Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakończył się Warsaw Summer Salsa Festiwal

Weronika Trzeciak
Weronika Trzeciak
Hamidine Thiam - zajęcia z salsy portorykańskiej
Hamidine Thiam - zajęcia z salsy portorykańskiej
Niedziela była ostatnim dniem Warsaw Summer Salsa Festiwal. Dips and tricks, salsa acrobatica i afro-cubana to gatunki, które dla uczestników festiwalu nie mają już tajemnic.

Warsztaty taneczne także w niedzielę trwały od rana. Początkujący, poza dwoma stylami salsy, mogli uczyć się także bachaty. Natomiast średnio zaawansowani i zaawansowani chodzili na afrokubańskie ruchy ciała, stylingi dla pań i panów (zajęcia ze zmysłowych ruchów) i ćwiczenia z pracy stóp w cha-chy. Zajęcia prowadzili najlepsi tancerze polscy i zagraniczni.

Uczestnikom bardzo podobały się zajęcia z afrokubańskich ruchów ciała. Anne i Anichi, prowadzący zajęcia, poprosili obecnych, by zdjęli buty, dzięki czemu mogli lepiej poczuć muzykę. Zaczęło się od ruchów głowy, a skończyło na niezwykle efektownym układzie do afrykańskich rytmów. Było dużo śmiechu i dobrej zabawy. – To nasz drugi raz w Polsce–mówią Anne i Anichi, gwiazdy z Kolumbii i Ekwadoru. – Ludzie tu są bardzo mili, szybko się uczą i są świadomi tańca. Salsa w Polsce jest na wysokim poziomie w porównaniu z innymi krajami.

Na zajęcia z salsy portorykańskiej prowadzone przez tancerza Hamidine Thiam przyszło dużo chętnych. Dzięki częstej zmianie partnerów uczestnicy mieli okazję zintegrować się. Hamidine też często zmieniał partnerki, a nawet poprosił do tańca jednego z panów, by zademonstrować kobiece kroki. Na koniec poprosił jedną z dziewczyn o zatańczenie z nim w ramach pokazu.

– Festiwal jest dobrym poziomie dzięki ludziom, którzy w nim uczestniczą. Są oni radośni i chcą się uczyć. Już po raz drugi jestem w Polsce z okazji festiwalu salsy – mówi Hamidine Thiam z Monaco.

Uczestnicy byli zachwyceni festiwalem. Chwalili warsztaty i imprezy oraz dobrą organizację festiwalu. – Tańczę od października. Jestem bardzo zadowolona z festiwalu. Klimat klubu jest super, jedynym minusem jest masa ludzi na zbyt małym parkiecie. Najbardziej podobały mi się zajęcia z dips and tricks (kroczki i triki), salsy acrobatica (akrobacje i obroty) oraz afro-cubana bodymovement (afro-kubańskie ruchy ciała) – mówi Iwona, ucząca się w Salsa Libre.

Podobną opinię prezentuje inna uczestniczka. – Super instruktorzy, mają niesamowity kontakt z uczestnikami. Podczas festiwalu są świetne imprezy w latynoskim klimacie. Najbardziej podobały mi się zajęcia prowadzone przez parę Anne i Anichi z afrokubańskich ruchów, były bardzo fajne stylingi dla pań i układy Latingroove’u – mówi pani Renata z Warszawy, ucząca się salsy od kilku miesięcy w szkole Salsa Libre. – Festiwal jest imponujący. Przeczytałem o nim w Internecie i postanowiłem przyjechać – dodaje George Nkumba z Niemiec, tańczący salsę od 3 lat.

Kulminacją festiwalu było Final Party, które rozpoczęło się o 17. Dzięki Burmistrzowi Dzielnicy Praga-Północ na ostatnią festiwalową imprezę wstęp był wolny. Oprócz uczestników festiwalu, przyszli rodzice z dziećmi, młoda para oraz „salsowi wymiatacze” z innych klubów. Zagraniczne gwiazdy bawiły się na parkiecie z uczestnikami imprezy. Muzykę puszczał DJ Malambo.

Atrakcją niedzielnej imprezy był tancerz i muzyk Tony Junior B.I.G z Kuby, który zaśpiewał kilka piosenek w rytmie reggaetonu (połączenie hip hopu z rytmami latynoamerykańskimi). Cały parkiet tańczył do jego muzyki, na czele z tancerzami. Odbył się też konkurs z nagrodami. Można było wygrać wejściówki na 5. Międzynarodowy Festiwal Salsy w Warszawie, który odbędzie się w listopadzie.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto