Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zapraszam do innej warszawskiej „Zachęty”

Alicja MP
Alicja MP
Wejście główne do Zachęty
Wejście główne do Zachęty Fot. Alicja Pionkowska
Zachęta. Cały gmach to osiem kondygnacji, z czego nad ziemią są trzy. To niezwykła wycieczka po zakamarkach, długich korytarzach, magazynach i prawie … lochach.

Zapraszam Państwa na salony i na „nie-salony” tego pięknego i niezwykłego gmachu. Jeśli wybraliśmy się na spacer na Stare Miasto lub na pięknie odnowione Krakowskie Przedmieście to po drodze wstąpmy do najstarszego salonu wystawowego Warszawy, do Zachęty.

W 1860 roku, z obywatelskiej inicjatywy powstało Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych. Szczytnymi celami Towarzystwa były: stworzenie narodowej kolekcji, organizowanie wystaw, pomoc młodym, utalentowanym ludziom. Dzięki wielkiej ofiarności Polaków i działań Zarządu Towarzystwa w 1900 roku wzniesiono jego siedzibę, pałac miejski, zbudowany według projektu Stefana Szyllera. Zdobiony fronton, z dedykacją ARTIBUS (sztukom), jasno wskazuje na przeznaczenie gmachu.

Zachęta cieszyła się ogromną popularnością wśród warszawiaków. Na początku XX wieku nie było w Warszawie wielu sal czy galerii, gdzie artyści mogliby wystawiać swe prace. Z galerią wiążą się także dramatyczne sytuacje. To tutaj 16 grudnia 1922 roku rozegrał się dramat, zastrzelony został pierwszy prezydent Rzeczypospolitej - Gabriel Narutowicz.

Nie tak dawno, bo we wrześniu 2003 roku Zachęta uzyskała status i nazwę Narodowej Galerii Sztuki. Gmach położony w centrum stolicy, przy placu Małachowskiego, w pobliżu Akademii Sztuk Pięknych, Uniwersytetu Warszawskiego, Starówki, przyciąga uwagę gości i mieszkańców stolicy.

Zachęta to przede wszystkim wspaniałe wystawy twórców polskich i dzieł sprowadzanych z całego świata. Zachęta, to także infrastruktura, która często liczy sobie ponad sto lat, ale pomimo sędziwego wieku idealnie funkcjonuje.

Redakcja Wiadomości24 oraz dyrekcja Galerii umożliwiły nam, autorom serwisu, poznanie innej Zachęty, tej nieeksponowanej na co dzień. Oczom naszym ukazały się miejsca, których zwiedzający sale wystawowe nie widzą. Oprowadzali nas po nich p. Roman Barański – szef administracyjny, który pracuje tu wiele lat i wszystko o Zachęcie wie oraz dyrektor p. Elżbieta Sobiecka.

Cały gmach to osiem kondygnacji, z czego nad ziemią są trzy. To niezwykła wycieczka po zakamarkach, długich korytarzach, magazynach, rampach i prawie … lochach. Wszędzie -pomimo ciasnoty - porządek, czysto. Zapraszam do obejrzenia zdjęć z tej wyprawy w nieznane.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto