Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zapadły wyroki. Zakochana sędzia łamała prawo na prośbę adwokata

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Łukasz Gdak/Poznań Nasze Miasto
To sprawa bez precedensu. Sędzia Sądu Rejonowego w Gdańsku i adwokat z Trójmiasta oraz prokurator z Pruszcza Gdańskiego, zostali oskarżeni przez prokuraturę i skazani za korupcję, przez Sąd Okręgowy w Koszalinie.

Taki finał ma ciągnąca się od siedmiu lat, sprawa płatnej protekcji, w gdańskim środowisku prawniczym. Wyrok zapadł trzy dni przed końcem 2012 roku. Nie jest jednak prawomocny, co znaczy, że skazani mają prawo odwołać się od niego do sądu wyższej instancji. W grupie oskarżonych z gdańskiego wymiaru sprawiedliwości są również trzy inne osoby współpracujące finansowo z wyżej wymienionymi.

Wszystkim oskarżonym przedstawiła zarzuty Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku. Dotyczą one powoływania się w latach 2003-2005, na "wpływy w instytucjach wymiaru sprawiedliwości". Pozwalało to im załatwiać poza procedurą karną, m.in. "uchylenia bądź odstąpienia od stosowania tymczasowego aresztu, przerwy w odbywaniu kary, wydawanie wyroków w zawieszeniu lub umarzanie postępowania" - podaje serwis Wyborcza.pl.

W jednym przypadku chodziło o uzgodnienie wyroku skazującego przeciwko dwóm dziennikarzom "Gazety Wyborczej". Obaj dziennikarze wielokrotnie pisali o podejrzeniach i nieprawidłowościach w pracy gdańskiego wymiaru sprawiedliwości.

Sąd Okręgowy w Koszalinie skazał w miniony piątek, 28 grudnia 2012 roku, adwokata Piotra P., na najwyższą karę. Adwokat dostał 5 lat pozbawienia wolności i musi zapłacić 18 tys. zł grzywny. Były już mecenas ma, oprócz tego - na zasadzie przepadku mienia - oddać Skarbowi Państwa 84,5 tysięcy złotych korzyści finansowych, które uzyskał dzięki machlojkom prawnym i przestępstwom.

Były adwokat Piotr P. miał na swoim koncie najwięcej, spośród trzech oskarżonych, bo aż 40 zarzutów prokuratorskich. Po dokładnym rozpoznaniu sprawy, ostatecznie koszaliński Sąd Okręgowy uznał adwokata za winnego popełnienia 18 zarzucanych czynów. Z kolejnych 16 zarzutów prokuratorskich Piotr P. został uniewinniony, a w przypadku 6 innych – sąd postępowanie umorzył. Koszaliński sąd zaliczył na poczet kary okres - od kwietnia 2005 do maja 2008 roku, który Piotr P. spędził w areszcie.

Natomiast sędzia Sądu Rejonowego w Gdańsku, Magdalena P. - zasiadająca na ławie oskarżonych - została skazana na 2 lata pozbawienia wolności, w zawieszeniu wykonania kary na 5 lat oraz na 10 tys. złotych grzywny. Sąd Okręgowy w Koszalinie stwierdził, że oskarżona sędzia, wspólnie z adwokatem Piotrem P., ustalała podejmowane wyroki. Trzeba dodać, że ich dwoje łączył romans - według ustaleń procesowych, sędzina Magdalena P. łamała prawo na prośbę Piotra P., ponieważ była wielce zakochana w adwokacie.

Podobną karę usłyszał w Koszalinie były prokurator rejonowy w Pruszczu Gdańskim, Bogusław J. Naruszał on prawo i łamał przepisy, m.in. w zamian za korzyść osobistą, uzyskaną od adwokata Piotra P., któremu pomógł w umorzeniu postępowania karnego. Sąd Okręgowy w Koszalinie skazał byłego prokuratora na 1,5 roku pozbawienia wolności, w zawieszeniu na 4 lata. Ponadto ma on zapłacić 5 tysięcy złotych grzywny. Zgodnie z obowiązującym prawem, jeżeli wyroki skazujące uprawomocnią się, to cała trójka skazanych nie będzie mogła pracować w zawodach prawniczych.

Prócz trzech osób ze świecznika prawnego Trójmiasta - sędzi, prokuratora i mecenasa - koszaliński sąd skazał także trzy inne osoby, powiązane w machinacjach przestępczych. Jednocześnie siedmiu kolejnych oskarżonych przez prokuraturę uniewinniono.

Justynę Grażynę Z., która w 2003 roku przekazała adwokatowi Piotrowi P. 40 tys. złotych, w zamian za załatwienie uchylenia tymczasowego aresztowania, sąd skazał na karę 1,5 roku więzienia, w zawieszeniu na 3 lata i 5 tys. złotych grzywny. Wojciech T., który w 2003 roku pomógł Justynie Grażynie Z. w przekazywaniu pieniędzy adwokatowi Piotrowi P., sąd wymierzył karę roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata i 4 tys. złotych grzywny. Podobnie też Zbigniew Z., który również pomagał Justynie Grażynie Z. (to nie są krewni) w przekazywaniu pieniędzy adwokatowi Piotrowi P., otrzymał karę roku więzienia, w zawieszeniu na 3 lata i 5 tys. złotych grzywny.

Dla sądu koszalińskiego, głównymi dowodami w sprawie, miały być zapisy rozmów telefonicznych podsłuchanych przez agentów Centralnego Biura Śledczego, które prowadzili oskarżeni i treści wysyłane przez nich w SMS-ach. Jednak materiału tego sąd nie wziął pod uwagę, gdyż uzyskany został wbrew przepisom prawa. Ostatecznie o wszystkim i końcowych wyrokach, zdecydowały zeznania świadków oraz wyjaśnienia złożone przez oskarżonych.

Prokuratorskie śledztwo trwało 3 lata. Proces sądowy w Koszalinie rozpoczął się w 2008 roku. Na końcowe ogłoszenie wyroku przyszło tylko troje oskarżonych, w tym były adwokat Piotr P., który nie chciał dziennikarzom komentować treści sądowego orzeczenia.

Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto