Po bulwersującej wypowiedzi sufickiego myśliciela i adwokata Omera Tugrula Inancera w telewizji publicznej, w której postulował, aby kobiety ciężarne nie pokazywały się publicznie, zostały zorganizowane dwie demonstracje w Stambule i mieście Canakkale na północnym zachodzie Turcji, ok. 500 km od Stambułu.
W środę wieczorem w publicznej telewizji TRT w programie dotyczącym ramadanu adwokat Inancer powiedział: "Ogłaszanie, że jest się w ciąży jest wbrew naszemu wychowaniu. (...) One nie powinny chodzić po ulicach z takimi brzuchami. Po pierwsze, to nie jest estetyczne". Podkreślił, iż zarazem widok ciężarnej kobiety jest "nieprzyzwoity" i "niemoralny".
Wypowiedź wywołała falę krytyki w całym społeczeństwie tureckim. Zabrała głos dyrekcja ds. wyznań religijnych, składając oświadczenie, że islam nie wymaga izolowania kobiet oraz że możliwość bycia matką jest darem. Napisano jednak, że kobiety muszą zwracać uwagę na sposób ubierania się, tym bardziej te, które są w ciąży: "Nie powinny nosić ubrań odkrywających brzuchy lub plecy".
Podczas demonstracji zorganizowanych w czwartek wieczorem w dwóch miastach protestowały nie tylko kobiety, ale i mężczyźni przeciwko Inancerowi i polityce rządu wobec kobiet. Uczestniczki wieców skandowały hasła: "Nasze ciała należą do nas". Mężczyźni na znak protestu włożyli pod koszule poduszki. Wiele tureckich kobiet umieściło w mediach społecznościowych swoje zdjęcia z okresu ciąży.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?