Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zezem z półobrotu, czyli o reklamowych dyskryminacjach

Stefan Górawski
Stefan Górawski
Parlament Europejski sprawił frajdę zwolennikom wszelakiej równości płci: w swojej uchwale potępił seksistowskie reklamy. Wreszcie pani walcząca z agresją łupieżu nie będzie miała kompleksu przed facetem, który wie, co jest naprawdę ważne.

Jaka jest kobieta w reklamach? Słodka, ładna i naiwna Tak, właśnie taka. I dobrze, że w końcu ten odpychający stereotyp będzie zwalczany, że inteligencja płci pięknej w reklamach równać będzie do poziomu brzydszej części społeczeństwa.

Bo jaki jest mężczyzna w reklamach? Jak powszechnie widać i słychać jest bardzo refleksyjny, zamyślony, w cierpieniu odkrywający meandry istnienia. Występuje zawsze z odkrytą przyłbicą swego intelektualnego wnętrza, z zadumą wypowiadając głębokie refleksje o smaku napoju, którym się delektuje, zachwycając własną gładko ogoloną twarzą albo rozkoszując się zapachem z flakonika. Czasem mężczyźnie szczęście dają też dodatkowe pakiety w sieci komórkowej albo rewelacyjny olej silnikowy. Czyli to, co naprawdę jest w życiu najważniejsze.
No i jak taki elegancki, mądry facet, z horyzontem myślowym szerokim jak akermański step, może być partnerem dla kobiety, która żyje z kolei proszkiem do prania i podpaskami (choć tego czasem zazdroszczę paniom podczas intelektualnego przeżywania reklam – że też nie mam powodu, żeby je dla siebie kupić), a jeśli już znajdzie się jakaś słodka i ładna, której zależy na oleju, to okazuje się, że tylko jadalnym (i to z trudnym do wymówienia pierwszego tło…, tło...; jakoś tak).

Gołym okiem widać zatem, że w świecie reklam pomiędzy przeżyciami, które dają radość życia mężczyźnie, czyli naprawdę ważnymi, a zachciankami płci pięknej, między na przykład wyborem oleju do jedzenia i do jechania (podobnie jak kremu po goleniu a przeciwzmarszczkowego, batonika a jogurtu, itp., itd.), istnieją intelektualne lata świetlne! I nie dziwmy się, że tradycyjne, heteroseksualne związki są coraz mniej trwałe, że patologii coraz więcej... To przez reklamy właśnie kobiety z mężczyznami nie potrafią już rozmawiać, coraz częściej nadają na różnych (intelektualnych) falach, okopując się w nieprzenikających siebie dwóch różnych światach.

Też wzdrygam się na myśl, że moje rozważania nad pełnym kuflem piwa o zniewalającym i nadprzyrodzonym smaku przerywa głupia – choćby ładna nawet – baba wyjeżdżająca mi z jakimś – za przeproszeniem – przeciwłupieżowym szamponem na przykład. Niech sobie z tym idzie do tak samo pustej jak ona koleżanki; ja pozostanę z tym co naprawdę ważne, czyli… Marki – z oczywistych względów – nie zdradzę, ale ileś lat tradycji smakuje wybornie, a do tego pieni się obficie i ten słomkowy kolor...

Na szczęście mamy parlament. Europejski Parlament, który wreszcie coś robi, by ci z Marsa w astronomicznym tempie – spowodowanym wybuchem seksizmu w reklamach – przestali oddalać się od tych, co z Wenus. Żeby nam przy tym wszystkim tylko całkiem nie pomieszały się oleje – jadalny i silnikowy z mózgowym na przykład.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto