Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka przygoda z bohaterami Disneya... na lodzie

Małgorzata Osowiecka
Małgorzata Osowiecka
Goofy, Pluto i Myszka Miki
Goofy, Pluto i Myszka Miki Małgorzata Osowiecka
Rewia na lodzie Disney On Ice, prezentowana w gdańskiej Ergo Arenie, okazała się wspaniałym widowiskiem. Zarówno najmłodsi, jak i ci starsi widzowie, bawili się świetnie. Przecież każdy z nas chciałby choć na chwilę być znowu dzieckiem.

Tylko przez trzy dni (28-30 stycznia) mogliśmy podziwiać wielką przygodę na lodzie, inspirowaną bajkami Disneya. Podczas spektaklu pojawiła się plejada najciekawszych disneyowskich postaci, między innymi: Myszka Miki, Myszka Minnie, Donald, Goofy, Pluto, Balu, Królewna Śnieżka, Kopciuszek, Stitch, Iniemamocni oraz Buzz Astral.

Przygoda zaczyna się spokojnie. Myszka Miki i Myszka Minnie chcą spędzić wakacje w Disneylandzie. Jednak ich radosną wycieczkę psuje zła czarownica Diabolina, która chce przejąć panowanie nad parkiem rozrywki i usypia Minnie i Donalda. Jednak wszystko, jak to u Disneya, kończy się dobrze, a uwięzieni bohaterowie, dzięki pomocy walecznych Iniemamocnych, wrócają do przyjaciół.

Rewia jest produkcją Feld Entertainment, który jest jednym ze światowych liderów w prezentowaniu niezapomnianych przedstawień rozrywkowych na żywo. Ich produkcje, wystawiane w ponad 60 krajach, przyciągają co roku 30 milionów widzów. W repertuarze producenta jest wiele widowisk, głównie rozrywek rodzinnych, a wystawiana ekipa zawodowych tancerzy na lodzie złożona jest zawsze ze światowej klasy łyżwiarzy.

I tym razem wykonano świetną i solidną robotę. Zaangażowani aktorzy tańczyli wspaniale, a o pomyłkach nie było nawet mowy. Wszystko było dopracowane, świetnie zsynchronizowane i profesjonalne. Nie ma się zresztą co dziwić, kiedy choreografię przygotowuje Cindy Stuart, z pod skrzydeł której wyszli już mistrzowie świata w jeździe figurowej na lodzie. Było zabawnie i intrygująco, a zgrabnie skonstruowana fabuła trzymała w napięciu do samego końca. Bajkowe postacie machały wesoło do widowni, a chwilami miało się wrażenie, że są prawdziwe. Wszystko to zostało okraszone magiczną muzyką i humorem.

Szczególnie zachwycone były dzieci, które dodatkowo mogły wybierać z całej puli kolorowych koszulek z bajkowymi postaciami, maskotek i smakołyków, oczywiście wszystko w disneyowskim stylu. Na końcu cała widownia pomagała w uwolnieniu Minnie i Donalda, a nasze zaangażowanie wpłynęło na złą Diabolinę, która ostatecznie straciła swoją moc.

Uwagę zwróciłam na świetne stroje i charakteryzację. Wszystko to jest zasługą sztabu ludzi, nowatorskich talentów, którzy dołożyli wszelkich starań, aby każdy z oglądających wyszedł usatysfakcjonowany.

"To przedstawienie naprawdę przywołuje atmosferę parku rozrywki Disneya i pozwala widzom przenieść się w świat parku razem z Mikim i jego przyjaciółmi. W każdym momencie widowiska widzowie podróżują do krain wykraczających poza wyobraźnię, tak samo jak liczne rodziny odwiedzające parki rozrywki" - mówi producent spektaklu, Kenneth Feld.
Disney On Ice można jeszcze podziwiać na warszawskim Torwarze do 6 lutego. Jednak trzeba się spieszyć, bo bilety idą jak świeże bułeczki!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto