Włosi pozwą MSZ. Za zbyt późną reakcję ws. zamieszek w Egipcie

Codacons - włoska organizacja działająca na rzecz ochrony praw konsumentów - przekonuje, że włoscy turyści stali się „więźniami” egipskich kurortów z winy MSZ swojego państwa. Według organizacji, Ministerstwo to ostrzegło obywateli zbyt późno o zamieszkach w Egipcie, w wyniku czego wyruszyli oni w podróż nad Morze Czerwone. Tam, zamiast odpocząć i pozwiedzać Afrykę, zostali skazani na pobyt w ośrodkach i hotelach. Kategorycznie zabrania się im wychodzenia na zewnątrz ze względu na warunki niewątpliwie zagrażające życiu lub zdrowiu.

Włoskie MSZ wydało ostrzeżenie przed turystycznymi wyjazdami do Egiptu 16 sierpnia. Krwawe starcia natomiast, m.in. w Kairze, związane z likwidacją obozów zwolenników obalonego prezydenta Mursiego, zaczęły się 14 sierpnia rano.

Straty psychiczne i finansowe

„Opóźnienie z jakim zareagował włoski MSZ jest bardzo poważne i nieusprawiedliwione, bo to z jego winy tysiące Włochów udały się do tego kraju po to, by zamknięto ich w wioskach turystycznych i hotelach” – napisała w wydanym przez siebie oświadczeniu organizacja Codacons, cytowana przez tvn24.pl. Okazuje się, że włoscy turyści, wyjeżdżając na wakacje, narazili się na niepotrzebny stres i strach.

Do strat moralnych i psychicznych dołączają też niemałe straty finansowe. Wielu Włochów wydało pieniądze na marne. Nie lecieli chyba bowiem do Egiptu, żeby posiedzieć w hotelu. Stowarzyszenie Codacons, stwierdzając, że straty turystów powinny zostać „w należyty sposób wynagrodzone”, zapowiada walkę o odszkodowania dla klientów biur podróży.

Niebezpiecznie w całym Egipcie

Włoskie MSZ radzi turystom, by odwołali swoje wyjazdy do Egiptu. Niebezpieczna sytuacja panuje nie tylko w Kairze, ale w całym kraju. Po wydanym w ub. piątek komunikacie prawie wszystkie biura podróży zawiesiły wakacyjne wyjazdy do Egiptu.
Obecnie w Egipcie przebywa około 19 tys. włoskich turystów. Z włoskich lotnisk odlatują do Egiptu puste samoloty czarterowe po przebywających tam turystów. W najbliższych dniach powrócić ma stamtąd 10 tysięcy Włochów – podaje tvn24.pl.