Oczywiście przy tak pięknej pogodzie, jaka panowała w piątek i sobotę w mieście, najrozsądniejszym było przejście per pedes.
Idąc od Dworca Głównego PKP, aktualnie w remoncie -fotogaleria do zobaczenia, ulicą Świdnicką i Rynek wraz z całą plejadą kameralnych uliczek doszliśmy do placu Uniwersyteckiego, gdzie wypita kawa pozwoliła na bliższą wymianę zdań i plotek na temat serwisu.
Drugiego dnia, w sobotę, również per pedes poprzez Halę Targową doszliśmy do Ostrowa Tumskiego, gdzie dłuższą chwile oglądaliśmy setki kłódek i kłódeczek, pamiątek i symboli bytności zakochanych, tęskniących i oczekujących spełnienia marzeń. Chwilę spędziliśmy również przy całorocznej, ruchomej, szopce.
Nie mogliśmy pozbawić się przyjemności spojrzenia, z wysokości, na panoramę Wrocławia z wieży widokowej Katedry.Sporo emocji wzbudziło wspinanie się po niewielkiej części schodów na wieżę. Ciasne i kręte schody próbowały wpłynąć na nasz stan równowagi. Winda na sam szczyt wybawiła nas z kłopotów związanych z zawrotem głowy. Wietrzna pogoda sprawiła, że panorama miasta widoczna była w całej okazałości.
Czas biegł nieubłaganie a chcieliśmy koniecznie zwiedzić Panoramę Racławicką. Słów brak, wrażenie zapierające dech w piersi. Zresztą zobaczcie sami.
A tutaj dwa następne Mała Panorama oraz kilka słów o Panoramie
Dzień jak poprzedni zakończyliśmy przy kawie i wzajemnych opowieściach.
Ale to wszystko trzeba samemu zobaczyć i przeżyć. Pokazujemy tylko namiastkę:)
Współautor artykułu:
- Lidia B. Borys
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?