Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka rodzina Wiadomości24.pl i... co ja w niej robię?

Redakcja
Jeden z pierwszych projektów, faktycznie serwis miał się nazywać początkowo Okno24.pl
Jeden z pierwszych projektów, faktycznie serwis miał się nazywać początkowo Okno24.pl
Trzecia rocznica obecności serwisu Wiadomości24.pl w polskiej sieci to okazja do podsumowań, weryfikacji planów i marzeń. Dziś wielu Autorów opisuje swoje przeżycia, stosunek do redakcji i innych użytkowników. Pozwólcie, że też zabiorę głos. W sposób osobisty...

Trzy miesiące (dokładnie od 10 czerwca 2006 r.), pracowałem nad koncepcją rzuconą przez ówczesnego wiceprezesa spółki Polskapresse Mirosława Kowalskiego. Nikt z nas wówczas nie wiedział, ani kiedy ostatecznie ruszy serwis, ani jak będzie wyglądał i działał. Nie wiedzieliśmy czy się uda. Nie zostałem zatrudniony, ryzykowałem zakładając własną firmę, podejmując się prowadzenia czegoś zupełnie nowego na polskim rynku. Porzuciłem pewną, jak się wtedy wydawało, propozycję z Agory. Przez ponad 3 miesiące szukaliśmy złotego środka między potrzebami spółki wydającej gazety, posiadającej niewiele podmiotów w internecie (Gratka i Nasze Miasto) i dość skromne doświadczenie w budowaniu takich serwisów, a wyzwaniami jakie stały za progiem. Sporą część tego czasu spędziłem bądź samotnie, bądź radząc się ówczesnego grafika Polskapresse - Marka Zalejskiego (jego autorstwa jest logo serwisu). Później znalazłem pierwsze osoby do redakcji. Tomka Kowalskiego namówiłem do porzucenia "Expressu Ilustrowanego" na rzecz dość mgliście jeszcze wyglądającego projektu, pojawił się Przemek Trubalski, który wyrósł kiedyś w redakcji "jak spod ziemi".

Po kilku tygodniach pracy informatyków z Gratki (wielkie ukłony dla nich) 14 czerwca 2006 r., w przerwie seminarium na temat idei Web 2.0, w jednej z sal Giełdy Papierów Wartościowych, wstałem i powiedziałem, że wszyscy teoretyzują, a przed chwilą wystartował taki serwis. Można było zobaczyć go w sieci. Autorów jeszcze w nim nie było...

Pierwsze kroki

Nie jestem w stanie wymienić wszystkich imion i nazwisk dziennikarzy obywatelskich, historia Wiadomości24.pl jest – jak na 3 lata – bogata. Pozwólcie, że w tym tekście nie wymienię żadnego, by nikogo nie faworyzować, ani nie urazić. Dla mnie wszyscy jesteście tak samo ważni. Przypomnę nazwiska redaktorów. Były z nami od początku Magda Tobik (dziś wydawnictwo Znak), Dorota Pardecka (Superstacja) i Agata Ślusarczyk (Newsweek), po jakimś czasie zatrudniliśmy Staszka Stanucha (Interia). Jesienią doszedł Mateusz Aleksandrowicz. W zespole redakcyjnym zawsze dominowały osoby rekrutowane z grona dziennikarzy obywatelskich: Agnieszka Gierczak, Kasia Karaś (wcześniej praktykantki serwisu) i Lidka Raś zaczynały pisać w serwisie wiele miesięcy temu, Adam Plona (Agora), Kamil Jakubczak (Wp.pl). No i jeszcze spore grono osób pomagających redagować w Warszawie Polskatimes.pl, to w większości autorzy Wiadomości24.pl. Pierwsze miesiące to także barwni felietoniści (Jan Tomaszewski, Andrzej Rostocki, Kuba Wandachowicz, Klaus Bachmann, Robert Bernatowicz, pośrednio też Jan Miodek, biskup Tadeusz Pieronek, Jan Nowicki i inni).

Historia serwisu to również konkursy na dziennikarzy obywatelskich i blogerów (od tego roku też na działaczy obywatelskich), liczne patronaty nad konkursami, imprezami, seminariami. To akcje: Fotofelieton, WKP, Droga do Euro 2012. Historia Wiadomości24.pl to także coming outy; oświadczenia - jestem gejem, dokonałam aborcji, straciłam dziecko. To też błyskawiczne akcje: rozdanie biletów lotniczych do dowolnego miasta w Europie tuż przed świętami Bożego Narodzenia, to bilety na koncert polskich gwiazd na Wembley, to wywiady dziennikarzy obywatelskich z Lechem Wałęsą, Tomaszem Lisem, dr. Januszem Kochanowskim – Rzecznikiem Praw Obywatelskich. To także artykuły o naszych autorach, np. w "Polityce" o emerytce z Buska Zdroju i bezdomnym z Krakowa, który kilka miesięcy później trafił za kratki za zaatakowanie kierowcy nożem...

Wiadomości24.pl przez minione 3 lata stały się tematem wielu prac magisterskich, licencjackich, badań socjologicznych, często są przywoływane gdy mowa nie tylko o dziennikarstwie obywatelskim. Ten okres to także spotkania z Autorami w największych miastach polskich i dwa rocznicowe zloty w 2007 i 2008 r. 36 miesięcy serwisu to Letnia Szkoła Dziennikarstwa (w tym roku organizujemy II edycję, czekamy na zgłoszenia), to zimowe warsztaty dla Autorów, dziesiątki osób skierowanych na praktyki dziennikarskie do redakcji gazet grupy Polskapresse, to również praca etatowa grupy Autorów, która dziś redaguje serwis Nasze Miasto. To setki rozdanych do recenzji książek, filmów na DVD, czy kosmetyków jako nagrody w konkursie. I oczywiście całkiem spora grupa autorów Wiadomości24.pl, która dziś pracuje w gazetach, telewizji, radiu, portalach internetowych (np. projekt Mediów Regionalnych - MM-kę upuścił nam sporo "autorskiej krwi" zatrudniając osoby bardzo aktywne wcześniej w serwisie) należących do innych firm. Dumni jesteśmy jeśli się przyznają do początków u nas, choćby do pojedynczych publikacji tutaj, gdy choć trochę czują się członkami wielkiej rodziny Autorów Wiadomości24.pl.

Sukcesy i radości

Wymienianie sukcesów autorów to czasochłonne zadanie. W końcu grono dziennikarzy obywatelskich liczy ponad 3 tysiące osób, a każda ma na swoim koncie ciekawe materiały. Autorom obywatelskim udaje się walczyć o sprawy małe i o te duże. O zasięgu ogólnospołecznym. Sygnalizują nieprawidłowości w sprawach ekologicznych, drogowych, problemy niepełnosprawnych, poruszają w tekstach i zdjęciach tematy, których nie zauważają wielkie media. Albo mainstreamowe media zauważają teksty dziennikarzy obywatelskich i naśladują. Coraz częściej powołują się na Wiadomości24.pl i konkretnych Autorów bo ci są lepsi, szybsi, dociekliwsi, sprytniejsi. I o to też w dziennikarstwie chodzi, także w obywatelskim. Zresztą definicji dziennikarstwa obywatelskiego jest tyle ilu Autorów, każdy na swój sposób interpretuje czym jest to zjawisko i swoim działaniem próbuje to udokumentować. Współtworząc Wiadomości24.pl. Dlatego to tak ciekawy, bardzo różny chwilami serwis.

Błędy i wypaczenia

Mógłbym jeszcze tak długo, naprawdę. Wystarczy pogrzebać w tekstach i autorskich, i redakcyjnych na blogu. Historia Wiadomości24.pl to nie tylko sukcesy, ale też kłótnie, porażki. To afery z podwójnymi, a nawet potrójnymi kontami, by zmusić redakcję do określonych działań, to awantury na nieistniejącym już Forum, niedyskretne pytania do redakcji, walka z trollami, to "rewolucja goździkowa", która zaczęła się od niezgody części Autorów na posiadanie zdjęcia w profilu, a raczej na niespójność w zapisach regulaminu z praktyką (zawsze grzecznie prosiliśmy o zdjęcie w profilu; w końcu ten zwyczaj się nie spodobał). Dzisiejszy regulamin i autorzy piszący pod pseudonimami to m.in. pokłosie ubiegłorocznego buntu; w liście skierowanym do redakcji Wiadomości24.pl znalazły się nawet podpisy Autorów/fikcyjnych kont. Grupa Autorów założyła swój serwis www.do.org.pl, dopingując nas tym do jeszcze lepszej pracy. Historia Wiadomości24.pl to również afera z plagiatem, gdy okazało się, że jeden z Autorów przysyłał do nas "swoje" materiały. Niestety, serwis z którego kradł teksty i zdjęcia, był tak mały, że nie indeksowały go roboty Google, nie mogliśmy wykryć tych oszustw.

Minione 3 lata to także nieustanne spory pomiędzy Autorami, częstokroć na najwyższym poziomie emocji, to próby politycznej agitacji przed wyborami, próby lansowania sekciarskich idei, to obrażanie się na wszystkich, a przede wszystkim na "okropną redakcję". Nigdy nie zamiatamy niczego pod dywan, może tylko niektórym się tak wydaje, że życie serwisu toczy się wokół ich "problemu", ale staramy się być jak najbardziej obiektywni i nadać każdej sprawie odpowiedni wymiar. I trzymać się regulaminu. Dlatego uparcie przypominam – początek lipca weryfikacja przywilejów "piórkowych", bez zdjęcia w profilu się nie należą!

W roli chłopca do bicia...

Sekretarz redakcji nie jest od tego, by go kochać – tymi stwierdzeniami przez kilka lat (przed pracą w serwisie Wiadomości24.pl) tłumaczyłem kolegom po fachu, że skracanie tekstu, redagowanie to naturalny proces i nie muszą mnie za to lubić. Rola redaktora, moderatora w serwisie Wiadomości24.pl jest niewdzięczna. Wie o tym ten kto tego spróbował, dlatego wielkie podziękowania dla redakcyjnego zespołu. Codziennie wykonują niewdzięczną pracę. Jaką? Pamiętają ci, którzy spróbowali być redaktorami w "Dniu bez moderacji". Ale obrażanie się na zmiany tytułu, nawet na postawienie jednego przecinka to dla redaktorów norma. Wiele treści ujrzało światło dzienne tylko dlatego, że ktoś z redakcji pracowicie "uzdatniał" materiał. I więcej nie napiszę, bo nie zdradza się całej kuchni serwisu, ale wierzcie mi, czasem człowiek po 8-godzinnym dyżurze nie wie jak się nazywa. To stąd biorą się błędy w moderacji. Jesteśmy ludźmi. Autorzy z wyższymi przywilejami zaglądają czasem do moderacji więc chyba wiedzą o czym piszę. A do tego jeszcze każdy ma prawo tu czuć się wyjątkowo ważny. Mamy GG, Skype, maile, telefony. W każdej chwili można połączyć się z redaktorem dyżurnym, często w takiej sytuacji - niestety - autor "widzi" tylko swój problem. To nie zarzut, a próba uzmysłowienia wszystkim, że jest co ogarniać, gdy kilka osób jednocześnie chce czegoś od dyżurnego. Często są to sprzeczne potrzeby. Naprawdę to niełatwe zadanie i uczy pokory.

Co ja tutaj robię?

Próbuję sterować tym okrętem. Bywało różnie. O wielu sprawach nie mogę pisać, o innych mi nie wypada. Ciągle coś stawało nam na drodze rozwoju. Zaledwie przez kilka miesięcy cieszyliśmy się rolą nowego dziecka Polskapresse. Potem przyszedł projekt "Polska" i, choć byliśmy niespełna rocznym niemowlęciem, musieliśmy sobie radzić sami. Stawać na nogi nie mając instrumentów działania. Straciliśmy też część zespołu redakcyjnego za sprawą ograniczeń w budżecie. Od niedawna znów są dobre wiatry dla internetu, choć i tak wdrożenie nowej wersji serwisu odbyło się z prawie rocznym opóźnieniem, zresztą ta wersja nie zadowoliła wielu Autorów, i samą redakcję. Jest kryzys, trudno, niestety czas pędzi do przodu. Rynek internetowy narzuca kolejne wyzwania. Dziś czasu dla Wiadomości24.pl mam już mniej, gdyż swoją wiedzą o świecie internetu coraz częściej dzielę się z zawodowcami z gazet grupy Polskapresse.

Wiele nauczyłem się od Autorów, ale też od koleżanek i kolegów redaktorów. Za to wszystkim dziękuję. Trzy lata w Wiadomościach.24.pl mogę porównywać z ponad 15 latami bycia dziennikarzem i redaktorem w gazecie. Robiłem w gazecie różne rzeczy, ale bagaż doświadczeń tutaj można mnożyć co najmniej razy 5. Dziś z optymizmem patrzę w przyszłość, gdy coraz głośniej słychać dyskusję o dziennikarstwie w dobie internetu. Podtrzymuję diagnozę: wielką rolę mają do odegrania dziennikarze obywatelscy. Gazeta papierowa w obecnej formie traci rację bytu, ale nie poległa i - pewnie musi się mocno zmienić - pozostanie kupowanym towarem. Być może nawet nie w kiosku i nie na papierze. W internecie zawodowcy muszą się liczyć z konkurencją dziennikarzy obywatelskich bądź z nimi owocnie współpracować. To m.in. dlatego Polskapresse wierzy w serwis Wiadomości24.pl i w jakiejś nieodległej, mam nadzieję, przyszłości czeka nas chyba "drugie otwarcie". To dlatego zachęcaliśmy redakcje regionalne do publikacji treści od dziennikarzy obywatelskich, pierwsze udane próby za nami. Będą kolejne.

Może na to nie wygląda, nie wszyscy pewnie Autorzy uwierzą, ale słuch mi się bardzo wyostrzył. Nieustannie zastanawiam się co poprawić w serwisie, czym jeszcze zaskoczyć Autorów i konkurencję. Pojawiły się inne projekty używające określenia "serwis dziennikarstwa obywatelskiego". Mam cichą nadzieję, że nadal dla wielu Autorów i czytelników jesteśmy miejscem gdzie można bardzo wiele. Można publikować teksty, zdjęcia, nagrania, dyskutować na wysokim poziomie o wszystkim. Uczyć się pisać, fotografować, zaczynać, kończyć, odchodzić, wracać, obrażać się, kłócić, dyskutować, podnosić kwestie osobiste, społeczne, polityczne. Nikt nie narzuca nikomu o czym ma pisać, a jeśli - my jako redakcja - wtrącamy się do czegoś to do tego "jak to jest napisane".

Poniżej dla przypomnienia film z rocznicowego spotkania w 2007 r. Poznajecie niektóre osoby :)

Paweł Nowacki
Dziennikarz, bo redaktorem się bywa, a dziennikarzem się jest!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wielka rodzina Wiadomości24.pl i... co ja w niej robię? - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto