Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Boniek reformatorem PZPN?

Paweł Świderski
Paweł Świderski
Zbigniew Boniek podczas losowania baraży o udział w UEFA EURO 2012, które odbyło się w Hotelu Sheraton w Krakowie, http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Zbigniew_Boniek_2011_%281%29.jpg&filetimestamp=20120627140315, Licencja- Creative Commons 2.0
Zbigniew Boniek podczas losowania baraży o udział w UEFA EURO 2012, które odbyło się w Hotelu Sheraton w Krakowie, http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Zbigniew_Boniek_2011_%281%29.jpg&filetimestamp=20120627140315, Licencja- Creative Commons 2.0 Piotr Drabik
26 października odbędą się wybory nowego prezesa PZPN-u. Jednym z najpoważniejszych kandydatów jest Zbigniew Boniek. Co ten wybór oznacza dla polskiej piłki? Z całą pewnością przekonamy się niedługo.

W najbliższym czasie 26 października odbędą się wybory nowych władz PZPN. Po ogłoszeniu wyników rekomendacji przez piłkarską centralę okazało się, że Roman Kosecki zebrał największą liczbę głosów. Kandydatura Zbigniewa Bońka wydaje się równie silna. Nie kandyduje stary prezes Grzegorz Lato, gdyż nie zdołał zebrać wystarczającej liczby piętnastu głosów poparcia.

Zbigniew Boniek dla wielu kibiców jest gwarantem reform. Jeśli nie dogłębnych, spowodowanych wprowadzeniem kuratora przez ministra sportu za zgodą prezesa PZPN-u i prezesa FIFA Seppa Blattera, to chociaż tych oczyszczających środowisko. Może warto iść wzorem rosyjskim. U naszych wschodnich sąsiadów bowiem prezydent Putin odwołał prezesa rosyjskiego związku piłkarskiego po wizycie Seppa Blatera na Kremlu.

Dziś wizerunek polskiego związku piłkarskiego jest fatalny. Sponsorzy nie chcą wchodzić do współpracy z takimi osobami jak Lato, czy Kręcina. Układy w polskiej piłce panowały już od zamierzchłych czasów. Chyba od zawsze ów system funkcjonował podobnie. Już za czasów prezesa Dziurowicza kluby strajkowały, przekładając kolejki ligowe.

Zbigniew Boniek biorąc pod uwagę objęcie fotela prezesa PZPN-u kalkuluje, czy nie starci na tym jego wizerunek. Lato z kolei podobnych dylematów nigdy nie miał.

Boniek na boisku był piłkarzem wybitnym. Jednym ze 100 największych piłkarzy w historii. Jako organizator wykazał się równie wysokimi zdolnościami. Funkcję wiceprezesa PZPN pełnił do 2002 r., od 2004 do lipca 2006 r. związany był z Widzewem jako współwłaściciel i członek zarządu; od czerwca 2007 do września 2008 r. był członkiem rady nadzorczej nowo utworzonego klubu sportowego Widzew Łódź S.A.

Trenerem wybitnym jednak nigdy nie był. Szkoląc Lecce w sezonie 1990/91 zanotował spadek do Serie B. W kolejnym roku prowadził Barii z którym znowu zanotował spadek. W nagrodę za te wybitne osiągnięcia dostał funkcję trenera reprezentacji Polski. Na stanowisku selekcjonera zanotował kilka kompromitujących rezultatów, m.in. porażkę z będącą w tym czasie bardzo nisko w rankingu Łotwą i to na naszym boisku.

Jak sam Boniek mówił przed objęciem stanowiska trenera kadry- Kiedyś w końcu tym selekcjonerem musiałem zostać. Na jakiej podstawie to twierdzenie zostało wypowiedziane, przy tak słabych wynikach na stanowiskach trenerskich nie wiadomo. Z kolei wielu wybitnych trenerów z naszej rodzimej ligi nigdy nie miało propozycji objęcia funkcji selekcjonera kadry, gdyż ich poparcie w strukturach związku było niewystarczające. To świadczy o tym jak brak było zawsze merytorycznej oceny kandydatów na fotel trenera kadry narodowej. Decydowały wpływy i ludzie, którzy wpisywali się w nurt organizacji.

Dziś Zbigniew Boniek jest zapewne innym człowiekiem. Jedynym poza Romanem Koseckim, który ma pewną świeżość spojrzenia i pomysł dotyczący uzdrowienia polskiej piłki.

W tych wyborach bierze udział pięciu kandydatów: Zbigniew Boniek, Roman Kosecki, Zdzisław Kręcina, Stanisław Antkowiak oraz Edward Potok. Sześćdziesiąt głosów ma region, pięćdziesiąt kluby ekstraklasy, po dwa środowisko sędziów, trenerów, futsal oraz futbol kobiecy. Sam Zbigniew Boniek twierdzi, że w przypadku wyboru na fotel prezesa:
- zlikwiduje Klub Kibica w tej formie jakiej funkcjonuje dzisiaj
- nie byłoby również meczów reprezentacji Polski w systemie pay-per-view
- stworzona zostałaby ogólnopolska liga juniorów

Wizerunek PZPN z całą pewnością wiele zyska, jeśli sternikiem zostanie Boniek.
Wtedy reformy będą nieuchronne i w końcu w przyszłości zapewne PZPN zacznie przypominać Polski Związek Siatkówki, gdzie profesjonalizm i nowoczesność zarządzania widać na każdym kroku.

W ostatnim czasie PZPN zatrudnił jednego trenera z zagranicy był nim Leo Beenhakker. Pewnie gdyby zapewniono mu należyty komfort pracy, dziś polska piłka mogła być w innym miejscu. Zatrudnienie z kolei trenera Fornalika na stanowisku trenera jest jak randka w ciemno - tak twierdzi Zbigniew Boniek.
Czemu więc nie iść drogą polskiej siatkówki i zatrudnić trenerów zagranicznych. Odpowiedź jest prosta - PZPN w obecnym kształcenie obawia się silnych osobowości, szczególnie tych sprowadzonych z zagranicy. Dlatego wygodniejszą opcją jest zatrudnienie kogoś z własnego podwórka, kogoś kto zgodzi się na pewien zakres współpracy.

Czas najwyższy aby polska piłka wyszła z marazmu. Boniek wydaje się gwarantem nowej jakości polskiej piłki. Jeśli za jego prezesury związek nie zmieniłby zasadniczo swej struktury, to z całą pewnością nowy trend zostałby wytyczony.

Mur Berliński przed 89 r. nie miał prawa runąć; jak się skończyło wszyscy wiemy.
Każdy mur się kiedyś kruszy. Czas na skruszenie i tego zarządzającego najpopularniejszym sportem w Rzeczpospolitej Polskiej.
Całe społeczeństwo domaga się od dawna zmian w polskiej piłce nożnej i pora w końcu aby ktoś ten głos usłyszał.

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto