Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Wściekły sztorm" - druga część przygód Derricka Storma

Weronika Trzeciak
Weronika Trzeciak
okładka
okładka wydawnictwo 12 posterunek
Serial "Castle" cieszy się tak dużą popularnością w Stanach Zjednoczonych, że wydano książki głównego bohatera - Richarda Castle'a. W tym znaną z serialu trylogię o Derricku Stormie.

Niezwykle trudno jest napisać recenzję książki, która wchodzi w skład trylogii. Trzeba uważać, by za dużo nie zdradzić i nie popsuć zabawy czytelnikom. Tym bardziej, gdy jej akcja rozpoczyna się w chwili, gdy urywa się poprzednia książka. I tak jest w przypadku "Wściekłego sztormu". Stanowi on drugą część cyklu o Derricku Stormie, byłym agencie CIA, który musiał upozorować własną śmierć, by odejść z wywiadu. Jednak przeszłość dała o sobie znać w najmniej spodziewanym momencie...

Otóż w poprzedniej części Derrick Storm został poproszony przez swojego byłego szefa Jedidiaha Jonesa o przysługę. A mianowicie miał przeprowadzić śledztwo w sprawie porwania pasierba senatora Windslowa. Jednak sprawy potoczyły się bardzo niefortunnie i tak, że nikt się tego nie spodziewał. W tej części Storm musi wyśledzić zabójcę i odkryć miejsce ukrycia prawie 60 miliardów dolarów w sztabkach złota. Jak można się domyślić, nie jest to proste zadanie. Dlatego musi on ponownie połączyć swoje siły z agentką FBI April Showers, a także nawiązać kontakt z tajemniczym rosyjskim miliarderem Iwanem Pietrowem. Co z tego wyniknie?

Jak już wspominałam w recenzji poprzedniej części, miłośnicy Jamesa Bonda, mogą się poczuć lekko zawiedzeni. Bowiem Derrick Storm w niczym go nie przypomina. Podczas gdy agent 007 delektował się wstrząśniętym, niemieszanym martini, Storm lubi wypić piwo. W dodatku nie jeździ superszybkim samochodem, lecz wynajętym vauxhallem insignią. Różni się także od agenta wykreowanych przez Charlesa Cumminga w "Ukrytym człowieku". Mimo to polubiłam tego bohatera.

Książka jest połączeniem thrillera szpiegowskiego i powieści sensacyjnej. Jest napisana lekkim językiem, co sprawia, że czyta się ją bardzo szybko. Nie brakuje w niej nagłych zwrotów akcji oraz strzelaniny. Storm wypalił do strzelca ze zdobytej czterdziestki piątki. Raz, dwa. Dwie kule wystrzelone w głowę napastnika. Raz, dwa. Następne dwie w jego klatkę piersiową. Upadając, napastnik zacisnął palec na spuście pistoletu maszynowego, opróżniając w powietrze i ziemię wokół niego resztę magazynka mieszczącego trzydzieści nabojów. W dodatku tym razem jej akcja rozgrywa się aż w 3 państwach jednocześnie - Stanach Zjednoczonych, Rosji oraz Anglii. Na pewno emocji nie zabraknie.

Moim zdaniem małym mankamentem powieści jest scena końcowa, która została urwana w najlepszym momencie. To tak jakby np. nadać odrębne tytuły 3 tomom "Lalki" i uznać je za osobne książki. Uważam, że powieści są tak krótkie, że mogłaby zostać wydane pod jednym tytułem. A jeśli o tytuł chodzi, to oparty został na grze słów. "Storm" to po angielsku sztorm, a zarazem nazwisko tytułowego bohatera. Oczywiście bardziej dostrzegalne jest to w oryginale.
Muszę przyznać, że "Wściekły sztorm" podobał mi się bardziej niż "Nadchodzący sztorm" oraz "Fala upału". Myślę, że Richard Castle mógłby napisać te książki, gdyby naprawdę istniał. Wspomina o nich w pierwszym odcinku serialu "Castle" (jedynym, jaki obejrzałam, gdyż nie wzbudził on mojej sympatii). Choć fanką "Castle" raczej nie zostanę, to polecam "Wściekły sztorm" miłośnikom serialu, thrillerów szpiegowskich oraz powieści sensacyjnych. Należy pamiętać, że najlepiej rozpocząć czytanie od "Nadchodzącego sztormu". Ja chętnie zapoznam się teraz z "Krwawy sztormem" i przekonam się, czy pogłoski dotyczące Derricka Storma były prawdziwe.

Na zakończenie dodam, że niestety cała trylogia została wydana jedynie w formie eBooka (nie jestem miłośniczką elektronicznych wersji książek). Choć opatrzony on został ciekawą okładką i stopką redakcyjną niczym papierowe wydanie, to zabrakło mi szelestu kartek i zapachu farby drukarskiej.

Richard Castle (w tej roli Nathan Fillion) jest postacią fikcyjną, głównym bohaterem serialu "Castle". Zadebiutował jeszcze w college'u powieścią "Pod gradem kul", za którą otrzymał prestiżową nagrodę Nom DePlume. W swoim dorobku ma także cykl o detektyw Nikki Heat – "Fala upału" i "Nagi żar" oraz trylogię o Derricku Stormie - "Nadchodzący sztorm", "Wściekły sztorm" i "Krwawy sztorm".

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto