Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielcy tarnowianie: gen. Tadeusz Klimecki. Żołnierz, polityk, patriota

Tomasz Osuch
Tomasz Osuch
gen. Tadeusz Klimecki
gen. Tadeusz Klimecki Autor nieznany/domena publiczna/Sztab Generalny SZ
Życie poświęcił służbie w wojsku. Jako żołnierz polskich legionów, oficer armii Austro-Węgier i generał Wojska Polskiego z poświęceniem walczył w trzech wojnach. Tadeusz Klimecki - szef sztabu generała Władysława Sikorskiego, razem z którym zginął w Gibraltarze.

Niegdyś zwano ich wojownikami, później rycerzami, dziś zaś rolę tę pełnią żołnierze. Wielu takich mężnych synów wydała na przestrzeni stuleci Ziemia Tarnowska. Do najznamienitszych spośród nich zaliczyć można m.in. najdłużej urzędującego w historii Państwa Polskiego hetmana wielkiego koronnego Jana Tarnowskiego, czy bohatera Polski i Węgier generała Józefa Bema. Na liście największych tarnowskich wojaków, z całą pewnością, nie mogłoby zabraknąć także Tadeusza Klimeckiego.

Choć szlak bojowy nie był jedynym jego przeznaczeniem, bo doskonale spisywał się też w roli polityka i dyplomaty, Tadeusz Klimecki był jednym z tych ludzi, o których mówi się "urodzeni żołnierze". I traf chciał, że przyszło mu pełnić służbę wojskową w najbardziej chyba burzliwym okresie w dziejach Europy i całego świata. Był uczestnikiem trzech kolejnych wojen, które w XX wieku targały nie tylko Starym Kontynentem - I wojny światowej, wojny polsko-bolszewickiej oraz II wojny światowej. Zakończenia tej ostatniej nie dożył. Zginął u boku gen. Władysława Sikorskiego w katastrofie gibraltarskiej. Do końca na posterunku, do końca oddany sprawie polskiej. Oto historia jego życia.

Galicyjska młodość

Tadeusz Apolinary Klimecki urodził się 23 listopada 1895 roku w Tarnowie, jako pierworodny prawnika, radcy sądowego Józefa Klimeckiego oraz Ludwiki z Regieców. W 1905 roku Tadeusz przestał być jedynakiem za sprawą narodzin Stefana - późniejszego działacza Stronnictwa Narodowego, delegata rządu RP na uchodźstwie w Kielcach, zabitego przez Niemców w 1943 roku.

Lata szkolne Tadeusz Klimecki spędził w Jaśle, gdzie w 1913 roku ukończył tamtejsze gimnazjum. W tym samym roku przeprowadził się do Krakowa, by rozpocząć studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jak się jednak później okazało, nie było mu dane zostać prawnikiem.Czasy, w których późniejszy generał z Tarnowa wchodził w dojrzałość, były także okresem, w którym dojrzewała polska myśl niepodległościowa. Mocarstwa zaborcze, które na dwa stulecia zniewoliły Polaków, nie były na tyle silne, by oprzeć się rosnącym ambicjom wolnościowym obywateli zagrabionych przez siebie terenów.

Galicja, znajdująca się wówczas pod zaborem austriackim, odegrała niemałą rolę w dążeniach do odzyskania przez naród polski tak upragnionej suwerenności. Również Tadeusz Klimecki nie krył swych patriotycznych uczuć, które wyrażał najsilniej uczestnictwem w organizacjach niepodległościowych. Jego starania, starania tysięcy takich jak on Polaków, miały wkrótce odnieść pożądany efekt.

Wielka wojna

28 czerwca 1914 roku na ulicach Sarajewa rozległy się strzały. Gawriło Princip - serbski nacjonalista z Bośni - skierował lufę belgijskiego pistoletu FN w stronę samochodu, którym jechali następca austriackiego tronu Franciszek Ferdynand oraz jego małżonka, księżna Zofia . Oboje zginęli. Zamach ten okazał się punktem kulminacyjnym serii niefortunnych wydarzeń, które doprowadziły do wybuchu I wojny światowej.

Wielka wojna zastała niespełna 20-letniego wówczas Klimeckiego w Krakowie. Nie marzył jeszcze wtedy o karierze żołnierza. Los jednak chciał, by jego życie na zawsze już związało się z wojskową profesją. Niedługo po wybuchu konfliktu, który pochłonął blisko 20 milionów istnień ludzkich, Tadeusz powołany został do służby w Legionie Wschodnim (II Legion Polski) utworzonym we Lwowie pod auspicjami Naczelnego Komitetu Narodowego, do którego należał m.in. późniejszy szef i kompan Klimeckiego, generał Sikorski.Legiony

Służbę w Legionach tarnowski wojak zakończył z momentem ich rozwiązania, we wrześniu 1914 roku. Nie był to jednak koniec jego wojskowej kariery. Został bowiem powołany do armii carskiej, gdzie oddelegowano go z kolei do podoficerskiej szkoły piechoty. Stamtąd zaś wyszedł już jako dowódca plutonu.

W 1915 roku Klimecki został mianowany chorążym. Na kolejny awans nie musiał długo czekać, bo już w 1916 roku został podporucznikiem i dowódcą kompanii na froncie włoskim. O jego męstwie świadczyć może fakt, że był wówczas trzykrotnie raniony i za każdym razem powracał na pole walki.

We Włoszech właśnie dotarła do Klimeckiego wiadomość o kapitulacji państw centralnych. Dla większości Polaków, nawet tych służących po przegranej stronie tego krwawego konfliktu z początku XX wieku, jego zakończenie nie było wielką porażką. Wysoce niestabilna sytuacja polityczna w wyniszczonych i wycieńczonych działaniami zbrojnymi mocarstwach zaborczych rodziła nadzieje na wywalczenie dla Polski niepodległości.

Niepodległość

31 października 1918 roku, Tarnów - jako pierwsze polskie miasto - rozbroił austriacki garnizon i ogłosił niepodległość. Kilka tygodni później niepodległa była już niemal cała Polska. Już w pierwszych dniach listopada 1918 roku, Klimecki został skierowany do swojego rodzinnego miasta, gdzie włączył się w prace nad formowaniem nowych struktur 57. Pułku Piechoty, który wcześniej wymówił władzom austriackim posłuszeństwo i powrócił do Tarnowa z frontu włoskiego. Pułk przemianowano w lutym 1919 roku na 16. Pułk Piechoty Ziemi Tarnowskiej. Tarnowski oddział okazał się później jedną z najlepszych jednostek biorących udział w wojnie polsko-bolszewickiej.Kolejne lata służby Klimeckiego już w odrodzonym Wojsku Polskim związane były właśnie z 16. Pułkiem stacjonującym w tarnowskich koszarach przy ul. Mickiewicza. To z nim, już jako porucznik, a następnie kapitan, dowodząc kolejno kompanią oraz batalionem, wyruszył na bojowy szlak w czasie wojny z bolszewicką nawałą.

Bitwa pod Ladami

16. Pułk Piechoty Ziemi Tarnowskiej zasłynął szczególnie w walkach odwrotowych, które toczone były z Bolszewikami na rozległych kresach wschodnich II Rzeczypospolitej. Z "Zarysu historii 16-go pułku piechoty", sporządzonego w 1928 roku przez kpt. Franciszka Znamirowskiego, dowiadujemy się m.in. o boju pod Ladami - wsią położoną w województwie podlaskim.

Jak czytamy w opracowaniu kapitana Znamirowskiego, był to jeden z tych, godnych podziwu czynów, w których żołnierz bez namysłu i bez żadnego obliczenia idzie, niosąc wrogowi śmierć i zniszczenie.

Kolumna, cofającego się pod naporem armii czerwonej pułku, została zaatakowana przez przeważające siły wroga. Do boju ruszyli wszyscy, bez wyjątku. Jak pisze dalej Znamirowski, oficerowie, nie zsiadając z koni, prowadzili oddziały do szturmu. Kompanie szły naprzód bez zatrzymania. Jeden wielki okrzyk "hurra" zmieszał się trzaskiem karabinów maszynowych i z grzmotem artylerii. (...) Nieprzyjaciel został rozbity, wieś Lady zdobyta. Droga była wolna.

Bitwa Warszawska

Walki odwrotne 16. Pułk Piechoty Ziemi Tarnowskiej zakończył pod Łysowem (woj. mazowieckie), skąd przeprawił się z 4. Dywizją Piechoty na zachodni brzeg Wisły, by odpocząć i przygotować się do ostatecznego rozstrzygnięcia wojny.W owym czasie morale oddziałów pułku nie było na najwyższym poziomie. Żołnierzy, i tak już wycieńczeni długą i niezwykle uciążliwą, pełną krwawych potyczek drogą, doświadczali także głodu.Dowódcy i przełożeni - jak czytamy dalej w "Zarysie historii..." - świecąc przykładem, znosili trudy i niewygody wraz z szeregowymi i czynili wysiłki, które dodatnio wpływały na usposobienie przygnębionego żołnierza.

W trakcie Bitwy Warszawskiej, tarnowski 16. Pułk Piechoty, występował w teatrze wojennych zmagań w charakterze odwodu 4. armii. W tym okresie, Klimecki został na krótko dowódcą pułku. Zadania pościgowe zlecone tej formacji sprawiły, że 16. Pułk trafił aż pod Ostrołękę, skąd skierowano go następnie do Lwowa. Tam też rozpoczął walki w macierzystej 6. Dywizji Piechoty.

Pościg, zwycięstwo i powrót do domu

Jako lewa kolumna 6. dywizji piechoty, pułk odbył długi marsz pościgowy za rozbitymi i cofającymi się w popłochu oddziałami armii czerwonej. Długa trasa wiodła m.in. przez miejscowości Bełżec, Skwarzawa, Bużek, Biały Kamień, Czermosznię i Usznię, z których większość dziś znajduje się już na terytorium Ukrainy.

8 grudnia 1920 roku, z chwilą ustania działań wojennych, po zaciętym i zwycięskim boju polskiego oręża, 16. Pułk Piechoty Ziemi Tarnowskiej znalazł się w Starokonstantynowie na Wołyniu, gdzie otrzymał rozkaz powrotu do kraju. Na tarnowskim dworcu kolejowym pułk zawitał już 17 grudnia, przy wiwatach tłumnie zgromadzonych mieszkańców grodu Leliwitów.Dwudziestolecie międzywojenne

Pierwsze lata po wojnie upływały dla Tadeusza Klimeckiego pod znakiem dalszej służby w 16. Pułku Piechoty stacjonującym nadal w jego rodzinnym Tarnowie. Przez pięć następnych lat pełnił kolejno funkcję dowódcy kompanii oraz batalionu.

Pod koniec 1925 roku Klimecki - na rozkaz przełożonych - wyjechał do Warszawy, gdzie wstąpił do Wyższej Szkoły Wojennej, w której szkolili swoje umiejętności oficerowie sztabowi. Tę ukończył z wyróżnieniem.

Tarnowski oficer, już jako major piechoty, powrócił do regularnej służby w 1928 roku, kiedy to otrzymał przydział na stanowisko szefa sztabu 12 Dywizji Piechoty stacjonującej w Tarnopolu. W 1930 roku został skierowany ponownie do warszawskiej Wyższej Szkoły Wojennej, ale tym razem w charakterze wykładowcy. Rok później Klimecki został w wieku 36 lat awansowany do stopnia podpułkownika. Trzy lata później objął stanowisko zastępcy dowódcy 18. Pułku Piechoty w Skierniewicach, aby niedługo potem objąć dowództwo nad 5. Pułkiem Strzelców Podhalańskich w Przemyślu.

W 1938 roku Klimecki otrzymał awans na pułkownika i ponowny przydział na Wyższej Szkole Wojennej, gdzie wykładał taktykę ogólną do wybuchu wojny.

W międzyczasie Klimecki oddawał się jednej ze swoich pasji - łowiectwu. Należał m.in. z gen. Mieczysławem Borutom-Spiechowiczem do Przemyskiego Klubu Łowieckiego PONOWA, istniejącego zresztą do dziś.II wojna światowa

Po wybuchu wojny, Klimecki skierowany został do Oddziału III Sztabu Naczelnego Wodza, gdzie pełnił obowiązki szefa Wydziału Operacyjnego.

Po zakończeniu kampanii wrześniowej, tarnowianin wraz z innymi oficerami przedostał się przez Rumunię do Francji, gdzie powstawały już zręby nowej polskiej armii. Od grudnia 1939 Klimecki kierował pracami całego Oddziału III Sztabu NW. Po upokarzającej dla Francji porażce w starciu z niemiecką myślą wojskową, w lipcu 1940 roku - już w Londynie - objął stanowisko Szefa Sztabu Naczelnego Wodza.

Jeszcze w Paryżu, Klimecki wraz z innymi oficerami, z polecenia przełożonych, zaczął opracowywać memorandum poświęcone kampanii wrześniowej - popełnionym błędom, taktyce stosowanej przez wroga itp. Dokument ten został później przedłożony przez gen. Sikorskiego najwyższym francuskim dowódcom wojskowym. Niestety, wydawać by się mogło - bardzo przydatne z punktu widzenia Francuzów informacje na temat wojny z Niemcami, nie zostały - jak już dziś wiemy - należycie przez francuskie dowództwo wykorzystane.

W lutym 1941 roku, mając 44 lata, Tadeusz Klimecki otrzymał pierwszą nominację generalską. W kolejnych latach odbudowa zreorganizowanego w wyniku kampanii wrześniowej i francuskiej porażki Wojska Polskiego pochłaniała większość sił gen. Klimeckiego.

Drugi po Sikorskim

Nadal pełnił on funkcję szefa Sztabu Naczelnego Wodza. Będąc najbardziej zaufanym współpracownikiem gen. Sikorskiego, pełniącego wówczas także tekę premiera, Klimecki wszedł do świata wielkiej polityki.Sprawy wojskowe pozostawały jednak na pierwszym planie. Dyplomatyczne zdolności, które ujawniły się w działalności gen. Klimeckiego, pozwoliły mu na prowadzenie skutecznych negocjacji ze stroną brytyjską na temat zaopatrzenia Polskich Sił Zbrojnych w sprzęt wojskowy, czy udzielenia pomocy walczącej z okupantem niemieckim Armii Krajowej.

W 1942 roku gen. Klimecki, z polecenia gen. Sikorskiego, udał się ze specjalną misją na Bliski Wschód. Miał negocjować z Brytyjczykami kształt polskiej armii na Wschodzie, która zamierzano sformować z żołnierzy, którzy razem z gen. Andersem wyszli ze Związku Radzieckiego. Klimecki pełnił wówczas rolę łącznika pomiędzy Andersem, a gen. Henrym Wilsonem, szef brytyjskiego PAI Command (Dowództwo Persji i Iraku).

Klimecki miał też swój wkład w planowanie słynnej akcji "Burza", którego założenia - w ostatecznej fazie wojny - został znacznie okrojone z racji braku wystarczającego wsparcia ze strony aliantów oraz sytuacji na coraz rozleglejszych terenach Rzeczypospolitej zajmowanych przez Armię Czerwoną.

Fatalny lot

Ponowny raz na Bliski Wschód gen. Tadeusz Klimecki udał się u boku premiera i Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego w maju 1943 roku, by przeprowadzić inspekcję stacjonujących tam oddziałów polskich. Kres ich podróży miało wyznaczyć tragiczne wydarzenie.4 lipca o godz. 23.07 z lotniska w brytyjskim Gibraltarze, gdzie na krótko zatrzymała się w drodze powrotnej do Londynu delegacja polska, wystartował samolot Liberator. Na jego pokładzie znajdowali się gen. Sikorski wraz z córką Zofią Leśniowską, gen. Tadeusz Klimecki oraz kilkanaście innych osób, w tym załoga.

Lot zakończył się katastrofą kilka chwil po starcie. Według oficjalnej wersji wydarzeń, przedstawionej przez brytyjską komisję badającą okoliczności zdarzenia, przyczyną katastrofy było zablokowanie steru wysokości. Komisja nie potrafiła jednak odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie, co doprowadziło do tej awarii.

Wiele lat po katastrofie gibraltarskiej, z której uratował się jedynie czeski pilot, wciąż nie wiemy na pewno, co było przyczyną tragedii, która wstrząsnęła i tak już pogrążonym w wojennej zawierusze narodem.

Powrót do ojczyzny

Ciało gen. Klimeckiego pochowane zostało na cmentarzu wojskowym w Newark w Anglii. 9 grudnia 2010 roku szczątki doczesne tarnowskiego generała trafiły na Cmentarz Wojskowy na Powązkach w Warszawie. Tym samym zakończyła się długa droga Tadeusza Klimeckiego do umiłowanej, wolnej ojczyzny.

Wybrana bibliografia:
Britain and Poland, 1939-1943: the betrayed ally, Anita Prażmowska
Zarys historji wojennej 16-go pułku piechoty, Franciszek Znamirowski
The Polish underground army, the Western allies, and the failure of strategic unity in World War II, Michał Alfred Paszke
Monte Cassino 1944, Zbigniew Wawer

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto