MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Z piłką po torze. odc. 2

Redakcja
Od lat pałam miłością do żużla. Na szczęście nie wymaga ta miłość monogamii. Śmiało więc romansuję z piłką nożną. Takich jak ja jest pewnie wielu. Inni zamieniliby tylko kolejność.

Podsumowanie najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia w dwóch wspaniałych dyscyplinach sportu.

Poniedziałek. Nasz obecny premier jak chyba żaden poprzedni lubi chwalić. Najczęściej siebie lub ludzi za których sam odpowiada. Tym razem jednak pochwalił żużlowców za zdobycie Drużynowego Pucharu Świata. Bez cienia ironii dodam, że było za co. Jednocześnie pragnę uspokoić wszystkich miłośników kopania piłki. Orliki nie będą przebudowywane na tory do mini-żużla.

Wtorek niczym szczególnym się nie wyróżnił. Był czas na to by policzyć minuty Lecha bez bramki w oficjalnych meczach i zastanowić się czy w środę licznik się wyzeruje.

Środa. Licznik się nie wyzerował. Nawet w 3 minucie meczu czeski obrońca, ten sam, który tydzień wcześniej wbił gola poznaniakom, zlitował się nad Kolejorzem i huknął do swojej bramki. Niestety. Trafił tylko w słupek. Potem Spartanie nie byli już tak łaskawi i powtarzając wynik z Pragi awansowali do IV rundy eliminacji Champions League. Kolejny raz Liga Mistrzów będzie musiała radzić sobie bez polskiej drużyny. Pozostaje wierzyć, że sobie poradzi. Lech za to powalczy o Ligę Europy. Właściwie o awans do Ligi Europy.

Czwartek. W Salonikach greccy kibice zdemolowali autokar z działaczami Jagiellonii. Bez wątpienia dla pasażerów feralnego autokaru były to najstraszniejsze chwile w ich życiu. Sam autokar jednak pewnie da się wyremontować w kilka tygodni. W tym samym dniu Austriacy, jeszcze raz Grecy ( tym razem piłkarze ) i Azerowie zdemolowali polski futbol. Ten remontuje się od lat, a tu znowu trzeba będzie brać się za robotę od nowa. Może już czas by remontowali go np. Grecy ? Tymczasem w Lesznie, Patryk Dudek z kompletem punktów wygrał zawody o Brązowy Kask. Wyprzedził Macieja Janowskiego i Przemysława Pawlickiego. Wspomniana trójka gratulacji od premiera się pewnie nie doczeka, ale na pewno zawodu nie sprawili im kibice. Moja skromniutka osoba także do „gratków” się dołącza.

Piątek. Dniepropietrowsk. Tam pojadą Lechici bić się o Ligę Europy. Mnie ciekawi tylko co nastąpi szybciej. Czy Lech strzeli gola w europejskich pucharach, czy ja nauczę się poprawnie wymawiać nazwę tej ukraińskiej miejscowości. Szanse oceniam pół na pół. Szanse na awans Lokomotywy do fazy grupowej „Pucharu Pocieszenia” oceniam na znacznie mniejsze...
Ruszyła piłkarska ekstraklasa. Po czwartkowych „wyczynach” naszych klubów ruszyła bardzo nieśmiało, bo z piętnastominutowym opóźnieniem. Sędziemu samochód się zepsuł. Pozostaje się modlić, że to nie koło zapasowe. Raz jak jednemu szwankowało owe koło to ponad dwustu osobom postawiono zarzuty.

Sobota. W sobote, gdy już doszedłem do siebie po wyczynach piłkarzy w europejskich pucharach, naszło mnie na refleksje , że z tym brakiem awansu do Ligi Mistrzów to wcale nie taka tragedia . Dlaczego ? Odpowiedź tutaj

Tymczasem pogoda kolejny raz wniosła swoje poprawki do żużlowego kalendarza i finał Indywidualnych Mistrzostw Polski przeniosła na 18 września. Pokazała też swój międzynarodowy wymiar, przy okazji przesuwając finał Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów, na niedziele.
W piłkarskiej ekstraklasie Mistrz Polski nie pokonał beniaminka i w Łodzi zanotowano remis. Bramkowy. Artjom Rudnevs, zadebiutował i licznik Lecha bez gola skasował. Jednak przedstawiciel polskiej szkoły trenerskiej z sobie tylko znanych powodów nie wystawił w tym meczu najlepszego w ostatnim miesiącu piłkarza Lecha-Krzysztofa Kotorowskiego, a jego zmiennik postanowił, że Widzewowi należy się gol na powitanie w szeregach ekstraklasy...

Niedziela.
W trzech meczach ekstraklasy padła aż jedna bramka. W końcu niedziela jest do odpoczywania. Szczęśliwcem okazał się być Patryk Małecki. Czynny udział przy tej bramce miał Andreas Kirm. Ten sam, który w Baku nie grał,bo taką koncepcję miał trener Wisły. O przepraszm. Były trener.
W ekstralidze żużlowej z kolei zakończono sezon zasadniczy. Dwa zaległe mecze, dwa ciekawe wyniki. Gorzów ładnie postawił się Bykom i przegrał w, niezdobytej w tym roku, twierdzy Leszno z honorem. Tymczasem Anioły wysoko latały nad Wrocławiem i wysoko też pokonały miejscowy Betard. Wiadomością dnia jednak było złoto juniorów we wspominanym finale DMEJ. Młodzi żużlowcy z orłem na plastronie zmiażdżyli rywali zdobywając 56 punktów na 60 możliwych! Takie zakończenie tygodnia ta ja rozumiem Może za tydzień na niedziele przełożą Grand Prix ...

Jaki będzie ten nadchodzący tydzień ? Na pewno ciekawy, choćby z tego względu, że w Szczecinie Orły Smudy będą chciały "poskromić lwy"...
A w speedwayu GP Szwecji i znów pojedynek Gollob-Hampel. Dzień później początek play-off .

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto