Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wietnamczycy upodobali sobie Polskę. Może być ich 60 tys. w naszym kraju

Beata Rudnicka
Beata Rudnicka
Eustaquio Santimano/CC 2.0
Wietnamczycy zaczęli napływać do nas po II wojnie światowej, uczyli się na polskich uczelniach, pracowali, stawali się Polakami. Dziś Polska jest trzecim po Francji (500 tys.) i Niemczech (100 tys.) centrum imigracji wietnamskiej w Europie.

Wietnam (oficjalnie: Socjalistyczna Republika Wietnamu) to państwo w Azji Południowo-Wschodniej. Graniczy z Chinami, Laosem i Kambodżą. Z liczbą ludności ponad 86 mln jest 13. co do wielkości populacji państwem świata. Warto w tym miejscu wspomnieć, że najważniejszy organ w tym państwie stanowi Zgromadzenie Narodowe składające się z zaledwie 498 posłów! Powołuje ono rząd i prezydenta. U nas, jest posłów 460 i 100 senatorów na 38-milionowy naród!

Wietnamczycy zaczęli napływać do nas po II wojnie światowej, uczyli się na polskich uczelniach, pracowali. Dziś Polska jest trzecim, po Francji (500 tys.) i Niemczech (100 tys.) centrum imigracji wietnamskiej w Europie. Choć większość traktuje nasz kraj jako kraj tranzytowy, jednak sporo z nich w Polsce pozostaje. Może być ich nawet ok. 40 tysięcy, a niektórzy mówią nawet o 60 tysiącach. Osiedlają się przeważnie w dużych aglomeracjach.

Świat Wietnamczyków w Polsce raczej izoluje się od Polaków. Przyjaźnią się z Polakami powoli. Różni nas przecież tak wiele… Jak wynika z raportu Międzykulturowego Centrum Adaptacji Zawodowej, Wietnamczycy postrzegani są przez Polaków jako ludzie pracowici, o spokojnym usposobieniu. Od siebie dodam jeszcze, że cechuje ich niesamowity szacunek i pokora wobec życia i tego, co ono przynosi, a przecież nie jest to wyłącznie dobro. Nasz stosunek do Wietnamczyków jest bardziej pozytywny niż do Ukraińców, Białorusinów, Rosjan czy narodów arabskich.

Drugie czy trzecie pokolenie Wietnamczyków musi w tej sytuacji wybrać jedną z opcji: odrzucić kulturę wietnamską i dzięki temu silniej zintegrować się z Polakami, zanegować kulturę polską i odseparować się od niej, albo włożyć wielki wysiłek w tworzenie trzeciej jakości - hybrydy kultury polskiej i wietnamskiej. To, jaką strategię akulturacyjną przyjmą Wietnamczycy przyjeżdżający do Polski zależy jednak nie tylko od nich samych, ale również od społeczeństwa polskiego. Promując otwartość i tolerancję wobec obcości kulturowej bądź wyznaniowej możemy przyczynić się do polepszenia naszych wspólnych kontaktów,
czytamy na stronie miedzykulturowa.org.pl.

Piszę o tym, dlatego, że od dłuższego czasu mam za bliskich sąsiadów rodzinę wietnamską. Są to niesłychanie cisi, kulturalni i czyści ludzie. Wybrali hybrydowy model akulturacyjny. Pielęgnują swoje tradycje, ale z naszych też biorą to, co najlepsze. Mają wielkie umiejętności adaptacyjne. Na co dzień ciężko i długo pracują w Wólce Kosowskiej. Kiedy zdarza mi się otworzyć oko rankiem przed godz. 7, ich samochodu już nie ma na podwórku. Mają dwie córeczki, urodzone w Polsce i będące obywatelkami naszego kraju. Nie będę ukrywać, że do mojego zamiaru bliższego poznania ich, przyczyniły się niezwykle apetyczne zapachy, które przy sprzyjającym wietrze, dochodziły do moich nozdrzy, jestem bowiem fanką kuchni azjatyckiej.

Wiele można się od nich nauczyć. Przede wszystkim ciężkiej mrówczej pracy i
wielkiej wiary, że ta ciężka praca prędzej, czy później da dorodne owoce.
Zaczynali od zera, teraz mają piękny dom, znakomicie wyposażony, ciepły i przytulny. Są szczęśliwi, chociaż brakuje im rodziców, którzy zostali w Hanoi. Dzieci nie widziały nigdy swoich dziadków. Podróż do Wietnamu to około 5 tysięcy złotych na osobę, jeśli nie więcej.

Dzisiejsza Polska znakomicie wpisuje w ich model życia, czyli: praca, praca, praca. Mam poczucie graniczące z pewnością, że nasz kraj jest dla nich idealny. We krwi mają harówkę, nie narzekają, płacą podatki i wiedzą, że jak już się „naharują” to coś z tego będą mieć. Najwyraźniejszej różnicy pomiędzy nami nie stanowią skośne oczy i kolor skóry, tylko podejście do życia. Powinniśmy brać z nich przykład.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto