Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory prezydenckie w USA. 6 listopada zmierzą się Obama i Romney

Anna Dzikowska
Anna Dzikowska
6 listopada 2012 roku odbędą się wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Pojedynek stoczą obecny prezydent Barack Obama oraz jego republikański rywal Mitt Romney.

Jak się okazuje, walka obu kandydatów jest niezwykle wyrównana. Romney podczas kampanii wyborczej zarzucał obecnemu prezydentowi że podczas swojej 4 letniej kadencji zawiódł w wielu kwestiach m.in. wzrósł wskaźnik bezrobocia (7,9 procent), podwoił deficyt budżetowy (fakty.interia.pl).

Podczas ostatniej debaty telewizyjnej, która odbyła się w poniedziałek wieczorem w Boca Raton na Florydzie według sondażu CNN wygrał Obama.

Jak piszą „Fakty” głównym tematem debaty był Bliski Wschód. Barack Obama zapewnił, że dopóki on jest prezydentem, Izrael może liczyć na pełne wsparcie ze strony Stanów Zjednoczonych, które "będą stały przy nim" jeśli zostanie zaatakowany. Z kolei Mitt Romney zarzucił Obamie, że przez okres jego prezydentury Iran jest "o cztery lata bliżej" bomby jądrowej. Określił także ten kraj jako największe zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych (fakty.interia.pl).

Gazeta Wyborcza donosi, że druga kadencja Obamy wisi na włosku. Wprawdzie Mitt Romney zrównał się w sondażach z Barackiem Obamą, ale eksperci i Amerykanie jakby w to nie wierzyli (gazeta wyborcza.pl). Według strony Intrade.com na której obstawia się wybory polityczne, Obama wygrywa w 67%, Romney - 33% (www.intrade.com).

Biorąc pod uwagę główne przesłanki czyli to, że Romney pnie się w górę od kilku tygodni, republikanie są bardziej zmotywowani do wyborów oraz to, że kandydat republikanów osiąga wyraźną przewagę wśród wyborców niezależnych, jego zwycięstwo jest bliższe.

Jak przewiduje ekspert systemu politycznego USA prof. Jeremy Mayer, 7 listopada rano możemy obudzić się wciąż nie znając nazwiska nowego prezydenta USA. Jeżeli wyniki w kilku stanach będą budzić wątpliwości, to oznacza kilku miesięczną batalię w sądach, donoszą „Fakty”.

Gdyby okazało się, że obaj kandydaci zdobędą tę samo liczbę głosów elektorskich, co zdarzyło się dwukrotnie w historii prezydenckich wyborów, wówczas, jak przewiduje konstytucja, prezydenta USA wybiera Izba Reprezentantów, a wiceprezydenta Senat. (fakty.interia.pl).

6 listopada czeka Amerykanów ważny dzień, w którym będą musieli opowiedzieć się po jednej ze stron. Która z nich okaże się zwycięska, dowiemy się 7 listopada.

Kogo wybraliby Polacy?
Poniżej jest zamieszczony link z możliwością zagłosowania. Zapraszam do oddania swojego głosu na wybranego kandydata.

Anna Dzikowska

wybory prezydenckie w USA

Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto