Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zegarek niczym świetny przewodnik, lekarz i znachor

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Wikipedia
Telefon komórkowy może już wiele i będzie mógł znacznie więcej niż dziś. Tymczasem wkrótce wejdzie do sklepów zegarek, który ostrzeże nas przed śmiercią i wskaże dokładnie jej datę.

Choć na przestrzeni dziejów ludzie wynaleźli tyle różnych urządzeń i maszyn, drobiazgów i gadżetów, że trudno zliczyć – to jednak wciąż wynajdują nowe, lepsze, nowocześniejsze, doskonalsze, precyzyjniejsze. Wiemy już, m.in. o telefonach komórkowych informujących lekarza o naszym zdrowiu i genialnych urządzeniach, które świetnie nas podsłuchują i pokazują nasze aktualne miejsce pobytu, dzięki telefonowi komórkowemu, który nosimy w kieszeni. Teraz słyszymy o zegarku "mądralu", który powie nam - jak najlepszy przyjaciel - coś tajemniczego i intrygującego: datę końca naszego żywota na ziemskim padole.

Zobacz - zegarek Tikker (fot. Kickstarter.com) / Inne -profilaktyka,kiedy-umrzesz.

Nie – to nie jest mroczny żart, ani czarci pomysł rodem z piekieł. To najprawdziwszy i najświeższy wynalazek naukowy wprost ze Szwecji. Otóż szwedzki wynalazca opracował i skonstruował zegarek Tikker, który – niczym super miniaturowy komputer - z dokładnością do jednej sekundy, przewidzi nieomylnie datę i godzinę śmierci osoby, która nosi go na ręce.

Tak, tak. Taki zegarek szwedzki naprawdę już istnieje. A, co istotne - jak przekonuje jego konstruktor, Fredrik Colting - wielu osobom pokazuje z zimną krwią konkretny termin odejścia z ziemskiego świata, i to z dużą dozą prawdopodobieństwa. Owszem, może zmienić wyznaczony termin, ale pod pewnymi warunkami, które musimy sami sobie spełnić.

Zegarek Tikker to nasz osobisty lekarz, który regularnie przepytuje pacjenta, jak się czuje, co mu dolega, czego dokonał w ramach zmian w stylu życia, itp. Ale najpierw, żeby zaczął normalnie i prawidłowo działać - wymaga, aby mu wprowadzić do pamięci niezbędne informacje na swój temat. On musi znać nasz wiek i wagę, wiedzieć na co chorujemy i czy mamy choroby przewlekle, jakie choroby mieliśmy, czy jesteśmy alergikami i co nas uczula, czy palimy papierosy i pijemy alkohol, i czy jesteśmy aktywni fizycznie, itp. W oparciu o wszystkie te i inne dane Tikker przewiduje datę śmierci swojego właściciela.

Czy pomysł z zegarkiem Tikker jest dobry? Jego twórca Fredrik Colting przekonuje, że owszem - świetny, znakomity. Bo - jego zdaniem - Tikker wcale nie musi działać jako straszak, ani przygnębiająco na osobę, która go ma i nosi. Powinien działać wręcz przeciwnie - motywować do większej dbałości o własne zdrowie. Jak mówi Colting - przecież wystarczy rzucić palenie lub schudnąć, a zegarek Tikker od razu nam da więcej czasu i lepsze życie.

Zegarek ma na celu wywierać na nas psychiczny nacisk i nieustannie przypominać nam, że powinniśmy swoje życie prowadzić mądrze, dobrze, zdrowo i przeżyć możliwie jak najlepiej i jak najdłużej. Jak mówi słynna sentencja pochodząca z poezji Horacego "Carpe diem" - chwytaj dzień, bo nie wiesz i "nie pytaj o to, co przyniesie jutro" (Horacy, Pieśni, 1, 9, 13). Nie chodzi tu wcale o wynalazek Tikkera, lecz o sprytne i dodatnio mobilizujące zagranie psychologiczne – o szczytną ideę dla zdrowia i naszej przyszłości.

Na początek drogi handlowej cena Tikkera ma wynosić około 60 dolarów. Na rynku detalicznym szerzej zagości wiosną 2014 roku.

Stanisław Cybruch

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto