Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabytkowym tramwajem na warszawską Pragę

Magda Grabowska
Magda Grabowska
Zabytkowy tramwaj.
Zabytkowy tramwaj. Magda Grabowska
Od soboty na Pragę w Warszawie można dojechać zabytkowym tramwajem. A nawet dwoma tramwajami, bo obsługę ruchu turystycznego na Pradze zapewnia dwóch przewoźników. Fundacja "Centrum Europy" i warszawski ZTM.

Praga jest uznawana za najniebezpieczniejszą i najbiedniejszą dzielnicę Warszawy. Jednocześnie to właśnie na Pradze zachowało się najwięcej cennych zabytków, których większość w innych rejonach stolicy została zniszczona podczas drugiej wojny światowej. Od kilku lat trwa jednak moda na to urokliwe miejsce. W dużej mierze dzięki temu, że na Pradze powstają nowe centra kultury, a policja stara się ograniczać przestępczość na tym obszarze.

W nurt działań mających na celu zmianę wizerunku Pragi wpisują się projekty Fundacji „Centrum Europy”. Fundacja wydała przewodniki po Pradze, doprowadziła także do powstania vortalu tematycznego o Pradze. Dziś Fundacja wprowadziła w życie kolejny projekt pod hasłem „Rzuć, bracie, blagie i jedź na Pragie!”, mający niwelować negatywne stereotypy dotyczące dzielnicy. Mowa o specjalnym zabytkowym tramwaju, który ma dowieźć turystów na Pragę. Z atrakcji można skorzystać za darmo w każdą sobotę i niedzielę do końca sierpnia. Tramwaj odjeżdża z placu Narutowicza o 10, 12 i 14. Co więcej, podczas przejażdżki turyści wysłuchają przewodnika, który będzie opowiadał o najciekawszych atrakcjach Pragi. Osobom, które nadal boją się spacerować praskimi uliczkami, ta oferta umożliwi bezpieczne zapoznanie się z urokami tej części stolicy. Tramwajowa wycieczka kończy się krótkim spacerem po Pradze.

Co ciekawe, z podobną inicjatywą wyszedł warszawski ZTM, który uruchomił dodatkową turystyczną linię tramwajową. Jeśli jednak zdecydujemy się podróżować tą linią, będziemy musieli zapłacić za bilet. W przypadku jazdy na gapę nie unikniemy kary, ponieważ pracownicy ZTM sprawdzają bilety wszystkich pasażerów. Tramwajem nie jedzie przewodnik, pojazd zaś zatrzymuje się na każdym przystanku na trasie Plac Narutowicza – Dworzec Wileński, co powoduje, że jest zatłoczony i w rzeczywistości traci funkcję turystyczną, stając się zwykłym, ale mniej wygodnym środkiem komunikacji.

Oba tramwaje ruszają z placu Narutowicza, niekiedy o tej samej godzinie, są do siebie bardzo podobne, co sprawia, że bardzo łatwo się pomylić i wsiąść do tego pojazdu, którym akurat jechać nie chcieliśmy.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto