Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Włoszki zagrają w finale siatkarskich mistrzostw Europy

Monika Sieniawska
Monika Sieniawska
Reprezentacja Włoch pokonała Niemki 3:1 i w walce o złoto zmierzy się z drużyną Holandii. Podopieczne Giovanniego Guidettiego stoczą pojedynek z Polkami o brązowe medale.

Drugi półfinał, rozgrywanych w naszym kraju mistrzostw Europy w siatkówce kobiet, również miał zdecydowanego faworyta. Trudno było oczekiwać, że ambitne Niemki zdołają pokonać, broniącą tytułu drużynę Włoch. - My już odnieśliśmy sukces, realizując plan z nawiązką. Naszym celem był bowiem awans do czołowej szóstki - przyznał Giovanni Guidetti, trener reprezentacji Niemiec.

- Bardzo cieszę się z awansu do półfinałów i w ogóle naszej dobrej gry dotychczas. Postaramy się prezentować wysoki poziom do samego końca trwania imprezy - obiecała kapitan reprezentacji Niemiec Christiane Fuerst.

Jednostronne widowisko

Pojedynek udanym atakiem rozpoczęła Francesca Piccinini. Jej koleżanki spokojnie dokładały punkt po punkcie, szybko uzyskując sześć oczek przewagi (11:5). Silne zagrywki odrzuhttp://www.wiadomosci24.pl/uzytkownik/material/dodaj_artykul.html#cały Niemki od siatki, co pozwoliło zespołowi Azzurich ustawiać skuteczny blok. Tuż przed drugą przerwą techniczną Antonella Del Core powiększyła prowadzenie na 16:6. Każdą podbitą piłkę zawodniczki Massimo Barboliniego zamieniały na punkt, a na prawym skrzydle szalała Taismary Aguero. Seta, trwającego niespełna 20 minut, zakończył skuteczny atak Simony Gioli.

Przebudzone Niemki

Kolejną odsłonę niespodziewanie rozpoczęła gra punkt za punkt. W niemieckim zespole znakomicie spisywała się Margareta Kozuch i choć kilka jej ataków zostało obronionych, to właśnie podopieczne Giovanniego Guidettiego schodziły na przerwę, prowadząc 8:7. Po wznowieniu gry piłkę poza końcową linię boiska posłała Aguero, a kolejny nieudany atak, tym razem w wykonaniu Del Core zmusił trenera Barboliniego do wzięcia czasu dla swojej drużyny. Drugi błąd włoskiej przyjmującej pozwolił odskoczyć rywalkom na cztery oczka (11:7). Po kilku błędach Niemek przewaga szybko stopniała do jednego punktu. Podczas kolejnej przerwy Azzuri prowadziły 16:15, lecz po wznowieniu gry zawodniczki trenera Guidettiego znów zdołały wypracować sobie niewielka przewagę (19:17). Kiedy Kozuch zablokowała skuteczną dotychczas Picinini, na tablicy wyników pojawił się rezultat 21:18. Siatkarki z Półwyspu Apenińskiego stanęły i już do końca tej partii nie były w stanie zagrozić skutecznym Niemkom. Gioli obroniła wprawdzie pierwszą piłkę setową, kolejna jednak padła już łupem przeciwniczek, które wygrały do 22.

Do "jednej bramki"

Początek trzeciej partii to popisowa gra Simony Gioli, która w dwóch pierwszych setach zanotowała 100-procetową skuteczność w ataku. Kiedy do tego dołożyła blok, jej drużyna szybko odskoczyła na 6:1. Włoszki grały z równie wielka determinacją, jak w pierwszej odsłonie, co spowodowało, że przy ich prowadzeniu 12:5 trener Giovanni Guidetti wykorzystał już drugi czas dla swojej drużyny. A na boisku istniała tylko jedna reprezentacja - Włoszki grały agresywnie, nie pozwalając przeciwniczkom na zmniejszenie straty. Niemki nadal nie były w stanie powstrzymać Gioli i znów wysoko przegrały seta, tym razem do 12.

Nierówne Azzuri

Rozpędzone Włoszki chciały jak najszybciej doprowadzić do zakończenia spotkania. Na pierwszej przerwie technicznej w czwartej partii prowadziły 8:4. Niemki jednak nie zamierzały łatwo się poddać, zmusiły rywalki do popełnienia kilku błędów i doprowadziły do wyrównania po 10. Po udanym bloku Heike Beier wyszły nawet na prowadzenie 12:10. W drugiej fazie seta grały jak w transie, odskakując na trzy punkty (14:11) i zmuszając trenera Barboliniego do wzięcia już drugiego czasu. Silne ataki Aguero i Piccinini pozwoliły nieco zniwelować stratę. Do wyrównania doprowadziła niezawodna w dzisiejszym meczu Gioli (16:16). Do stanu po 20 gra toczyła się punkt za punkt. W końcówce seta Włoszki odskoczyły na trzy punkty i nie pozwoliły już sobie wyrwać zwycięstwa w spotkaniu.

W niedzielnym finale podopieczne Massimo Barboliniego zmierzą się z drużyną Holandii, wcześniej o brązowy medal powalczą biało-czerwone z Niemkami.

Włochy – Niemcy 3:1 (25:10, 22:25, 25:12, 25:22)
Włochy: Jenny Barazza, Francesca Piccinini, Eleonora Lo Blanco, Antonella Del Core, Simona Gioli, Taismary Aguero, Paola Cardullo (l) oraz Valentina Arrighett

Niemcy: Kathleen Weiss, Heike Beier, Christiane Fuerst, Maren Brinker, Margareta Kozuch, Corina Ssuschke, Kerstin Tzscherlich (l) oraz Sarah Petrausch, Lisa Thomsen

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto