Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wspomnienie o Stanisławie Skalskim

Redakcja
Stanisław Skalski w kabinie myśliwca "Mustang", czerwiec 1944 roku
Stanisław Skalski w kabinie myśliwca "Mustang", czerwiec 1944 roku http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/75/Stanisław_Skalski.jpg/419px-Stanisław_Skalski.jpg
W listopadzie obchodzimy dwie rocznice związane z życiorysem pilota myśliwskiego II wojny światowej, generała brygady Stanisława Skalskiego: 12 listopada rocznicę śmierci, 27 listopada rocznicę urodzin.

Stanisław Skalski urodził się 27 listopada 1915 roku we wsi Kodyma, nieopodal Odessy na Ukrainie, skąd wraz z rodzicami trzy lata później przybył do Polski do Dubna. Tam też ukończył gimnazjum i zdał maturę. Początkowo studiował na Politechnice Warszawskiej, jednakże szybko porzucił studia, gdyż głowę zaprzątniętą miał myślami o lotnictwie. Większość czasu spędzał na lotnisku Aeroklubu Mokotowskiego, co zaowocowało ukończeniem kursu szybowcowego, a w późniejszym czasie lotniczego przysposobienia lotniczego.

Dęblińska Szkoła Orląt i kampania wrześniowa

W roku 1935 wstąpił do wojska, a w rok później rozpoczął naukę w Szkole Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, słynną Szkołę Orląt. W roku 1938 ukończył przeszkolenie myśliwskie w Wyższej Szkole Pilotażu w Grudziądzu, co przełożyło się na skierowanie do 4. Pułku Lotniczego armii "Pomorze" w Toruniu. Swoją służbę w lotnictwie, podczas kampanii wrześniowej opisuje w książce "Czarne krzyże nad Polską" i porównując stan polskiego i niemieckiego lotnictwa, tak to określa : "Używając obrazowego porównania powiedzieć można, że polski pilot myśliwski znajdował się we wrześniu 1939 roku w sytuacji piechura, mierzącego się z wyścigowym samochodem."

Swoją pierwszą walkę powietrzną i wspólnie z porucznikiem Pisarkiem i kapralem Mielczyńskim zestrzelenie niemieckiego samolotu rozpoznawczego Henschel 126, zaliczył w pierwszym dniu wojny. Po zestrzeleniu niemieckiego samolotu, Skalski wylądował obok wraku i wraz z okoliczną ludnością udzielił dwóm rannym lotnikom Lufwaffe pomocy, a będącego świadkiem zdarzenia dróżnika, poprosił o telefon do toruńskiego szpitala w celu sprowadzenia karetki pogotowia dla poszkodowanych. Za tę postawę otrzymał reprymendę od swoich przełożonych.

Pierwsze indywidualne zestrzelenia zaliczył drugiego dnia wojny, strącając dwa bombowce Dornier Do-17, a ogółem w całej kampanii wrześniowej okazał się najskuteczniejszym polskim pilotem myśliwskim, uzyskując sześć zestrzeleń i trzy uszkodzenia samolotów Luftwaffe. Wszystkie swoje loty bojowe wykonywał na samolocie konstrukcji inżyniera Zygmunta Puławskiego PZL-P11c.

Przez Rumunię do Francji

16 września 1939 roku w wyniku reorganizacji lotnictwa myśliwskiego, Stanisław Skalski wraz z najbardziej doświadczonymi pilotami i mechanikami zostali skierowani drogą lądową do Rumunii. Zadaniem ich był odbiór myśliwskich samolotów, zakupionych przez Polskę przed wybuchem wojny, które już w trakcie działań wojennych zostały cofnięte w drodze morskiej do Gdyni i skierowane przez morze Śródziemne do Rumunii. Samolotami tymi były angielskie Hurricane i francuskie Morane 406. Gdy polscy lotnicy przekraczali granicę z Rumunią, kolejny agresor, tym razem spod znaku czerwonej gwiazdy wtargnął na polskie ziemie. Jak się okazało, transport oczekiwanych samolotów nie dotarł do Rumunii, gdyż przed wejściem na morze Śródziemne został wyładowany na Gibraltarze. Tak więc rozpoczął się kolejny etap podróży pilota Skalskiego poprzez Konstancę, Bejrut i Włochy do Francji.

Według danych Polskich Sił Zbrojnych we Francji, pod koniec maja 1940 roku na jej terytorium znalazło się około 6900 polskich żołnierzy. Zostały tam utworzone cztery dywizje lotnictwa myśliwskiego, dywizjon bombowy oraz dwa dywizjony lotnictwa rozpoznawczego. Wśród pilotów-myśliwców w wojnie obronnej Francji brał udział także Stanisław Skalski. W czasie kampanii francuskiej, pomimo kilkudziesięciu wylatanych godzin nie zaliczył żadnego zestrzelenia. Łącznie podczas działań bojowych pod francuskim niebem polscy piloci zestrzelili 52 samoloty niemieckiej Luftwaffe, przy stracie własnej 11 pilotów i 15 członków z personelu naziemnego.

Kierunek Anglia

Po Francji kolejnym etapem tułaczego losu pilota Skalskiego została Anglia, do której dotarł w styczniu 1940 roku. Z natury powściągliwi i nieufni Anglicy długo zwlekali z utworzeniem na Wyspach polskich jednostek lotnictwa, chociaż była na to zgoda przedstawicieli Wielkiej Brytanii, Francji i Polski po konferencji paryskiej z 25 października 1939 roku w sprawie utworzenia Polskich Sił Powietrznych.

Skalski brał udział w toczącej się od sierpnia do końca października 1940 roku "Bitwie o Wielką Brytanię", będąc pilotem brytyjskiego 501. dywizjonu myśliwskiego RAF. W tym czasie zasiadał za sterami samolotu Hawker Hurricane. Swoje pierwsze zestrzelenie bombowca Heinkel He-111 zaliczył trzydziestego sierpnia 1940 roku. 5 września, podczas lotu bojowego nad Anglią został zestrzelony i musiał ratować się z płonącego samolotu skokiem na spadochronie. Po wyleczeniu kontuzji powrócił do czynnego latania z końcem października 1940 roku.

Z początkiem 1941 roku w lutym, został przeniesiony do polskiego 306. Dywizjonu myśliwskiego. Latał na samolocie Spitfire, wykonując loty bojowe między innymi nad okupowaną Francją, gdzie do września 1941 roku zestrzelił pięć Messerschmittów Me-109. Został awansowany do stopnia kapitana. Po tym okresie został urlopowany od lotów bojowych i powrócił do latania w marcu 1942 roku w 316 Dywizjonie, zostając dowódcą eskadry. W maju tego roku ponownie zmienia miejsce przydziału wojskowego, obejmując dowództwo polskiego 317 Dywizjonu. Obowiązki swoje w stopniu Squadron Leader (majora) pełnił do listopada 1942 roku, kiedy to został instruktorem w brytyjskie jednostce szkoleniowej.
Cyrk Skalskiego - pod niebem Afryki

W okresie od marca do lutego 1943 roku, Skalski był dowódcą eskadry w Polskim Zespole Myśliwskim, działającym w Tunezji pod dowództwem Tadeusza Rolskiego. Afrykańska eskadra Skalskiego liczyła piętnastu pilotów i zanotowała na swym koncie 25 zestrzeleń, 3 prawdopodobne i 9 uszkodzeń samolotów Luftwaffe oraz Regia Aeronautica, przy stratach własnych jednego pilota.

Za zasługi odniesione przez eskadrę Skalskiego pod afrykańskim niebem, zwaną później Cyrkiem Skalskiego, generał brygady Mateusz Iżycki porównał ich osiągnięcia do osiągnięć Cyrku Richtchofena z okresu I wojny światowej. Z kolei Wing Commander P. Oliver, dowódca Skrzydła Zachodniej Pustyni poczynił taki wpis do księgi Cyrku Skalskiego: "...Byliśmy zaszczyceni walką wraz z nimi, z zadowoleniem współżyliśmy z nimi i mamy nadzieję spotkać się z nimi, gdy nastąpi pokój...". W działaniach bojowych w Afryce zestrzelił trzy nieprzyjacielskie samoloty.

Sycylia, Stany Zjednoczone

W lipcu 1943 roku, dowództwo Królewskich Sił Powietrznych powierzyło Skalskiemu dowództwo angielskiego 601 Dywizjonu, stacjonującego na Malcie do października tego roku, który wziął udział w desancie na Sycylię. W okresie od grudnia 1943 do sierpnia 1944 roku dowodził 131 polskim Skrzydłem Myśliwskim, a następnie 133 polskim Skrzydłem Myśliwskim, które brało udział w osłonach transportów podczas lądowania aliantów w Normandii. W tym też okresie zostały mu zaliczone ostatnie zestrzelenia nieprzyjacielskich samolotów, gdy w czerwcu 1944 roku lecąc na myśliwcu Mustang, podczas ataku na Messerschmitty Me-109, dwa z nich zderzyły się w powietrzu.

Według Wacława Króla, innego polskiego asa myśliwskiego, w opublikowanym "Zarysie działań polskiego lotnictwa w Wielkiej Brytanii 1940-1945", Stanisław Skalski jest liderem wśród polskich pilotów, któremu zaliczono zestrzelenie 18 i 11/12 samolotów, 2 prawdopodobnie oraz uszkodzenie 4 i 1/3 samolotu. We wrześniu 1944 roku Skalski został oddelegowany do amerykańskiego Fort Leaveworth do Wyższej Szkoły Wojennej. W RAF-ie służył do lutego 1946 roku. Władze brytyjskie proponowały Skalskiemu obywatelstwo i możliwość pracy na uczelni wojskowej. Jednak z tego zrezygnował i wrócił do kraju.

Wyrok śmierci

Po powrocie do Polski w 1947 roku Skalski zasilił szeregi polskiego lotnictwa, obejmując funkcję inspektora pilotażu. Jednak wracając do kraju Skalski nie spodziewał się, iż to czego nie zrobił z nim wojenny wróg, zrobi sąd Polski Ludowej. Został aresztowany 4 czerwca 1947 roku i wyrokiem z 7 kwietnia 1950 roku został oskarżony przez władze stalinowskie o zdradę i szpiegostwo oraz skazany na karę śmierci. W wyniku apelacji, wyrok w 1951 roku zamieniono na dożywocie. Pięć lat później, 11 kwietnia 1956 został zwolniony z więzienia i zrehabilitowany.

Z końcem 1956 roku w listopadzie, został zatrudniony w sztabie Wojsk Lotniczych i Obrony Kraju, a w roku następnym awansował do stopnia podpułkownika i przeszedł przeszkolenia do lotów na samolotach odrzutowych. Był sekretarzem generalnym Aeroklubu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. 10 kwietnia 1972 roku z własnej inicjatywy przeszedł do rezerwy.
Uchwałą Rady Państwa z 15 września 1988 roku został awansowany do stopnia generała brygady. W okresie wolnej Rzeczypospolitej, dwukrotnie kandydował do Sejmu w latach 1991 i 1993.

Ostatnie lata życia Stanisław Skalski spędził w prywatnym domu opieki. W roku 1957 po raz pierwszy ukazało się wydanie jego książki "Czarne krzyże nad Polską". Został odznaczony Złotym i Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari, Orderem Krzyża Grunwaldu a także brytyjskimi Distinguished Service Order i Distinguished Flying Cross.

Zmarł 12 listopada 2004 i został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Źródło : K. Sławiński - Lotnicy września
B. Arct - Polskie skrzydła na Zachodzie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto