Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wu-Hae atakuje rządzących, ale nie wspiera też opozycji

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
„Dziki kraj” - to tytuł nowej płyty krakowskiego zespołu Wu-Hae. Tym razem pochodzący z Nowej Huty muzycy biorą na cel rządzących - i nie zostawiają na nich suchej nitki. A wszystko to w rytm ostrej muzyki z pogranicza punka i metalu.

WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU

„Odpalam lont, uciekam stąd/ Trzeba wysadzić cały ten rząd/ Niech płoną wszystkie. Kłamliwe gnidy/ Z nimi niech pali się/ System wadliwy” - śpiewa wokalista Wu-Hae w utworze „Wojna”. „Obudź się, otwórz oczy/ Nie daj się omamić/ Powiedz głośno nie/ Dość, dość tej władzy” - dodaje w nagraniu „Gończe psy”.

- Od zawsze byliśmy zaangażowani w walkę o wolności obywatelskie. Dlatego jesteśmy uczuleni na wszelkie dyktatorskie zapędy władzy. A teraz to się właśnie dzieje. W 1989 roku wywalczyliśmy sobie wolność, ale ze względu na zgniły kompromis między władzą a opozycją, powstał dziurawy system polityczny. Teraz rządzący wykorzystują te luki, pchając nas w stronę systemu autorytarnego - wyjaśnia Bzyk, wokalista zespołu.

Nowy album Wu-Hae promuje piosenka „Krakowiaczek”. Jej ostrze wymierzone jest w prezydenta Andrzeja Dudę. W piosence, której melodia oparta jest o ludową nutę, Bzyk śpiewa: „Andrzeju, Andrzeju, czemuś nas zostawił/ I żeś się wygodnie w pałacu ustawił/ Dziś kaleczysz Polskę przy pomocy Szydła/ Bo ci konstytucja całkowicie zbrzydła”.

„Genialne pod względem odważnego tekstu i całego wykonania. Wielki szacunek” - komentuje teledysk do piosenki jeden z internautów. „Przewybitne. Trzeba podawać dalej póki autorzy są na wolności, a klipu nie ściga Ziobro” - dodaje drugi.

- Kiedy szykowaliśmy ten wideoklip, znajomi ostrzegali mnie: „Uważaj, bo zapukają do ciebie o świcie”. Na wszelki wypadek znalazłem więc prawnika i byłem gotowy na wejście policji. Ku mojemu zdziwieniu tak się jednak nie stało - śmieje się Bzyk.

Choć ostry atak na obecną władzę w Polsce ustawia Wu-Hae po stronie opozycji, wokalista zespołu odcina się od niej, twierdząc, że „jest cienka, jak majtki w kroku” - nie ma ani ciekawego programu, ani charyzmatycznego lidera. Dlatego Bzyk wziął sprawy w swoje ręce i wziął udział w wyborach do Rady Miasta Krakowa - niestety bez sukcesu.

- W tym kraju są mądrzy ludzie, którzy mogliby zaproponować jakieś ciekawe rozwiązania, ale niestety nie są dopuszczani do władzy. To moim zdaniem choćby poseł Raś z Nowej Huty, który bardzo mocno działa na rzecz społeczności lokalnej, a nie bryluje na warszawskich salonach. Dlatego jesteśmy z nim mocno zakolegowani. Inni sensowni goście to Federowicz czy Sonik - deklaruje Bzyk.

Na płycie „Dziki kraj” znalazło się miejsce dla dwóch gości - to Kazik Staszewski z zespołu Kult i Maciej Maleńczuk. Ten pierwszy zaśpiewał w piosence „United” o polskiej emigracji, a drugi - w „Gończych psach”, która wyraża obawę przed wprowadzeniem w Polsce państwa policyjnego.

„Nie usłyszysz jej w radio” - głosi hasło reklamowe płyty. Można ją zamawiać mailowo pod adresem: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wu-Hae atakuje rządzących, ale nie wspiera też opozycji - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto