Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wystartował 56. Krakowski Festiwal Filmowy

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Podczas ceremonii otwarcia 56. Krakowskiego Festiwalu Filmowego
Podczas ceremonii otwarcia 56. Krakowskiego Festiwalu Filmowego T. Korczyński
Filmowa ballada o samotności w wielkiej metropolii, rozpoczęła tegoroczną edycję święta kina dokumentalnego i krótkometrażowego pod Wawelem.

Tradycyjnie gospodarzem gali otwarcia było kino Kijów.Centrum, która praktycznie od samego początku swojego istnienia jest związane z krakowskim festiwalem. Dyrektor wydarzenia Krzysztof Gierat podkreślił, że nie zamierza konkurować z żadnym podobnym festiwalem branżowym. I trudno imprezie odmówić oryginalności - 4 konkursy (na najlepszy dokument, krótki metraż, dokument muzyczny oraz konkurs polski), 12 sekcji tematycznych i łącznie ponad 250 filmów, wybranych spośród 3,5 tys. propozycji. Jedną z nich był dokument Piotra Stasika "21 x Nowy Jork", którego światowa premiera uświetniła galę otwarcia 56. KFF.

- W liceum ze znajomymi mieliśmy taką zabawę. Siadaliśmy na ulicy i zgadywaliśmy po twarzach przechodniów, jakie mają zawody. Czasami podchodziliśmy do nich sprawdzając, czy trafiliśmy. Podczas wizyty w Nowym Jorku zajrzałem do metra i spoglądając na ludzi przypominała mi się ta zabawa - tłumaczył inspirację do nakręcenia swojego najnowszego filmu Stasiak. "21 x Nowy Jork" przedstawia z pozoru banalny sposób na nakręcenie dokumentu, czyli pokazanie losów przypadkowych pasażerów metra. Reżyser jednak uciekł od spodziewanego schematu. Krótkie wątki z kolejnymi bohaterami, przeplatają się z niebanalnymi ujęciami wielkiej betonowej dżungli, nie tylko z poziomu metra. Praktycznie we wszystkich historiach nowojorczyków przewija się samotność, rozbite związki czy ucieczka w ekrany smartfonów. Jednocześnie wciąż wszyscy marzą o wielkiej miłości, tak bardzo nierealnej w wielomilionowej metropolii. "21 x Nowy Jork" bierze również udział w dwóch festiwalowych konkursach - dokumentalnym i polskim.

Podczas gali otwarcia widzowie mieli również okazję poznać jury KFF. Liczne grono reżyserów, producentów, montażystów, krytyków i innych ludzi kina do soboty będzie bacznie przyglądać się konkursowym produkcjom. Wśród nich znalazł się sekretarz generalny FIPRESCI Klaus Eder, zeszłoroczna laureatka KFF Karolina Bielawska, reżyser teledysków Michael Lindsay-Hogg czy Joanna Kos-Krauze. Zdecydują oni do kogo trafią statuetki Smoków, Lajkoników, Rogów i Hejnałów. Listę laureatów poznamy podczas uroczystego zamknięcia festiwalu 4 czerwca.

Na festiwalowych projekcjach organizatorzy spodziewają się 25 tys. widzów. Przygotowano dla ich szeroki wachlarz filmowych emocji. Już w poniedziałek startuje sekcja poświęcona szwedzkiej kinematografii, w ramach której zostanie wyświetlonych 20 produkcji z kraju północy. Na początek "Szwedzka teoria miłości" Erika Gandiniego, w której reżyser włoskiego pochodzenia stara się zmierzyć z mitem idealnego społeczeństwa prawie 10-milionowej Szwecji. Potrzeba silnych więzi emocjonalnych wśród wszechobecnej samotności, to obraz nieobecny w naszym wizerunku tego kraju. Premierę filmu zaplanowano w kinie Kijów.Centrum, podobnie jak specjalny pokaz "Igrzysk w Soczi" Sergeja Miroshnichenko. Nakręcony z rozmachem obraz zimowych igrzysk sprzed dwóch lat, potęgujący poczucie rosyjskiej dumy otworzy sekcję "Olimpiady w oczach mistrzów".

56. Krakowski Festiwal Filmowy potrwa do niedzieli 5 czerwca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto