Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widowisko multimedialne "1944 - Miasto - 2012"

Ewa Bo
Ewa Bo
D.Senkowski/Stołeczna Estrada
W ramach obchodów 68. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, na pl. Krasińskich w Warszawie, można było odbyć podróż w czasie i poznać stolicę, jej mieszkańców i poczuć atmosferę tamtych lat.

"Ty żyjący, nie pytaj tamtych, co to znaczy (...) Żaden z nich życia twojego ci nie przebaczy"

Czarne chmury i przelotny deszcz nie wystraszył mieszkańców stolicy, którzy licznie przybyli zobaczyć widowisko "1944 - Miasto - 2012" , wyreżyserowane przez Jacka Bończyka.

Apel poległych w 68. rocznicę Powstania Warszawskiego

Tytuł spektaklu został zaczerpnięty z wiersza Czesława Miłosza "Miasto", który stał się punktem wyścia dla reżysera. Powtarzające się fragmenty utworu do muzyki Zygmunta Koniecznego tworzyły klamrę całego widowiska. Natomiast część literacka została oparta przede wszystkim na tekstach Jacka Kaczmarskiego. Można było również usłyszeć teksty Zbigniewa Jasińskiego - ps. Rudy i Mieczysława Ubysza ps. Vik, który był spikerem radiostacji powstańczej "Błyskawica".

Reżyser zaprosił do współpracy artystów z różnych kręgów scenicznych. Na scenie zobaczyliśmy grupę wokalno-aktorsko-choreograficzną: Piotra Machalicę, Piotra „Glacę” Mohameda, Annę Srokę, Klementynę Umer, Agnieszkę Fajlhauer, Martę Kuszakiewicz, Martę Walesiak, Beatrycze Łukaszewską, Jacka Zawadę, Przemysława Glapińskiego, Arkadiusza Brykalskiego i Jacka Bończyka.

Godzina W w Muzeum Powstania Warszawskiego

Za aranżacje i kierownictwo muzyczne odpowiedzialni byli Paweł Stankiewicz i Fabian Włodarek. W zespole muzycznym wystąpił: Paweł Stankiewicz (gitary), Fabian Włodarek (klawisze, akordeon), Konrad Kubicki (gitara basowa, kontrabas), Adam Kram (perkusja), Robert Siwak (przeszkadzajki).

Choreografia zajęła się Inga Pilchowska, scenografią - Grzegorz Policiński, charakteryzacją - Hubert Grabowski, kostiumami - Katarzyna Adamczyk.
Filmy wyprodukowało Newmotion Studios. Organizatorem wydarzenia była Stołeczna Estrada.

Doskonałą grę artystów uzupełniały ciekawe efekty multimedialne. Grafiki, filmy i zdjęcia przenosiły widzów z roku 2012 do 1944. Na twarzach wielu starszych osób pojawiły się łzy. Inni w milczeniu słuchali i obserwowali, to co działo się na scenie. Na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy pl. Krasińskich opuścili przed końcem. Kilka tysięcy osób uczestniczyło w tym spektaklu do samego końca. W tłumie osób dało się słyszeć komentarze "Jeśli dożyję, przyjdę znów za rok" czy "To było coś niesamowitego".

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto