Zdrowie w zasięgu ręki. 6 zasad przejażdżek rowerowych

Gdy doszedłem do wniosku, że nie mogę biegać i skakać - rozpocząłem przygodę z rowerem. Przeanalizowana literatura medyczna i sportowa oraz rady lekarzy sportowych doprowadziły mnie do przekonania, że jeżdżenie rowerem powinno być rytuałem. Powinno być systematyczne i odbywać się zawsze o tej samej porze. Nie chodzi tylko o chudnięcie. Ja np. nie muszę chudnąć i od początku jazdę rowerem traktuję jako zajęcie, nie jako ćwiczenie, pozwalające na utrzymanie mojej sprawności psycho-fizycznej. Mam na myśli sprawność całego organizmu, a więc układu kostno-mięśniowego, układu krwionośnego, oddechowego i nerwowego. Na ogół zwraca się uwagę na nogi. Tymczasem, jazda rowerem uaktywnia także mięśnie brzucha, grzbietu, rąk. Jeżeli nie traktujemy tej formy ruchu wyczynowo, to łydki, uda, pośladki, przybiorą harmonijne kształty i rozmiary. Większość pań nie wie, że rower jest skutecznym lekarstwem na dokuczliwą skórkę pomarańczową występującą na nogach oraz na problemy z cerą. Cera dzięki jeździe rowerem jest bardziej dotleniona, zdrowsza i ładniejsza. Jest gładsza i ma ładniejsze naturalne zabarwienie.

... do Krasnołęki

Wielu jeżdżących rowerami koncentruje się na sprawach mniej istotnych. Tymczasem wystarczy przestrzegać kilku najważniejszych zasad. W jakim czasie jeździć? Ze względów fizjologicznych, lepiej wybrać godziny przedpołudniowe. Bardziej wskazane są dłuższe przejażdżki i wycieczki - wtedy spalimy najwięcej kalorii. Ilość spalanych kalorii zależy od wielu czynników, takich jak: szybkość jazdy, ukształtowanie terenu, roweru... Z badań wynika, że wolna godzinna jazda powoduje spalenie ok. 300 kcal, przy większej prędkości ok. 600 kcal. Efekt ten, także jest uzależniony od wielu czynników i dlatego nie można przykładać tej samej miarki do wszystkich.

1. Musimy zacząć od odcinków krótkich 5-10 km. Trzeba zrobić takie 3 bądź 4 wycieczki. Gdy poczujemy poprawę kondycji, wtedy możemy zwiększyć pokonywane odcinki.
2. Nigdy nie należy zaczynać od ostrej jazdy. Pierwsze 10-15 min. jedziemy spokojnie. Zatrzymujemy się na kilka minut i sprawdzamy stan roweru, ubiór, bierzemy łyczek wody (niegazowanej!) lub herbaty.

3. Ubiór musi być dostosowany do warunków pogodowych. Pogoda nie powinna być barierą w rowerowych przejażdżkach. Chyba, że jest wyjątkowo wstrętna...
4. Niezbyt obfite śniadanie (np. musli z jogurtem), powinno być zjedzone najpóźniej na godzinę przed rozpoczęciem jazdy. Zawsze bierzmy ze sobą coś do picia. Pijmy często i po „łyczku”. Podstawowym paliwem rowerzysty jest woda.

5. Rower powinien być sprawny, a przy dłuższych trasach trzeba mieć apteczkę, pompkę, zapasową dętkę...
6. Najlepiej jeździć w grupie... :)

W niedzielę 7 listopada pomimo chłodu, przejechaliśmy ... do Krasnołęki ponad 50 km w czasie ponad 5 godz. z przerwami na pogawędki, zachwycanie się przyrodą, oglądanie architektury, koni...

Las to raj dla zmęczonych codzienną gonitwą, dlatego znaczna część trasy powinna prowadzić przez lasy. Dla mnie najważniejsza jest radość z jazdy rowerem w odpowiednim towarzystwie.
Jeżeli grupka sprawniejsza odjeżdża, to z pewnością po jakimś czasie się zatrzyma i poczeka.
Zachęcam do jeżdżenia rowerem po najbliższych okolicach. Jeździmy w odległe zakątki kraju i świata, a nie znamy okolic naszej miejscowości. Polska oglądana z roweru jest piękna, także ta w pobliżu naszej miejscowości i z dala od ruchliwej drogi.

Do zobaczenia na szlakach.