Przez tydzień w zbąszyńskim markecie ECO trwała zbiórka żywności i artykułów przemysłowych. Była to kolejna akcja charytatywna, w którą włączyli się uczniowie i uczennice tej placówki. Nad sprawnym przebiegiem akcji czuwała opiekunka szkolnego koła PCK, pani Małgosia Filipkiewicz.
Michał Setny i Paweł Trymbulak to uczniowie klasy IIIa z technikum w Zespole Szkół nr 2. Do akcji dołączyli sami. "Nikt nas nie musiał do stania tutaj namawiać, jesteśmy tu bo chcemy pomóc w zbiórce" - mówili mi chłopcy. Biorący udział w akcji uczniowie zmieniali się na stanowisku co dwie godziny.
Robiący zakupy nie mijali wolontariuszy obojętnie. W koszu przybywało zawartości. Zachęcałam uczniów żeby rozmawiali z ludźmi i prosili o dodatkowe zakupy do ich kosza, w ten sposób uzbierają więcej. Uśmiechali się do mnie - woleli czekać, aż każdy sam coś włoży.
Czy są ubodzy uczniowie w ich szkole, tego nie byli w stanie powiedzieć. Uczniowie ze swoim ubóstwem się kryją, wiedzą o tym tylko nauczyciele.
W szkole prowadzono również zbiórkę pieniędzy - uzbierano 100 zł, wolontariusze upiekli ciasto, na jego sprzedaży zarobiono 80 zł. Za sumę 180 zł dokupiono produktów żywnościowych i dołączono do zebranych w sklepie. Oprócz pieniędzy uczniowie zbierali zabawki i odzież. Zabawki przekazali do przedszkola, odzież została dołączona do paczek z żywnością. Z zebranych i zakupionych produktów zostało zrobione 8 paczek, każda o wartości około 100 zł. Otrzymali je uczniowie najuboższych rodzin z Zespołu Szkół nr 2 w Zbąszyniu.
Bycie ubogim to rzecz wstydliwa. Pani Małgosia powiedziała, że uczniowie otrzymali paczki bez rozgłosu, bo wówczas może krępowaliby się je odebrać. Nie chcą być gorsi od reszty młodzieży.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?