Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z partii Palikota do SLD. 40 jasiów wędrowniczków Ruchu Palikota

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Przed laty zaczęła się wędrówka ludów partyjnych do innych, lepszych partii. Były też słynne wędrówki wypędzonych z PiS i powracających z podkulonym ogonem. Teraz zdaje się być tendencja partyjnych wędrowniczków normą zwyczajową, a nawet swoistą modą.

Nie tak dawno Janusz Palikot brylował w mediach z podniesioną głową, świętując szczęście zwiększenia szeregów swojej partii, ludźmi z SLD. Pojawił się nawet w Ruchu Palikota znany świętokrzyski działacz Sojuszu Lewicy, któremu jak mówił - zbyt ciasno było i nie po drodze z tą partią, dlatego poszedł tam, gdzie pachnie nowoczesnym widzeniem problemów i prawdziwie lewicowym światem. Teraz koło zamachowe rzekomej lewicy Ruchu Palikota zaczyna się odwracać. 40 działaczy tej partii z regionu pomorskiego przechodzi do SLD. Marzec obrodził politycznym grzybobraniem w SLD. W regionie kaliskim około 40 działaczy Ruchu Palikota również zdecydowało o przejściu do partii Leszka Millera.

Prędzej czy później wyjdzie na jaw, jak bardzo lewicowy i ideowy, jest rzeczywiście twórca i założyciel Ruchu Palikota. Janusz Palikot zawsze był liberałem i konserwatystą. Czyżby nagle dostał olśnienia? Przestał wierzyć w Boga? Stał się ideowcem odwrotnym - wiernym dążeniom prawdziwej lewicy? Nie. Nie zmienił poglądów, ot tak sobie. Pokazał na co go stać, aby podkreślić wygórowane ambicje i umiejętność tworzenia nowego.

A że chciał przy okazji dopiec do żywego byłemu koledze Tuskowi, który zlekceważył jego zamiary i cele, toteż postanowił pokazać na co go stać i co potrafi. I pokazał. Ma swoją partię i jest w Sejmie. To jednak dla ludzi niezrzeszonych, zwłaszcza w partii lewicy, jest zupełnie obojętne. Tak jak zeszłoroczny śnieg. Także szef SLD Miller, który zjadł zęby w polityce, patrzy na ruchy i słowa Palikota z dużą dozą rezerwy. Podobnie traktuje zjawisko odchodzenia i przychodzenia do partii. Reaguje na to spokojnie, bez entuzjazmu.

Dr Jarosław Flis jest zdania, że nie ma żadnych gwarancji, że Ruch Palikota trwale zagości na scenie politycznej. Natomiast politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach i wiceprzewodniczący Komitetu Nauk Politycznych PAN, prof. Kazimierz Kik uważa, że Ruch Palikota pełni obecnie rolę "tratwy ratunkowej" dla tych wszystkich, którzy nie znajdują swojego miejsca w PO czy SLD.

Także inni naukowcy patrzą na partię Palikota z przymrużeniem oka. Panuje przekonanie, że nie widać korzystnej perspektywy dla rozwoju i umacniania tej partii. Prof. Kazimierz Kik uważa - pisze gazetaprawna.pl, że "dopóki nie było Ruchu Palikota, dla działaczy Platformy, nie było alternatywy poza Platformą". Teraz sytuacja jest inna, ale też nie ma gwarancji, że partia Palikota utrwali swoją obecność na scenie politycznej.

W kontekście odejścia z Platformy byłego posła Gibały do Ruchu Palikota, prof. Kik komentuje: "To znaczy tylko tyle, że wraz z pojawieniem się ugrupowania Palikota, działacze PO nagle uzyskali możliwość dokonania kroku, bo do tej pory byli uwięzieni w swojej partii. Jeżeli nie mieścili się w rachunku politycznym liderów, to schodzili na margines, byli ubezwłasnowolnieni wobec systemu zarządzania partią". Poseł Gibała mówił zaś, że Platformie nie mógł realizować gospodarczego programu PO. A jaki program gospodarczy głosi i ma w swoich politycznych dążeniach Ruch Palikota? Nikt o tym nie słyszał i zapewne nie usłyszy, bo Palikot ze spraw gospodarczych najbardziej ceni uprawę konopi. Nawet w Sejmie planował oficjalnie zapalić jointa.

Wśród 40 działaczy jego partii z regionu pomorskiego, którzy przechodzą do SLD, są ludzie z kierowniczych gremiów wojewódzkich i powiatowych. Na konferencji prasowej w sobotę 24 marca w Gdyni, powiedzieli dziennikarzom: "Przechodzimy do SLD, bo jesteśmy ideowcami". W konferencji uczestniczył też Leszek Miller. "Bardzo się z tego cieszymy" – rzucił grzecznościowo. Innym razem mówił, że poseł powinien zapłacić za zmianę klubu sejmowego po wyborach. Cóż, nastała dziś moda na Jasiów "wędrowniczków". Chodzą z partii do partii w poszukiwaniu szczęścia i ewentualnej kariery politycznej. A koszty zjawiska "wędrowniczków" ponoszą podatnicy.

W regionie pomorskim tak się zamieszało, zakotłowało w Ruchu Palikota, że kwiat jego wiosny nagle porwał żywioł odejścia. Aż 100 osób ucieka w siną dal. Jedni do SLD, drudzy – na swoje: będzie budowali nową platformę partii, "Nowoczesne Państwo". Zawiedzeni tym, co im Janusz Palikot zafundował, mówią teraz, że jako ideowcy mogą budować Polskę jedynie w SLD. Agnieszka Gądek była pełnomocnik partii w regionie i była szefowa okręgu gdańskiego (nr 25) Ruchu Palikota, powiedziała dziennikarzom, że "polityka Janusza polegała na wykorzystaniu naszej energii, a następnie usunięciu członków, którzy chcieliby dalej realizować program wyborczy".
Gorzkich żalów nie ma końca. Leszek Korzeniowski, były wiceprzewodniczący okręgu gdańskiego partii Palikota podkreślił, że powodem odejścia tylu ludzi było m.in. to, że "Ruchu Palikota stał się przybudówką Platformy Obywatelskiej". "Musimy powiedzieć jasno, że Ruch Palikota to "koń trojański", który został wprowadzony w środowisko lewicy po to, aby zastąpić dość drogiego koalicjanta, jakim jest PSL". Stąd wniosek, że uciekinierzy chcą ratować Platformę i koalicyjnych ludowców. Brzmi to tak jak w celnej satyrze: "Gdzie dwóch się bierze za łby – tam trzeci chętnie zwiałby".

Szef SLD Leszek Miller powiedział dziennikarzom w z Gdyni, że "od dłuższego czasu w całym kraju odbieramy sygnały, że część działaczy Ruchu Janusza Palikota chce wstępować do SLD". Podkreślił, że to tendencja ogólnopolska, a nie tylko pomorska. Zaznaczył ze skromnym uśmiechem: "serdecznie witamy każdego". Dodał, że są wieści, iż "w najbliższych miesiącach będzie coraz więcej osób przechodzących z RP do SLD". No, cóż – dla SLD to niezła gratka, gdy partia tragicznie stopniała, szczególnie po czystkach prowadzonych w minionych latach decyzjami wodza Millera.

Stanisław Cybruch

Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto