Czy dana decyzja podejmowana przez efektownego szefa ma znaczenie dla strategii firmy? Zapewne jakieś ma, ale nikt tego jeszcze nie widział. Zawsze, gdy omawiasz z nim strategiczne cele to nasuwa Ci się taka myśl, że jeżeli dwoje ludzi rozmawia i jedno z nich jest znudzone, to on jest tym drugim. Przecież efektowny szef i tak będzie decydować o wszystkim i wszystko będzie sprawdzał samodzielnie. To pierwszy kandydat do naturalnej selekcji negatywnej.
Osoba zarządzająca z reguły nie powinna się zajmować wszystkimi aspektami funkcjonowania firmy, ba, nawet nie musi o nich wszystkich wiedzieć. Ale nie ten typ szefa. Szef efektowny w dużej firmie będzie kontrolował nawet tak ważne sprawy jak zakup żarówek czy sprzątanie stołów pracowniczych. O trawie na zewnątrz budynku nie wspominając. Ten efektowny szef wie wszystko najlepiej - kłóciłby się nawet ze słupem ogłoszeniowym.
Czy ten typ szefa słyszał kiedyś o czymś takim jak poszukiwanie kierunków ekspansji, koordynacja struktury w firmie, czy tworzenie strategii? Pewnie słyszał. Ale jako szef efektowny nie myśli o takich głupotach, on myśli efektownie, więc sporo czasu zabiera mu nie dojście do żadnych wniosków. Kontrolowanie wszystkiego jest przecież najważniejsze i nic innego się nie liczy.
Ciekawostką jest efektowny sposób prowadzenia swojej firmy. Ten typ szefa zapisuje sobie wszystko, a potem tego i tak nie analizuje i zadaje wszystkim „trzy pytania”, które niczego nie wnoszą i niczego nie rozwiązują. No cóż, niektórzy piją ze źródła wiedzy, ale ten model szefa zaledwie wypłukał sobie gardło. Już dawno osiągnął samowystarczalność i ludzie służą mu tylko do tego, żeby wykazać im, ich ignorancję. Czy czasem nie łapiesz się na tym, że marzysz, by pojechać z nim na polowanie i pomylić się przy…
Taki szef musi się męczyć z samymi dyletantami. Przecież on już dawno opracował plan pozwalający mu perfekcyjnie łączyć efekty swoich dążeń z ponoszonymi nakładami. Taki szef ponosi coraz większe koszty za swoją efektowność i zaraża tym wszystkich dookoła. Tu nakrzyczy, tu coś zacznie, tam coś powie, rozbabrze, wiadomo jak to jest… To on podarował nauce swój mózg, zanim go zaczął używać. I już nic nie działa, bo działać nie może.
Procentują umiejętności efektownego szefa i rosną długi firmy. Krzywa stresu rośnie. Pracownicy żywią się energią słoneczną, bo wynagrodzenia nie widzieli już od dawna. Ten typ szefa w swoim szaleństwie osiągnięcia efektowności, jest płytszy niż kałuża na parkingu. Nakłady rosną, ignoranci i dyletanci pokazują nadal swe kły i pazury, ale dzięki wewnętrznej mobilizacji, efektowny szef osiąga zawsze ekstremum swojego maksimum. Prawda, że trudno uwierzyć, że kiedyś ten typ szefa pokonał tysiące innych plemników w drodze do istnienia?
Planowanie strategii efektownego szefa jest niezwykle proste i doskonale dopracowane w szczegółach. On wie, że zawsze towarzyszy mu we wszystkim pośpiech. Zapisuje więc cel dnia w widoczny sposób, obiecuje sobie wykonać ważne telefony, planuje cały dzień i dwa dni do przodu. Zdobywa się na delegowanie obowiązków. Wszystkie deleguje sobie, po czym zapisane wcześniej notatki gubi lub odkłada na z góry upatrzone pozycje. Jeżeli staniesz wystarczająco blisko takiego efektownego szefa, usłyszysz ocean. Jak w pustej muszli?
Efektowny szef codziennie zadaje sobie te same trzy pytania: dlaczego uważam się za niezastąpionego przy każdym zadaniu? Odpowiedź zna zanim zapyta. Na wszelki wypadek dodatkowo pyta: kto nadaje się najlepiej do wykonania wszystkich zadań? I tu również zna odpowiedź zanim zada to pytanie. I wreszcie przechodzi do ostatniego: kto sprawdzi rezultaty wykonania zadań? Wiadomo kto. Ten typ szefa wie, ze ważna w tym wszystkim jest zmienność wykonywania wszystkich tych czynności. Taka strategia przypomina w firmie wybuch supernowej. Zostają zgliszcza i gruz. Można pokusić się o stwierdzenie, że efektowny szef ma dwa mózgi, gdzie jeden się zgubił, a drugi poszedł go szukać.
Styl kierowania typu: szef efektowny, jest niezwykły. Masz takie wrażenie, że współpracując z tego typu szefem, kiedy dajesz mu jeden grosz za myślenie, możesz zawsze liczyć na resztę. Kreatywna siła przemian, jaki niesie za sobą taki model zarządzania, nie ma nic wspólnego z robieniem rzeczy we właściwy sposób i we właściwym czasie. To taki radziecki eksperyment skrzyżowania psa z drzewem owocowym. Takie drzewo samo się podlewa i szczeka na złodzieja, ale jabłek nie daje.Efektowny szef robiący wrażenie, wzbudzający podziw i zachwyt wyznaje tylko jedną zasadę: jakiekolwiek regulacje są dla idiotów. Geniusze potrafią żyć w chaosie.
Opracowano: Na podstawie doświadczeń własnych.
Do Wiadomości24 możesz dodać
własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?