Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiadomości24.pl na dachu kościoła św. Katarzyny w Gdańsku

Redakcja
Dachy nad prezbiterium / Fot. Ewa Kowalska
Dachy nad prezbiterium / Fot. Ewa Kowalska
W Gdańsku trwa odbudowa kościoła św. Katarzyny, którego dach spłonął w maju ubiegłego roku. Niemal dziesięć miesięcy po tragedii Wiadomości24.pl miały okazję przyjrzeć się postępowi robót.

Żywot

patronki kładzie cień na losy świątyni

Życie opiekunki
pierwszego parafialnego kościoła w Gdańsku, św. Katarzyny Aleksandryjskiej, nie
należało do łatwych. Za krzewienie wiary chrześcijańskiej była nieustannie preśladowana, a
w końcu skazana na śmierć, poprzedzoną okrutnymi torturami. Tragiczne życie
osiemnastoletniej męczennicy zakończył ostatecznie kat, ścinając jej głowę.

Losy
świątyni w Gdańsku, noszącej jej imię również były dramatyczne. Wspaniałą,
gotycką bryłę kościoła, z bogatym wystrojem, zajęły na początku XIX
wieku wojska napoleońskie, urządzając w niej wozownię i warsztaty
kołodziejskie. Sto lat później, w wyniku uderzenia piorunu spłonął
siedemnastowieczny hełm, autorstwa Jakuba van den Blocka, a wraz z nim carillon.
Zespół dzwonów, który rok później został zrekonstruowany, pożegnał się w 1942 r.
z Gdańskiem i został wywieziony do Niemiec, skąd nigdy już nie wrócił do ojczyzny. W wyniku
działań wojennych runęła część sklepień i ponownie spłonął odtworzony hełm, a
potężny podmuch wiatru w 1953 r. dokonał dalszych zniszczeń.

Nie igraj z Katarzyną

3 lipca 2005
r., dokładnie w setną rocznicę pożaru wieży kościoła, Muzeum Historyczne
Miasta Gdańska we współpracy ze Strażą Pożarną, przygotowało inscenizację odtwarzającą
wydarzenia sprzed wieku. Pokazowa akcja strażaków przyciągnęła tłumy gdańszczan
i turystów, zaciekawionych dymem unoszącym się z „Katarzynki”.
Rok później,
22 maja 2006 r., na dachu świątyni pokazały się jęzory oginia. Prawdziwego ognia, który strawił
cały dach, szczęśliwie oszczędzając wieżę. Zebrani wokół matrony loci
ludzie płakali.  

Kolejny

zryw w Gdańsku

Natychmiast
po tragedii powołany został Społeczny Komitet Odbudowy Kościoła św. Katarzyny.
Na utworzone specjalne konto zaczęły napływać pierwsze pieniądze. Pod hasłem „Odbudujmy
razem kościół św. Katarzyny” podpisywali się wszyscy - mieszkańcy, przedsiębiorstwa,
politycy, księża. Dwa miesiące po tragedii rozpoczęło się odgruzowywanie
świątyni, powstał wstępny kosztorys odbudowy w latach 2006 – 2009 r.,
opiewający na 20 mln zł. W lipcu odbyła się w kruchcie kościoła pierwsza msza
św., a jesienią zamontowany został prowizoryczny dach, zabezpieczający
świątynię przed opadami.

Dziesięć

miesięcy później

12 marca
nad miastem znowu popłynęła muzyka. Ocalały carillon, złożony z 49 dzwonów,
oznajmił światu, że nie umarł. Po próbnym uruchomieniu ponownie zamilkł, ale
dał gdańszczanom nadzieję, że po zakończeniu remontu kościoła, ponownie powróci
do swoich codziennych obowiązków.

Tymczasem trwa odbudowa dachów
świątyni. Bryła kościoła była, przed pożarem, przykryta  
wielkim dachem nad nawą główną i trzema
mniejszymi nad prezbiterium, zamkniętymi od wschodu późnogotyckimi szczytami. Obecnie
trwa kładzenie dachówek nad prezbiterium, a nawa główna została prowizorycznie
pokryta blachą. Góruje nad nią stara konstrukcja dachu, która ze względu na
utratę swoich właściwości, będzie musiała być wymieniona.

- Wśród konserwatorów zabytków szerzy
się opinia, że tragedia, która przydarzyła się „Katarzynce”, może odwrócić się
na korzyść kościoła. – Czy zgadza się pan z tą opinią? - pytamy inspektora
nadzoru budowlanego, inż. Bogdana Kuleszę
- Podczas powojennej odbudowy
kościoła, konstrukcje dachów były zaprojektowane i wykonane na pięć lat. Ojcowie
karmelici, właściciele obiektu, przez ponad trzydzieści lat nie zgromadzili środków potrzebnych do
postawienia porządnego dachu. Teraz nadarza się ku temu okazja, oczywiście przy
założeniu, że spełnione zostaną wszystkie złożone obietnice.

Czy rzeczywiście zostaną spełnione?
Politechnika Gdańska, Biblioteka Gdańska PAN, Muzeum Historyczne Miasta
Gdańska, ojcowie karmelici i Zarząd Miasta Gdańska ufają, że funduszy na
odbudowę nie zabraknie. Przy okazji odbudowy podpisali bowiem deklarację współpracy,
mającą na celu powołanie w nowobudowanym poddaszu muzeum Heweliusza.

Pozostaje też mieć nadzieję, że
wojewódzki konserwator zabytków wyda zgodę na przekształcenie części kościoła w
funkcję muzealną i na ponowne udostępnienie turystom punktu widokowego na
wieży, a to akurat jest opatrzone ogromnym znakiem zapytania. Może się
zdarzyć, że nie będzie już można podziwiać miasta spod hełmu „Katarzynki”. Tymczasem można się modlić w kaplicy pod wieżą, ale reszta kościoła jest niestety zamknięta.

Wspomnienie z 22 maja 2006 r. https://naszemiasto.pl/pozar-katarzynki-w-gdansku-fotogaleria/ar/c1-4416334

 

od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wiadomości24.pl na dachu kościoła św. Katarzyny w Gdańsku - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto