Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ziemkiewicz chce być intelektualnym autorytetem Ruchu Narodowego

Radosław Kowalski
Radosław Kowalski
To może być prawdziwe rozczarowanie dla zwolenników Rafała Ziemkiewicza, głosujących na Prawo i Sprawiedliwość. "Aspiruje do roli intelektualnego przywódcy Ruchu Narodowego"- powiedział znany pisarz.

W ostatnim czasie Rafał Ziemkiewicz na spotkaniach promujących jego najnowszą książkę ("Myśli Nowoczesnego Endeka")
dystansował się od PiS-u i jednocześnie pozytywnie wypowiadał pod adresem nowego podmiotu na prawicy, Ruchu Narodowego. Teraz powiedział wprost, że nie jest zwolennikiem tradycji piłsudczykowskiej, którą reprezentuje PiS. Bliżej mu do Ruchu Narodowego, dla, którego mógłby być nawet autorytetem intelektualnym.

Rafał Ziemkiewicz często występuje mediach Tomasza Sakiewicza, które sympatyzują z PiS. "Gazeta Polska" bardzo krytycznie napisała o Ruchu Narodowym; stwierdziła, że założyła go bezpieka. Co innego Ziemkiewicz; ten uważa, że
powstał on ze spontanicznej akcji młodych patriotów. Dodatkowo Ziemkiewicz opublikował w "Gazecie Polskiej" artykuł, w którym odciął się od zwolenników teorii zamachu w Smoleńsku. Czy to początek konfliktu Ziemkiewicza z środowiskiem "Gazety Polskiej"?

Wracając do kwestii poparcia Ruchu Narodowego, to Ziemkiewicz wyjaśnił dlaczego nie może być zwolennikiem PiS. Wynika to stąd, że partia Jarosława Kaczyńskiego bazuje na tradycji piłsudczykowskiej. W jej centrum stoi nieomylny wódz:
"Musi być komendant, który ma swoich oficerów, a ci – podoficerów. Komendant wie najlepiej, on wydaje rozkazy. Najwyższą cnotą jest zdyscyplinowanie, nie wolno dyskutować nad otrzymanymi rozkazami, nie wolno naruszać jedności, bo byłby to defetyzm. To jest pewien sposób myślenia, w który PiS wchodzi jak w masło, bo takie są nasze odwieczne przyzwyczajenia. Stąd retoryka, której używają – jeśli pojawia się cokolwiek nowego, na przykład Ruch Narodowy, od razu podnoszą krzyk, że to zagraża jedności prawicy. W takim myśleniu wojskowym nie ma miejsca na drugiego komendanta, może być tylko ten jeden, który jest najmądrzejszy."- mówi Frondzie Ziemkiewicz. Tradycja piłsudczykowska to również kult powstań narodowych (Piłsudski fascynował się Powstaniem Styczniowym); a Ziemkiewicz jest wobec nich sceptyczny.
Ziemkiewicz podkreśla, że w przeciwieństwie do żołnierzy Piłsudskiego, Dmowski był przeciwnikiem wojskowego charakteru działania: "Roman Dmowski nigdy nie chciał być komendantem, nie chciał pełnić roli analogicznej do Piłsudskiego (choć go do tego namawiano), ponieważ twardo twierdził, że najważniejszą rzeczą jest to, by naród był zorganizowany, a wszelkiego rodzaju dyktatura czy wodzostwo naród dezorganizuje. Wódz przyzwyczaja do bezmyślności, do posłuszeństwa, do czekania na rozkazy. Wódz wychowuje wiernych żołnierzy, ale nie wychowuje menadżerów. Dmowski oczywiście nie używał takiego języka, ale sensem działalności endeckiej było wytworzenie polskiej klasy średniej, czegoś, co on nazywał narodową oligarchią, czyli swoistego rodzaju warstwy menadżerskiej, warstwy liderów, gospodarczych, społecznych, wszelkiego rodzaju działalności publicznej, która powinna być jak najszersza, bo od tego zależy siła narodu"- tłumaczy prawicowy pisarz.

Jest to według niego o tyle korzystne, iż dobrze zorganizowany naród nie odczuwa tak mocno niekompetentnych i nieudolnych rządów kolejnych polityków. Jest jeszcze jedna różnica pomiędzy endekami oraz piłsudczykami, która jest widoczna szczególnie w dzisiejszej polityce. Otóż endecy jako zwolennicy pozytywistycznej pracy u podstaw z radością witają każdą nową inicjatywę, która może służyć wspólnemu dobru. Inaczej jest z piłsudczykami, którzy wyuczeni żołnierskich odruchów z nieufnością oraz podejrzliwością traktują takie inicjatywy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto