Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władysław Anders – generał, który marzył o niepodległej Polsce

Sylwia Legutko
Sylwia Legutko
Władysław Anders podczas inspekcji Gimnazjum polskiego w Casarano we Włoszech.
Władysław Anders podczas inspekcji Gimnazjum polskiego w Casarano we Włoszech. http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Polish_II_Corps_(37)_-_1946-06-02_-_Casarano.jpg
Polska swą niepodległość zdobywała etapami - to był wielki proces przeobrażeń, w którym uczestniczyły pokolenia Polaków. Wielu wspaniałych ludzi walczyło o niepodległą i wolną Polskę.

Święto Niepodległości to najważniejsze święto narodowe. Dziś wiemy, że niepodległość nie jest nam dana ani na zawsze, ani do końca. Jest bezcenna. Kto ją traci, traci możliwość istnienia.

Władysław Anders - to jeden z tych wielkich Polaków, który miał poczucie misji,
sprawiedliwości dziejowej i ogromną determinację w dążeniu, by Polska była Polską. Miał świadomość, że ludzie są równi, tylko nierówność ich dzieli. Wiedział, że nie można mieć nadziei na skierowanie świata ku lepszym drogom o ile jednostek nie skieruje się ku lepszemu. W czasie I wojny światowej dostał najwyższe rosyjskie odznaczenia za dzielność i sprawność bojową na frontach I wojny światowej. Był dowódcą i wojskowym, świetnie wyszkolonym w szkołach wielu krajów.

Podczas II wojny światowej Polska wydana została na pastwę dwóch najbardziej okrutnych reżimów imperialistycznych w dziejach. Sprzymierzeńcy Polski nie wypełnili swych zobowiązań wobec Polski, czym też sami się pogrążyli. Generał Anders brał udział w działaniach wojennych. Został umieszczony w kazamatach Łubianki. Po traktacie Sikorski – Majski powstała sprzyjająca koniunktura geopolityczna. Wspólnie z Sikorskim „grał” o sprawę polską w Moskwie i na Zachodzie. Rosja była w niełasce u swojego sojusznika - Niemiec hitlerowskich. Tę sytuację wykorzystał Anders w 1941 roku, podjął się utworzenia II Korpusu Polskiego i wyprowadzenia tych nieszczęsnych, którzy nie zostali zagłodzeni, czy wymordowani przez władze ZSRR. Tysiące Polaków deportowanych i wypuszczonych z łagrów przez Sowietów zmierzało wszystkimi drogami do Tockoje, Tatiszczewa i Buzułuku. Zastali tu ciężkie warunki: lasy, śnieg, 50-stopniowy mróz, namioty i głodowe racje żywnościowe. Byli wycieńczeni i wynędzniali, ale dumni, że mogą walczyć o Polskę. W sierpniu 1942 roku wyprowadzono z ZSRR ostatnie oddziały żołnierzy i ludność cywilną, łącznie 120 tys. ludzi, do Iranu, a następnie do Iraku i Palestyny.

Później, żeby pokazać, że Polacy zmierzają do niepodległości u boku mocarstw zachodnich, podejmuje decyzję o włączeniu znaczących sił II Korpusu Polskiego w newralgicznym punkcie najcięższych walk pod Monte Cassino, Ankona, Bolonia, to wielkie szlaki zwycięstw Polskich oddziałów na zachodzie. Nie poddaje się, gdy jesteśmy zdradzeni przez świat zachodni i na życzenie Rosji Sowieckiej oddani w jej dominację. Na terenach okupacyjnych mocarstw zachodnich czyni próby stworzenia małej enklawy polskiej. Próbuje też stworzyć szkoloną siłę polską. Pełni rolę przywódczą podzielonej emigracji – łączy ją. Wielu żołnierzy Andersa zamieszkało w Wielkiej Brytanii, ci, którzy wrócili do kraju, byli szykanowani przez komunistyczne władze i uważani za zdrajców. Na wolną Polskę przyszło im czekać prawie pół wieku. Dziś o tym się nie mówi, a trzeba o tym przypominać.

Władysław Anders urasta do rangi wielkiego Polaka i wielkiego męża stanu. Jest symbolem mądrości politycznej, jednocześnie bezprzykładowej rzeczowości, patriotyzmu i racjonalności działania przy niezwykłych talentach dowódczych i organizacyjnych. Jego gra polityczna była odpowiedzią na to, co było możliwe w danym momencie do postawienia jako sprawa polska na zachodzie.

W polskiej transformacji ustrojowej ciągle ścierają się dwa stanowiska. Jedno nawiązuje do Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, której nasz układ i system jest kontynuacją, drugi dąży w stronę drugiej Rzeczpospolitej z jej ogromną energią do odbudowy i twórczej działalności na rzecz państwa polskiego. Generał Władysław Anders należał do tych, którzy reprezentowali II Rzeczpospolitą z czasów, kiedy tak naprawdę przestała istnieć, ponieważ Polska stała się wasalem i niesuwerennym wykonawcą Kremla. Ta dwutorowość funkcjonowania życia społecznego datowała się aż do momentu, kiedy prezydent Ryszard Kaczorowski 22 grudnia 1990 roku przekazał insygnia władzy nowo wybranemu prezydentowi Lechowi Wałęsie. Od tej pory uważano tę datę za początek III Rzeczpospolitej. Wobec tej dwutorowości naszej historii podziały polityczne w Polsce były, są i będą, bo taka jest u nas uroda życia zwłaszcza politycznego i taka jest uroda demokracji, natomiast trzeba umieć wznieść się ponad te podziały i reprezentować to co łączy, a nie dzieli. Polaków i to w różnych momentach historycznych reprezentował generał Władysław Anders.
Gdy wspominamy tak wielkie postaci, jak Tadeusz Kościuszko czy Józef Piłsudski, trudno nie odwołać się do postaci Władysława Andersa. To był najbardziej znienawidzony przez komunistów przywódca na obczyźnie, dlatego, że był silny i skuteczny w działaniu. Jako jednostka miał wpływ na przeobrażenie zbiorowej świadomości. Odegrał znaczący wpływ na dzieje Europy i Polski.

Dziś wiedza o czynie zbrojnym Polonii i wszystkich losach Polaków jest jeszcze bardzo nikła. Zadbajmy o to, żeby nie odesłać w zapomnienie tego, co zrobiła siła zbrojna narodu polskiego na obczyźnie dla przetrwania tożsamości narodowej. Ten rozdział naszej trudnej historii domaga się, aby uhonorować go pamięcią w jakiś spektakularny sposób. O bohaterach trzeba pamiętać, oni nadają innym ludziom sens życia, są mądrością narodu.

Źródło: Andrzej Albert, "Najnowsza Historia Polski 1914 - 1993"

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto