Pamiętam jeszcze z czasów dziecięcych powiedzenie – książka najlepszym przyjacielem człowieka. Myślę, że nie tylko ja to stwierdzam; ze mną, wiernie idzie przez życie, wnosząc w nie wiedzę i radość. Książka, wypierana przez medialne komunikatory – pochłaniacze czasu, nie umiera, żyje dla tych z bogatszą wyobraźnią.
W nadchodzące, coraz dłuższe wieczory taki przyjaciel niezawodnym towarzyszem, wesprze, pocieszy, rozweseli. Jesienne smuteczki bez wątpienia rozwieje wydany niedawno tomik poezji Macieja Krzysztofa Dąbrowskiego pt. „Frywonetki”. Jest to kolejny zbiór wierszy, jaki ukazał się po debiucie tomikiem poezji „Romantica” w 2009 roku.
Autor – jak czytamy w notce biograficznej – absolwent warszawskiej Akademii Muzycznej, jako kompozytor, aranżer, wykonawca, pedagog, dziennikarz, jest członkiem rzeczywistym i zwyczajnym związków twórczych ZAKR i ZAiKS.
MKD, bo pod takim pseudonimem pisze, człowiek o wszechstronnych zainteresowaniach, wnikliwy obserwator naszego życia, flirt z muzami rozpoczął w wieku dojrzałym. Mimo tego, posiada wcale nie mały dorobek twórczy, który udostępnia czytelnikom na stronach witryny MKD Poezje.
Kreując wierszami wyimaginowaną rzeczywistość, daje wyraz miotającym nim uczuciom, które czytelnik z łatwością odczytuje. Podpatrując bliźnich, wychwytuje ludzkie ułomności, małostkowość, pychę, głupotę, uporczywie poszukując „w ludziach Człowieka”.
W wierszach, znajdujemy dezaprobatę wobec ignorowania historii, upadku kultury, moralności, ale przede wszystkim strofy opiewające relacje między mężczyzną i kobietą.
Fascynacja urodą miłości, we wszystkich jej tonacjach, stanowi kanwę najpiękniejszych wierszy MKD. Autor z ogromnym wyczuciem i delikatnością wchodzi w intymny świat dwojga ludzi. Zauroczenie, spełnienie, zazdrość, zdrada, rozstanie, pięknymi słowami malowane, wzruszają do głębi.
Tomik „Frywonetki” zawiera wiersze, w których autor temat miłości potraktował lajtowo. Jak wiadomo, każdy twórca pozostawia w swym dziele cząstkę siebie, identyfikujący go znak.
Wydaje się, że immanentną cechą Macieja Krzysztofa Dąbrowskiego jest optymizm. Potwierdza to wrażenie cytat z wiersza poety pt. „Radość życia”: „...A ja mam w sobie radość życia!/ Coś, czego często brak wam – oto tajemnica....”/.
Zatem znamy już przyczynę, dla której tomiki „Romantica” i „Frywonetki” cieszą się ogromnym powodzeniem, a witryna MKD Poezje, jest często odwiedzana przez „czytaczy” z całego świata pozostawiających sympatyczne wpisy.
Nawet „konkurencja” - poetka, dziennikarka, pisarka, członkini ZLP i ZAiKS-u Ewa Zelenay, po lekturze „Frywonetek”na Facebooku napisała: „... fajnie mieć kolegę poetę... a jeszcze tak dobrego poetę jak Maciek – toż to sama radość czytania... Przyznaję to także jako praktykująca czynnie poetka... nie bez pewnej zawodowej zazdrości o świetne słowo...”.
Także ja, szczęśliwa posiadaczka tego edytorskiego rarytasu, zachęcam do nabycia tomiku na własność. Jego zawartość, to podręczne antidotum na odreagowanie stresów.
„Frywonetki” - kreda, stron 100
Autor Maciej Krzysztof Dąbrowski
Ilustracje „Oleszka” & Kamila Dąbrowska
Okładka Monika Bałdyga
Wydawca POLiKOM Krzysztof Antosik
www.polikom.pl
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
