Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiślica. Nie ma kina, nie ma domu kultury. Są Wiśliczanie

Redakcja
Jadwiga Krzak
Jadwiga Krzak Barbara Podgórska
Od kolędników do uznanego zespołu pieśni i tańca. W kilku słowach można zawrzeć historię „Wiśliczan” z Wiślicy. Ludowej kapeli i grupy taneczno-śpiewaczej, której sława dawno przekroczyła opłotki regionu. Niebawem wystąpią w Norwegii.

Muzyką, śpiewem i tańcem dają wyraz uczuciom do swojej małej ojczyny, Wiślicy. Zaczynali od kilkuosobowej grupki kolędniczej. Dziś Zespół Pieśni i Tańca "Wiśliczanie" skupia 25 osób. A pomagają mu istnieć i działać: Jadwiga Krzak, Alina Szostak, Maria i Grzegorz Kamieńscy.

- To są autentyczni ludzie, ciężko pracujący na roli, lub wiążący koniec z końcem ze skromnych rent albo emerytur – opowiada Michał Imosa, znany ponidzki animator kultury. Trzeba podziwiać to, jak bardzo im się chce i jak pięknie potrafią kultywować lokalne tradycje. Lokalne, zatem najcenniejsze.

W kronice zespołu, którą zaprezentowała nam pani Alina Szostak wiele miejsca zajmują dyplomy, listy gratulacyjne, wycinki prasowe, zdjęcia, zapisy dokumentujące niebywałą aktywność i odnoszone sukcesy. na skale gminy, regionu, województwa. promowali swoją gminę podczas „Karnawału Góralskiego” w Bukowinie Tatrzańskiej i na Międzywojewodzkim Sejmiku Wiejskich Zespołów Teatralnych. Byli laureatami Ogólnopolskiego Przeglądu Zespołów Obrzędowych w Tarnogrodzie. Tradycyjnie uczestniczą w spektaklach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Kolędowaniu, czyli własnym korzeniom, pozostają stale wierni. W tegorocznym Wojewódzkim Przeglądzie Grup Kolędniczych zajęli pierwszą lokatę. Otrzymana nagrodę, wspaniałomyślnie przeznaczyli na rzecz chorych dzieci. Widowisko „Kolędnicy Ponidzia” pokazywali także w Chrobrzu i w klasztorze na Karczówce. Popisy Króla Heroda, diabla, anioła, Żyda, Marszalka, Turka, Lajkonika, Kozy, Dziada i budzącej grozę Śmierci wywołują zawsze szczere uznanie oglądających. No i te barwne, krakowskie stroje ludowe chóru, taneczników i orkiestrantów. W swoim repertuarze mają też inne widowiska: Pieczenie chleba, Wiejskie weselisko. Występują z nimi podczas Święta Plemienia Wiślan oraz Wiślickich Dożynek.

Sensem i jedynym celem naszego istnienia jest dążenie do zachowania rodzimych obrzędów i obyczajów – twierdzi Jadwiga Krzak. Niejako przy okazji integrujemy się sami i integrujemy miejscową społeczność. W gminie złożonej z 20 sołectw nie ma domu kultury, nie ma kina. Ale jest prawdziwa kultura. Są „Wiśliczanie”!

Współautor artykułu:

  • Barbara Podgórska
od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto