Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Woda dla słoni" - namiętność pod kopułą cyrku

Redakcja
Okładkę książki stanowi fotos z filmu "Woda dla słoni" Francisa Lawrence'a.
Okładkę książki stanowi fotos z filmu "Woda dla słoni" Francisa Lawrence'a. www.rebis.com.pl
Powieść "Woda dla słoni" kanadyjskiej pisarki Sary Gruen to dość typowy romans, historia burzliwej namiętności, rozgrywająca się między trójką głównych bohaterów (małżeństwo i "ten trzeci"), a w tle - cyrk ze słonicą Rosie.

Ale ten charakterystyczny schemat gatunkowy nie powinien odstręczać potencjalnych czytelników, bowiem autorka zadbała przede wszystkim o bardzo dobrą dokumentację swojej powieści. Akcję "Wody dla słoni" osadziła bowiem Sara Gruen w latach 30. ubiegłego stulecia, gdy w Stanach Zjednoczonych panuje kryzys, a prohibicja zmusza amatorów mocnych trunków do spożywania wszelakich "wynalazków", które prowadzą czasami do nieodwracalnych zmian w zdrowiu niektórych z nich (tak jest w przypadku Wielbłąda, jednego z członków ekipy technicznej Najbardziej Osobliwego Widowiska na Ziemi Braci Benzinich, kierowanego przez Wuja Ala).

Jakie książki na wakacje proponuje nam REBIS?

Pisarka niezwykle realistycznie, a czasami wręcz naturalistycznie, przedstawia ciężką sytuację przedsiębiorców cyrkowych na początku XX wieku, gdy padają kolejne trupy artystyczne, pracownicy nie otrzymują zapłaty za swoją pracę, a starzy (czytaj: niepotrzebni) członkowie wspólnot są po prostu wyrzucani z pociągów, którymi wówczas cyrki się przemieszczały z miejsca na miejsce. Sara Gruen tworzy w swej książce niezwykle barwną i interesującą galerię postaci i przedstawia relacje łączące dane osoby. Pokazuje, że nawet w tak ekstremalnych warunkach, jakie panowały w dobie wszechobecnego kryzysu, możliwe są prawdziwe przyjaźnie, wzajemna troska i opieka, także wśród mocnych mężczyzn, pochodzących z różnych grup społecznych (najniżej w hierarchii pracowników cyrku stali tzw. kajdaniarze, czyli osoby pracujące przy rozkładaniu i składaniu cyrku. Dodajmy, że status pracowniczy był ściśle w cyrkach przestrzegany, do tego stopnia, iż wspomniani kajdaniarze spożywali posiłki przy innych stołach niż na przykład artyści, o kierownikach nie wspominając). To tło społeczno - historyczne i obyczjowe ukazane w książce Sary Gruen "Woda dla słoni" stanowi niezaprzeczalny walor powieści.

Jednak osią dramaturgiczną wydanej przez Dom Wydawniczy Rebis książki są losy Amerykanina polskiego pochodzenia, Jacoba Jankowskiego, a w szczególności historia jego namiętnego związku z Marleną, piękną woltyżerką, prywatnie żoną Augusta Rosenblutha, tresera, dyrektora areny, przełożonego Jacoba, gdy ten, porzuciwszy studia weterynaryjne w trakcie egzaminów końcowych, przyłącza się do wędrownego cyrku Wuja Ala. Niejako przy okazji poznajemy historię niełatwego związku owej Marleny pochodzącej z porządnej katolickiej rodziny z cierpiącym na schizofrenię paranoidalną, brutalnym, gwałtownym i zazdrosnym Żydem, który kończy się tragedią.

Fabuła powieści Sary Gruen rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych: bieżącej, gdy Jacob Jankowski jako 90-letni pensjonariusz domu starców wspomina swoją burzliwą, młodzieńczą przeszłość i tę wspomnieniową właśnie, gdy po śmierci rodziców, pod wpływem impulsu rezygnuje ze studiów w renomowanej uczelni i właściwie przez przypadek zostaje członkiem Najbardziej Osobliwego Widowiska na Ziemi Braci Benzinich. Tu znajduje też miłość swojego życia. Te dwie płaszczyzny czasowe to również dwie, jakże różne, sytuacje życiowe bohatera książki. We wspomnieniach jawi się on jako odważny, przedsiębiorczy, zaradny mężczyzna, natomiast później czytelnik widzi go jako zniedołężniałego starca, zależnego od pielęgniarek, pozbawionego troski ze strony swoich pięciorga dzieci. I tylko w scenie ucieczki z domu starców na przedstawienie cyrku, który zawitał właśnie do jego miejscowości, możemy rozpoznać dawnego, zdecydowanego na wszystko Jankowskiego.

"Woda dla słoni", choć jest romansem, nie jest tylko ckliwą historyjką miłosną. Zawiera ona wiele elementów humorystycznych, związanych głównie ze słonicą Rosie, która po kryjomu wypija lemoniadę przeznaczona dla pracowników cyrku i reaguje tylko na polecenia wydawane w języku... polskim.

Bardzo starannie wydana książka Sary Gruen zawiera archiwalne zdjęcia pochodzące z muzeów sztuki cyrkowej, co pozwala czytelnikowi jeszcze pełniej przenieść się w tamten zapomniany już nieco świat. I tylko szkoda, że przygotowując II wydanie "Wody dla słoni" nie usunięto z tłumaczenia Mariusza Ferka takich "kwiatków" językowych, jak: otwór był otwarty czy wracam z powrotem.

PS. Polecam też film nakręcony na podstawie tej książki przez Francisa Lawrence'a, w którym główne role zagrali: Robert Pattinson (Jacob), Reese Whiterspoon (Marlena), Christoph Waltz (August) oraz Hal Holbrook jako stary Jacob Jankowski.

Sara Gruen, Woda dla słoni
Przekład: Mariusz Ferek
Dom Wydawniczy Rebis
Poznań 2011 (wydanie II)

Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto