Grupa E. Wicelider podejmie lidera, a w Bazylei ktoś definitywnie odpadnie
Szlagierowo zapowiada się mecz na Stadio Olimpico, gdzie AS Roma zmierzy się z Bayernem Monachium. Obie drużyny w rodzimych rozgrywkach spisują się raczej średnio, ale w batalii o Puchar Mistrzów zarówno rzymianie, jak i Bawarczycy zajmują czołowe miejsca w grupie E. Co więcej, podopieczni Louisa Van Gaala nie stracili jeszcze nawet punktu, wygrywając wszystkie cztery spotkania i już zapewnili sobie awans do 1/8 finału. Z kolei drużyna prowadzona przez Claudio Ranierego nie może być pewna awansu i we wtorkowy wieczór będzie chciała zrobić wszystko, by postawić kolejny krok ku drugiej lokacie na koniec fazy grupowej.
FC Bazylea oraz CFR Cluj od początku miały walczyć "tylko" o awans do 1/16 finału Ligi Europy (przyznawany za zajęcie 3. miejsca w grupie). Nie najlepsza postawa Romy sprawiła jednak, że zarówno Szwajcarzy, jak i Rumuni mają jeszcze szanse na 1/8 finału LM. I właśnie o zachowanie tych szans obie te drużyny zmierzą się ze sobą na Sankt Jakobs Park. Drużyna, która we wtorkowy wieczór nie zdobędzie punktów, marzenia o fazie pucharowej Champions League, będzie musiała odłożyć na kolejny rok.
Grupa F. Ciąg dalszy koszmaru Żyliny? Hit w Moskwie
Jako pierwsi, piątą kolejkę fazy grupowej w Lidze Mistrzów rozpoczną piłkarze Spartaka Moskwa i Olympique Marsylia, którzy zagrają ze sobą już o 18:30 na moskiewskich Łużnikach. Będzie to zarazem jedno z najważniejszych spotkań tej kolejki, albowiem to właśnie pomiędzy tymi dwiema drużynami rozstrzygnie się sprawa awansu do 1/8 finału rozgrywek, z drugiego miejsca w grupie E. Oba zespoły zgromadziły do tej pory po 6. pkt., solidarnie wygrywając i przegrywając po dwa razy. W dużo lepszej sytuacji są gospodarze, albowiem wygrali oni pierwsze starcie tych dwóch drużyn w Marsylii (1-0 dla Spartaka), a ponadto w ostatniej kolejce Rosjanie zmierzą się ze słabiutką Żyliną, w czasie gdy Olympique będzie podejmował Chelsea.
Chelsea Londyn, która w lidze przegrało ostanie dwa spotkania, zmierzy się na Stamford Bridge, z zespołem mistrza Słowacji-MSK Żyliną. Dla Słowaków występ w LM miał być piękną przygodą, a okazał się prawdziwą gehenną. W poprzedniej kolejce drużyna, która w kwalifikacjach do LM wyeliminowała Spartę Praga, przegrała na własnym stadionie 0-7 (!) z zespołem mistrza Francji. Teraz naszym południowym sąsiadom przyjdzie się mierzyć z podrażnioną Chelsea i trudno przypuszczać, by fatalny bilans Słowaków (0. pkt. w 4 kolejkach bramki 1-15) uległ poprawie.
Grupa G. Królewscy w Amsterdamie. Dudka kontra Ibrahimowic
Real Madryt tym razem jedzie do Amsterdamu, gdzie zmierzy się z miejscowym Ajaxem. Hiszpanie znakomicie spisują się w tym sezonie zarówno w LM, jak i w Primera Division, o czym świadczy choćby fakt, że w obu tych rozgrywkach są liderami. Podopieczni Jose Mourinho powoli jednak bardziej koncentrują się na poniedziałkowej konfrontacji z Barceloną i mecz na Amsterdam ArenA ma być tylko przetarciem przed Grand Derbi Europy. Zupełnie inaczej rzecz wygląda z perspektywy gospodarzy wtorkowego meczu. Wicemistrzowie Holandii wciąż mają szansę na zajęcie drugiego miejsca w grupie i ewentualne punkty w starciu z Realem mogą być dla podopiecznych Martina Jola na wagę złota. Tym bardziej, że ostatni mecz zagrają z Milanem, bezpośrednim rywalem w walce o 1/8 finału LM.
AJ Auxerre podejmie AC Milan. Oba zespoły wciąż walczą o fazę pucharową Champions League. Dużo bliżej awansu do 1/8 finału są jednak Włosi, którzy obecnie zajmują drugie miejsce w tabeli i mają dwa punkty przewagi nad zespołem Ireneusza Jelenia i Dariusza Dudki. Nie trudno jednak zauważyć, że w przypadku wygranej gospodarzy drużyny te zamieniłyby się miejscami w tabeli, tak więc spodziewać się można ostrej rywalizacji na Stade d’Abbe Deschamps. W spotkaniu tym nie zagra napastnik reprezentacji Polski, który wciąż jest kontuzjowany, jednak szanse na kolejne doświadczenia na arenie międzynarodowej będzie miał Dariusz Dudka. Zadanie arcytrudne, albowiem w świetnej formie znajduje się ostatnio gwiazda Milanu, Zlatan Ibrahimovic.
Grupa H. Kanonierzy w Portugalii. Szachtar może awansować już we wtorek
Arsenal Londyn, po nieudanych derbach z Tottenhamem, uda się w podróż na Półwysep Iberyjski, by zagrać z SC Bragą. Prawdopodobnie w bramce Kanonierów znów zobaczymy Łukasza Fabiańskiego, który z racji kontuzji Manuela Almunii jest golkiperem nr 1 w londyńskim zespole. Podopieczni Arsena Wengera w poprzedniej kolejce przegrali w Doniecku i teraz na kolejne ich potknięcie liczą kibice mistrza Portugalii, albowiem Braga wciąż ma szansę na awans do 1/8 finału LM. W pierszym spotkaniu tych dwóch zespołów Arsenal zdeklasował rywala 6-0. Czy dojdzie do srogiego rewanżu, czy też po wtorkowym meczu napastnicy znad Tamizy będą się znów śnić po nocach bramkarzowi gospodarzy?
Partizan Belgrad nie zdobył w tej edycji Champions League choćby oczka. Piłkarze mistrza Serbii będą chcieli zmienić ten stan rzeczy w starciu z Szachtarem Donieck, jednak były klub Mariusza Lewandowskiego jest obecnie wiceliderem grupy H i we wtorek przy ewentualnej porażce Bragi z Arsenalem, jeśli zdobędzie punkty w Belgradzie, będzie mógł cieszyć się z awansu do fazy pucharowej LM. Można zatem spodziewać się ostrej ofensywy ze strony Ukraińców. To oznacza, że Serbowie na pierwszy punkt mogą jeszcze trochę poczekać.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?