Zezem z półobrotu, czyli od pogody do szajby

I znowu mamy taką nijaką zimę. Wiem jak podsumowałby sprawę niegdysiejszy sąsiad, ale aż dziw bierze, że politycy najprzeróżniejszych maści jeszcze milczą. A mogłoby być tak wesoło... Trudno, wybiegnę przed orkiestrę i trochę „pojasnowidzę”.

Jakie zatem będzie polityczno-aurowe otwarcie?
Wchodząc ze sprawami pogody na scenę polityczną Platforma Obywatelska ogłosi, że ciepła zima to jej sukces, wywalczony po twardych negocjacjach w Brukseli, dzięki czemu tempo wzrostu dochodu narodowego, i tak zawrotne, pozwoli nam jeszcze szybciej dogonić, a nawet przegonić (dokąd?) Europę. Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości oraz innych środowisk prawicowych sytuacja fatalnie wpłynie na środowisko i tegoroczne zbiory (szczególnie papryki), co jest kolejnym przykładem niekompetencji rządzących, nie potrafiących zatrzymać frontu (pogodowego) niechybnie, za sprawą Putina, nadciągającego ze Wschodu. Tym samym w okresie, kiedy Europa podnosi się z kryzysu, rządzący fundują nam bezsensowną zimę bez zimy. Być może postawi też wniosek o powołanie Sejmowej Komisji Śledczej mającej ustalić kulisy całej tej haniebnej operacji, bo sprawa pachnie także korupcją, jakiej kraj nie doświadczył przynajmniej od Bolesława Chrobrego (wcześniejsze dokumenty zginęły, ponoć za sprawą WSI).
Na lewicy, będzie jeszcze inaczej. Nowatorskie programowo SLD zgłosi najprawdopodobniej postulat reformy kalendarza, bo przecież o ileż łatwiej by nam się żyło, gdyby zamiast czterech pór roku było ich osiem (to drugi, po zwiększeniu ilości województw, priorytet partii), dodając do istniejących cztery nowe: zimowiośnie, polato, przedjesień i kuzimie. Jedynie Polskie Stronnictwo Ludowe sprawę przemilczy, żeby nie rzucać kłód pod przyszłą koalicję ze zwycięzcami najbliższych wyborów.

Samczemu szowinizmowi mówimy: NIE! Należy oczekiwać także stanowiska opinii środowisk feministycznych, które w walce z męskim szowinizmem przedstawią propozycję zmiany żeńskiego rodzaju „zima”, na męski „zim”, walcząc z narzucaną przez wieki terminologią, narzucającą płciowo dyskryminującą formę gramatyczną sprawom i zjawiskom mającym negatywne konotacje, jak przywołana zima właśnie (podobnie jak udręka, kiła czy mogiła), podczas gdy rzeczy fajne mają rodzaj męski (seks, samochód, nierząd, facebook, koniak). A genderowcy? Tutaj sprawa jest prosta, bo przecież w gruncie rzeczy nie ma lata ani zimy, nie ma wiosny ani jesieni, wszystko jest wymysłem największej zakały ludzkości, czyli wypranych z empatii męskich samców. Oczywiste, że tak dalej być nie może, dlatego oświadczą, że męskiemu szowinizmowi należy powiedzieć stanowcze NIE!
No proszę, do czego doszliśmy od pogody startując...
I tylko jedno wydaje mi się pewne: rację miał stary poznaniak spod Nowego Tomyśla w stwierdzeniu, że w tych czasach „wiara szajby dostaje normalnie”.

Wyjaśnienie terminów wytłuszczonych w druku:
Bruksela – stolica Europy, w której realizuje się decyzje podjęte w Berlinie (niekiedy po konsultacjach z Paryżem i Londynem).
Gender – mentalna choroba zakaźna, nieleczona prowadzi do utraty rozsądku, w dłuższej perspektywie grozi monopłciowością i wyginięciem zainfekowanego gatunku.
Feministki – dawniej kobiety walczące o równouprawnienie, dzisiaj pozostające w walce. Idealna grupa do badań i eksperymentów nt. zespołu bojowego stresu pourazowego.
Koalicja – w polskim parlamencie sojusz partii wygrywającej wybory z PSL.
Korupcja – termin często używany przez klasę polityczną, bardzo niejednoznaczny. W odniesieniu do partyjnej opozycji oznacza łapownictwo; wobec własnych członków operatywność i sprawność działania.
Lewica – formacja polityczna, zrzucająca zło całego świata na prawicę, mając własną, jedynie słuszną koncepcję ziemskiej arkadii.
Prawica – formacja polityczna, zrzucająca zło całego świata na lewicę, mając własną, jedynie słuszną koncepcję ziemskiej arkadii.
Sejmowa Komisja Śledcza – amatorski kabaret sejmowy, prezentujący skecze z pogranicza groteski i absurdu. Bywa śmieszny. Ma kilka zwalczających się fanklubów.
Reformy – zamknięty cykl polegający na spełnianiu przez rządzących obietnic wyborczych, odrzucanych następnie przez kolejną ekipę współrządzącą z PSL i przywracanie stanu poprzedniego. Ten moment bywa początkiem nowego cyklu.
Szowinizm – kierunek filozoficzny wyznawany przez ludzkich samców. Głównym założeniem jest cipocentryzm (od „cipka” – potocznie organ kobiecy), będącym dla szowinistów narządem generującym wszystkie zachowania i porządkującym otaczającą ich rzeczywistość. Cipocentryści dzielą się na kilka szkół i kierunków.