Według jednego z jego znajomych, po spotkaniu z Tuskiem w sprawie związków partnerskich Gowin miał niewyobrażalnie kląć: "A więc Gowin klął! W sposób nienadający się do zacytowania. I wyłożył następujące credo: „Nie muszę być ministrem, nie muszę być posłem, nie muszę być w polityce, ale nie zgodzę się na takie traktowanie, jak przy ustawie o związkach partnerskich. On uważa nas za chłopów pańszczyźnianych i właśnie nam to pokazał. Nie mam ochoty dać się zastraszyć, ani cofać ani o krok, ani o pół kroku”- czytamy na blogu Pawła Reszki.
Gowin miał również powiedzieć, że może odejść, ale Tusk też na tym straci.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?