Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Żarcik a propos" - koncert Joanny Trzepiecińskiej w Teatrze Polskim

Weronika Trzeciak
Weronika Trzeciak
Joanna Trzepiecińska
Joanna Trzepiecińska Krzysztof Buczek, Teatr Polski
Joanna Trzepiecińska podczas koncertu interpretuje znane piosenki Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego oraz ballady z dwudziestolecia międzywojennego. Ich tematyką jest miłość.

"Żarcik a propos" to koncert Joanny Trzepiecińskiej, która postanowiła wyrazić swoje emocje za pomocą piosenek. Do tego celu wybrała repertuar tandemu Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski, piosenki w tłumaczeniu Marii Czubaszek, Anny Borowej, Bronisława Broka, Jacka Dehnela oraz ballady pochodzące z dwudziestolecia międzywojennego. Wśród nich znalazły się m.in. "Truskawki w Milanówku", "Kaziu, zakochaj się", "Umówmy się na stare lata" czy "Jeszcze poczekajmy".

Tytuł koncertu nawiązuje do piosenki "C'est ci bon" Henriego Bettiego i Andre Hornera, którą przetłumaczył Jeremi Przybora jako "To jest to":
To jest to!
Niech i kłamie jak nut.
Byle wdzięku ciut wplótł.
I żarcik a propos.

Aktorce towarzyszą czołowi muzycy polskiej sceny jazzowej - Bogdan Hołownia (fortepian), Paweł Pańta (kontrabas) i Robert Murakowski (trąbka). Jak przyznała Joanna Trzepiecińska, Bogdan Hołownia jest niezwykłym pianistą. Udowodnił to, interpretując melodie Jerzego Wasowskiego - publiczność została oczarowana, gdy z fortepianu wydobywały się cudowne dźwięki.

Joanna Trzepiecińska nie tylko jest świetną aktorką, lecz także potrafi pięknie śpiewać, o czym przekonałam się już wcześniej - podczas spektaklu "Cygan w Polskim. Życie jest piosenką". Tym razem wciela się także w rolę konferansjera i opowiada zabawne anegdoty.

Piosenki zaprezentowane podczas koncertu są różne, jedne dowcipne, inne liryczne. Łączy je jedno - dotyczą miłości. Kilka wykonań szczególnie zapadło mi w pamięć. Najbardziej piosenka "Już nic" ("Oblivion"), którą skomponował Astor Piazzola. Polskie słowa napisał Jacek Dehnel. Dość, ciężkich ramion dość. Znowu wołam w noc. A ty śpisz. Nie, to nic. W gardle więźnie głos. Dość, ciężkich ramion dość. Dławią mnie jak złość. Że wciąż coś się tli.
Bardzo podobała mi się także piosenka "Kaziu, zakochaj się" Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego. Kaziu zakochaj się. Już wiosna podrosła i bzami tchnie. Kaziu, Kaziu, Kaziu, zakochaj się. Bez rosy po nocy i listek schnie. Kaziu, zakochaj się. Zawsze sam wciąż bez dam, jak to pojąć mam. Uroczej Iwonce N. odebrałeś sen. Jak pąki Iwonki jagody dwie. Kaziu, zakochaj się.

Nostalgicznie zrobiło się podczas piosenki "Już kocham cię tyle lat" - to wiersz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego do muzyki Andrzeja Kurylewicza. Już kocham cię tylko lat. Na przemian w mroku i w śpiewie. Może to już jest osiem lat. A może dziewięć już nie wiem.

Bardzo wesoła była piosenka "Tico, tico" Dalidy. Aktorka zaśpiewała ją po polsku - słowa do muzyki Zequinha de Abreu napisała Maria Czubaszek. Doprawdy nie wie nikt. Co znaczy tico-tic. Wiadomo tylko, że przed laty to był hit. Z głośników, z radia, płyt. Tej rumby płynął rytm. Głośny jak bik, do rymu jak bembik.

To był udany wieczór z Joanną Trzepiecińską i utalentowanymi muzykami, o czym świadczą owacje na stojąco i dwa bisy. Było na przemian lirycznie i zabawnie, atmosfera była niezwykła - miała w sobie coś z magii. Koncert "Żarcik a propos" polecam każdemu bez wyjątku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto