Pod koniec ubiegłego roku na warszawskiej grupie dyskusyjnej wymieniano się poglądami gdzie w którym markecie można kupić automat do wypieku chleba. Następnym tematem były mieszanki do chleba i drożdże. Zupełnie przy okazji wypłynął temat młynów wodnych i wiatraków. Nasycenie młynów było znaczne bo i zapotrzebowanie spore. Młodszym trzeba przypomnieć, że władza PRL polikwidowała młyny i wszelkie małe lokalne spiętrzenia wody chcąc mieć podległych i zależnych mieszkańców.
Kupiony automat do chleba ma instrukcję i wszystko musi się udać. Pieczenie pierwszego chleba to przeżycie. Na tę okoliczność kupiono specjalną mąkę. Rozchodzący się zapach pobudza apetyt. Trzeba go szybko spróbować. Nie ma czasu na zrobienie mu fotografii. Udaje się to tylko dlatego, że chleb musi przestygnąć. Ważę jeszcze ten nasz wyrób. Z 600 gram mąki powstało 860 gram chleba.
Dzieci same kroją sobie chleb i ten własny jedzą bez masła.
Mamy uniezależnienie.
Mamy demokrację.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?