosyjskiej w Krakowie. Prezentacja ponad 300 starannie dobranych prac artysty-fotografika, pokazuje publiczności jak zmieniało się społeczeństwo w Związku Radzieckim na przestrzeni dziesięcioleci. Wśród nich znalazły się takie zdjęcia jak "Włodzimierz Majakowski", "Pionierka", "Schody", "Portret matki" i "Dziewczyna z leicą".

Na tej wystawie pokazujemy prace Rodczenki z wszystkich etapów jego artystycznej działalności, od pierwszych kroków, kiedy wziął do ręki aparat (...) Istnieje mit, że fotografia to zatrzymanie momentu, który już minął. Rodczenko poprzez estetykę modernizmu pokazywał codzienność, tu i teraz - podkreślała Olga Swibłowa, dyrektor Muzeum Moskiewski Dom Fotografii i jednocześnie kurator wystawy.

Nie bez przyczyny wernisaż ma w swojej nazwie słowo "rewolucja". Urodzony w 1891 r. Rodczenko, syn wolnego chłopa, pierwotnie był abstrakcjonistą, następnie stał się czołowym konstruktywistą, a w ostateczności przywódca radykalnego odłamu konstruktywistów, zwanego produktywizmem. Swoją twórczość prezentował jako ilustrator, rzeźbiarz, projektant czy malarz. Samą fotografią Aleksandr zajmował się w latach 1924-1941 r. Można pokusić się o stwierdzenie, że jego zdjęcia wyprzedzały epokę i o wiele bardziej swoich stylem przypominały te współczesne niż z okresu lat 20. i 30. ubiegłego stulecia. Kontrastowe kolarze stały się jego artystyczną wizytówką. Jego fotografie znalazły się na okładkach wszystkich numerów czasopisma "LEF i "Nowy LEF", a także ilustrowały wiele książek.

Natomiast przed budynkiem Muzeum Narodowego w Krakowie, równocześnie z wernisażem, rozpoczął się piknik rosyjski. Podczas niego nie zabrakło piosenek pisanych cyrylicą czy poczęstunku rodem znad Wołgi. Wystawę "Aleksandr Rodczenko. Rewolucja w Fotografii" będzie można zobaczyć do 19 sierpnia br.

Znajdź nas na Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto