Nad projektem rozporządzenia o przesłankach decydujących o wycofaniu pojazdu z użycia pracuje Ministerstwo Infrastruktury. Zgodnie z jego założeniami, po ulicach nie będą już jeździły zardzewiałe wraki. Ukrócone mają zostać również praktyki przywożenia z zagranicy zdezelowanych aut, które przed interwencją blacharza w przydrożnym warsztacie, nie nadają się do użytku. W przypadku kiedy samochód będzie mocno rozbity lub tak zniszczony przez eksploatację, że nie spełni określonych wymagań, to zostanie wycofany z ruchu. Trafi wówczas do recyklingu, by nie zagrażał bezpieczeństwu i środowisku naturalnemu.
Projekt określa szczegółowe wymagania techniczne, które musi spełnić samochód aby był uznany za bezpieczny. W przypadku ich niespełnienia samochód będzie wycofany z eksploatacji. Do recyklingu trafią pojazdy ze złamaną ramą, wygiętą płytą podłogową lub takie, w których w wyniku przegrzania nastąpiły deformacje 30 proc. powierzchni nadwozia, płyty podłogowej czy dachu. Zezłomowane zostaną także samochody, w których korozja doprowadzi do zatarcia numerów.
Nowe przepisy mają pomóc w szybszym usuwaniu z rynku pojazdów, które były zalane podczas powodzi. Jeżeli żywioł spowodował poważne uszkodzenia, to samochód zamiast na giełdę lub do komisu trafi do stacji demontażu – pisze "DGP".
Obecnie prawo stanowi, że samochód może być wycofany z eksploatacji tylko wtedy, gdy właściciel sam skieruje go do stacji demontażu. Jednak jeżeli tego nie zrobi, a usterki nie zostaną zdiagnozowane przez stację kontroli pojazdów, to zagrażające bezpieczeństwu auta dalej będą jeździć po naszych drogach.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?