Uczeń uczy się od swojego mistrza i guru. Kiedyś mistrz i guru pisał listy do ucznia. Teraz uczeń pisze do niego. Mistrz i guru zwraca się do byłego ucznia – "Zbyszku wracaj". Zbyszek nie wróci, ale chce z mistrzem i guru współpracować. To zaledwie kilka zdań na temat najnowszej sensacyjki na linii: prezes Kaczyński – Zbigniew Ziobro. Był czas, kiedy prezes PiS pisał listy do swoich podwładnych partyjnych. Bo chciał ich trzymać z daleka i na krótkiej smyczy. Tak dla dyscypliny i pokory.
I trzymał. Niedługo. Część się urwała. Nie wytrzymała. Więc poszła precz. Prezes wyrzucił ich z hukiem. Dziś wzywa do siebie, do partii. Wzywa na manifestacji w Warszawie. Przez mikrofony podaje: "Zbyszku - wracajcie, w imię wyższych celów. Są nimi – zjednoczenie prawicy. I wygranie wyborów".
Zbigniew Ziobro wyrzucony z PIS - założył swoją partię - Solidarną Polskę. Twierdzi, że ma już tysiące członków. Dziś, w odpowiedzi na wezwanie prezesa Kaczyńskiego, wysłał list do prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego – informuje TVP Info, powołując się na „Wiadomości” TVP1. Zbigniew Ziobro formułuje w liście warunki współpracy obydwu partii: PiS i Solidarnej Polski.
W sobotnim marszu w Warszawie, w obronie Telewizji Trwam, obaj liderzy - PiS i Solidarnej Polski – byli jego głównymi organizatorami, a następnie aktorami politycznej gry. Jarosław Kaczyński w przemówieniu mówił i apelował: "Zwracam się do wszystkich. Zwracam się do ciebie, Zbyszku: zapomnijmy. Zapomnijmy o tym, co było złe. Idźmy razem". Ziobro odpowiedział: "Jarku – jesteśmy razem". Kaczyński wzywał, aby obie partie były razem, gdyż trzeba się zjednoczyć wokół wspólnego celu.
W nawiązaniu do sobotnich wezwań prezesa Kaczyńskiego, dzisiaj Zbigniew Ziobro postanowił wysłać list do prezesa. Zwrócił się do niego – jak informuje tvp.info - po imieniu: "Drogi Jarku". Zbigniew Ziobro napisał w liście, że wciąż jest krytyczny odnośnie do wewnętrznych mechanizmów w PiS.
Pisze m.in. "Zakładam, że za Twoim, skierowanym do mnie wezwaniem "Zbyszku wracaj" stoi dobra intencja i dobra wola. Zdajesz sobie jednak sprawę, że wezwanie to kierujesz do ludzi, których ze swojej partii uroczyście wyrzuciłeś. Twoje wezwanie miałoby o wiele większą polityczną siłę, gdyby złączone było z uchwałą Rady Politycznej PiS uznającą za niesprawiedliwe i błędne, podjęte na Twój wniosek, decyzje Komitetu Politycznego o wyrzuceniu nas z PiS" – napisał do prezesa PiS.
Ziobro dodał, że "Solidarna Polska" jest samodzielnym podmiotem, a deklaracje członkowskie partii podpisało kilka tysięcy osób. Wyjaśnił, podaje TVP Info: "Ci ludzie mi zaufali i ja za nich politycznie i moralnie odpowiadam. Ja położonego we mnie zaufania nigdy nie zawiodę".
W liście do prezesa Kaczyńskiego Ziobro podkreślił, że stoi na stanowisku i opowiada się za funkcjonowaniem "dwóch płuc prawicy", a "obywatele i wyborcy, którzy mają przekonania prawicowe, ale z różnych powodów nie chcą głosować na PiS i stanowią w Polsce poważny polityczny i wyborczy potencjał" - zdecydują.
W liście Ziobro wyliczył również różnice programowe między PiS a Solidarną Polską i sformułował warunki dotyczące ewentualnej współpracy. Wedłu niego, najważniejsze jest "odejście od doktryny Zyty Gilowskiej w imię autentycznej realizacji programu Solidarnego Państwa". Zbigniew Ziobro wymaga też od prezesa Kaczyńskiego: "uznanie zgody na podpisanie przez Polskę Traktatu Lizbońskiego za historyczny błąd", nieustającej determinacji w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej oraz demokratycznych zasad wewnątrz PiS.
Ponadto Zbigniew Ziobro, kończąc list, napisał: "Obserwując Twoją politykę po wyrzuceniu nas z PiS mam poważne wątpliwości czy te warunki hipotetycznego powrotu są dla Ciebie do zaakceptowania. Chciałbym jednak wykazać dobrą wolę i proponuję, żeby już teraz rozpocząć współpracę w ważnych dla Polski inicjatywach. (...) Powiedziałeś, że trzymasz rękę wyciągniętą do zgody. Ja wyciągam swoją. Sformułowałem tu warunki do poważnej rozmowy. Jeśli chcesz, sformułuj w odpowiedzi swoje".
Mając na uwadze oba wspaniałe gesty w postaci "wyciągniętych rąk" do siebie dwóch niegdysiejszych niby przyjaciół – Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro – można by im zarekomendować dwie mądrości sławnych ludzi. Po pierwsze – prezesowi: "Także i tej sztuki trzeba się nauczyć: mieć skorupę, piękny pozór i mądrą ślepotę!" (Fryderyk Nietzsche). Po drugie – Ziobrze: "Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mądrości musimy nauczyć się sami". (Adam Mickiewicz).
Stanisław Cybruch
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?