WOŚP: gramy inaczej i nie fałszujemy!

Szczerze mówiąc, jeszcze kilka lat temu taka zmiana priorytetów wydawała się niemożliwa. Zauważa to również prof. Bogdan Maruszewski z zarządu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
- Dwadzieścia lat temu musieliśmy odpowiedzieć na potrzeby najmłodszych – mówi. - Dziś najbardziej potrzebująca i najsłabszą grupą w naszym społeczeństwie są starsi ludzie.
Jeżeli w tym roku do wielkiego worka Orkiestry wpadnie podobna kwota jak w roku zeszłym, czyli blisko 50 mln zł, to jest możliwość zakupu do wszystkich 35 prowadzących w Polsce oddziałów geriatrycznych.
- Na takich oddziałach pacjent spędza w łóżku 23 godziny na dobę – mówi Jurek Owsiak, szef WOŚP. - W praktyce jego łóżko częściej ma sennik niż materac przeciwodleżeniowy. Dlatego chcemy na tych oddziałach zapewnić chorym godną opiekę...
- Nikt po dzień dzisiejszy z ministerstwa zdrowia nawet nie dał sygnału, nie zainteresował się, że gramy dla geriatrii. Nie krytykuję. Ale to nie jest temat, z którym musimy się boksować. Nie to nie – stwierdza Owsiak w rozmowie z portalem Wirtualna Polska.
Dziś na zielonogórskich ulicach kwestować będzie aż 250 wolontariuszy, a serce sztabu będzie bić o godz. 14 na żużlowym stadionie W69. Tutaj odbędą się główne atrakcje Orkiestry: koncerty i licytacje.
- Nikt nie powinien się nudzić – zarzeka się rzecznik prasowy sztabu zielonogórskiego, Olga Raczyńska.
Na obiekcie W69 oczekują do licytacji m.in. koszulka z autografem Mariusza Czerkawskiego, kask żużlowy z podpisami zawodników Falubazu, przewidziany jest także przelot balonem nad miastem.
Jest ponadto rekreacja. Odbędzie się już II Bieg Policz się z Cukrzycą i Marsz Nordic Walking.
Po raz pierwszy zainicjowana będzie możliwość pobicia rekordu WOŚP w ilości umieszczenia pasażerów w autobusie komunikacji miejskiej. Dotychczasowy rekord należy do warszawiakó: w roku ubiegłym wepchało się ich do autobusu 360.
Również w roku ubiegłym Zielona Góra na Orkiestra zebrała 158 tys. zł.
Kilka dni przed dzisiejszym finałem niespodziewanie zagęściła się atmosfera wokól zbiórki. Przypomnijmy. Po tym, jak szef WOŚP powiedział w jednym z wywiadów, że eutanazja to „pomoc starszym w cierpieniach”, na niego i na Orkiestrę posypały się jasne gromy. Ze słów Owsiaka niektórzy publicyści i politycy wyciągnęli wniosek, że „babcię i dziadka można uśpić”.
Owsiak w wspomnianej już
rozmowie z Wirtualna Polską zaznacza, ze autoryzacja wspomnianego wywiadu nie zawiodła: -
Myśmy sobie po prostu rozmawiali na ten temat, tak jak to ludzie rozmawiają. Jest to dylemat dopuszczalny w każdej rozmowie. Łączenie tego z filozofią prezesa fundacji, tego, co robimy, było nadużyciem – informuje.- Dokładnie wiedziałem, o czym mówię.
Odpowiada również na wpis publicysty Tomasza Terlikowskiego na stronie Frondy, który napisał: „Nie mam ochoty uczestniczyć w działaniach kogoś, kto promuje likwidacje staruszków...”
- … „jest pan bardzo podłym gościem, piratem życiowym”. Co mogę mu więcej powiedzieć, skoro ma takie przypuszczenia po 21 latach działalności WOŚP? - zastanawia się Jurek Owsiak. - Na takie przypuszczenia może wpaść tylko podły gość, który ma właśnie takie myśli. Nie ma wątpliwości, przykro mi bardzo, mogę go przytulić do serca, ogrzać go i powiedzieć: „Panie Terlikowski, niech się pan nie wygłupia, niech pan po prostu będzie trochę lepszym gościem”.