Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wodna włóczega. Dzień jedenasty: Szczecin - Lubczyna

Redakcja
Plaża w Lubczynie- prawie pusta
Plaża w Lubczynie- prawie pusta
Dzisiaj nasza łódeczka sprawdzi się na większej fali. Jezioro Dąbie potrafi być groźne. Port w Lubczynie jest słabo osłonięty od wiatrów zachodnich.

Szczecin - Lubczyna

Wypływamy ze Szczecina po południu, kiedy przestaje padać. Płyniemy na jezioro Dąbie, a w deszczu to żadna przyjemność, no chyba że się nie ma wyboru - my mamy. Niecałe 4 km dzieli nas od Kanału Grabowskiego, a kanałem kawałeczek i jesteśmy na jeziorze.

Jezioro Dąbie było dawniej zatoką Zalewu Szczecińskiego, obecnie odcięte jest deltą rzeki Ina. Powierzchnia - 5,6 tys. ha, długość 15 km, szerokość 7,5 km, głębokość 4,2 m. Dla żeglarzy to najkrótsza droga na zalew, umożliwiająca ominięcie ruchliwej a równolegle płynącej Odry. My kierujemy się na leżącą po drugiej stronie jeziora wieś Lubczyna. Początkowo wiatr niezbyt silny, ale z każdą chwilą zaczyna się nasilać, kiedy jesteśmy w połowie drogi, wieje już ostro. Dla naszej łódki to może nie nowina, ale my na niej jeszcze takiego wiatru nie zaznaliśmy. Fala na Dąbiu krótka, ale stosunkowo wysoka. Nasz jacht jest wąski i przecinanie fal nie stwarza mu kłopotów, gorzej kiedy ustawia się bokiem wtedy naprawdę buja. Staramy ustawiać się pod falę i halsując zbliżamy się powoli do Lubczyny. Lądujemy na przystani, kiedy stan jeziora jest 5-6, a to bardzo dużo.

Lubczyna

Lubczyna to wieś, której istnienie odnotowano już w 1124 roku. Wieś znacząca w swoich czasach, letnią siedzibę miał tu bowiem książę Barmin I, ten sam który nadawał lokację dla Gryfina. Dzisiaj to wieś typowo turystyczna - plaża, ośrodki wczasowe, przystań jachtowa. Warto zobaczyć lapidarium, na terenie którego umieszczono ocalałe fragmenty tablic nagrobnych sprowadzonych z okolicznych cmentarzy poniemieckich. Odkopano tu też i wyeksponowano fragment pomnika powstałego ku czci poległych w czasie I wojny światowej
mieszkańców wsi.

Takiej inicjatywie należy przyklaskiwać. Historię należy pokazywać taką, jaka ona jest, bez względu na to czy to się komuś podoba czy nie. Niemiecki okres w dziejach tych ziem był długi i bardzo dla nich znaczący - o tym nie wolno zapominać.

Przystań jachtowa w Lubczynie ma trzy baseny, nas skierowano do jedynego dla gości, który był w miarę nieprzepełniony. Niestety basen zupełnie odkryty, a wiatr solidny. Pomimo że staraliśmy się zabezpieczyć jak najlepiej, to zadrapań łodzi nie dało się uniknąć. Sama przystań bardzo przyzwoita i niedroga (26 zł), czyste toalety, co na szczęście staje się normą, miejsce na grilla, ładne zadaszone stoły na posiłki, miła i fachowa obsługa.

Noc prawie w całości nieprzespana - wiatr i ogromna ulewa, a przez to obawy o stan łodzi.
Rano stwierdzamy że na poprawę pogody się nie zanosi, a dalszy pobyt w basenie portowym nie wróży nic dobrego, postanawiamy wypłynąć na jezioro - kierunek Zalew Szczeciński.

Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto