Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Książka za recenzję. "Na złym tropie" Leeny Lehtolainen

Rafał Grząślewicz
Rafał Grząślewicz
Okładka książki
Okładka książki Dom Wydawniczy REBIS, Poznań
Leena Lehtolainen uchodząca na królową fińskiego kryminału powraca z kolejną powieścią. Po ogromnym sukcesie na polskim rynku trzech poprzednich książek, pisarka serwuje nam tym razem kryminał o tematyce psycholgiczno - sportowej.

Maria Kallio po dramatycznych przeżyciach związanych z poprzednim śledztwem postanawia odejść z wydziału zabójstw komendy policji w Espoo. Kobieta chce rozpocząć nowy rozdział w życiu i zajmuje się rządowym programem opieki nad ofiarami przemocy w rodzinie. Nie trwa to jednak długo. Przyjaciółka prosi Marię, aby ta porozmawiała Juttą Sarkikoski - dziennikarką, która ujawniła informacje o stosowaniu dopingu przez dwóch fińskich sportowców.

Sarkikoski nieustannie odbiera anonimowe telefony. Ktoś grozi jej śmiercią, a policja nie może w tej sprawie nic zrobić. Okazuje się, że nie tylko ona jest w niebezpieczeństwie. Podczas jednego z bankietów zamordowany zostaje znajomy Jutty. Wszyscy podejrzewają, że sprawca się pomylił, a właściwym celem miała być dziennikarka. Taki bieg wydarzeń sprawia, że Maria Kallio postanawia wrócić na stare śmieci. Przełożeni od razu powierzają jej kierowanie grupą detektywów, których głównym zadaniem jest dopaść zabójcę...

"Na złym tropie" to czwarta wydana w Polsce książka Leeny Lehtolainen. Nie miałem okazji zaznajomić się z poprzednimi pozycjami tej fińskiej autorki, ale po przeczytaniu jednej książki śmiało wysunąć mogę wniosek, że Lehtolainen nie boi się poruszać tematów bliskich współczesnym ludziom. W przypadku tej powieści na pierwszy plan wysuwa się problem dopingu w sporcie, a w konsekwencji sposób traktowania dziennikarki po ujawnieniu afery. Autorka duży nacisk kładzie także na pokazanie problemu maltretowania w rodzinie i wynikających z tego zachowań ludzi, którym blokada psychiczna i strach nie pozwalają przełamać się i ujawnić prawdę. "Na złym tropie" jest więc kryminałem "obracającym się" wokół dwóch wątków: psychologicznego i sportowego, które w efekcie przedstawianych wydarzeń łączą się w jedną całość.

Stylu, który prezentuje Leena Lehtolainen nie można porównać np. z kryminałami Agathy Christie. To dwa różne światy. Finka udowadnia, że jest świetną pisarką, ale "Na złym tropie" ma jedną wadę - akcja jest zbyt przewidywalna. W moim odczuciu czytelnik zbyt szybko jest w stanie rozszyfrować całą intrygę. Lehtolainen stara się oczywiście w tym nie pomagać: konstruuje ciekawą fabułę, wiele razy zbacza z właściwych wątków, mnoży tropy, wprowadza barwne postaci. W tym wszystkim jednak czegoś brakuje, czegoś co sprawiłoby, że książkę czytałoby się w napięciu do ostatniej strony. Tutaj finał jest zbyt oczywisty, bo czytelnik jest w stanie rozwikłać zagadkę i poznać mordercę dużo wcześniej, niż można by przypuszczać.

Choć "Na złym tropie" jest kryminałem to warto spojrzeć na to także z innej strony. Jeśli popatrzymy na książkę Lehtolainen z punktu widzenia socjologa czy psychologa społecznego to dostrzec możemy, że pozycja ta jest pewnego rodzaju komentarzem dotyczącym współczesnego sportu, którym coraz częściej rządzą środki chemiczne, a nie walka fair play. Książka doskonale obrazuje także fińskie społeczeństwo, dzięki czemu możemy dowiedzieć się naprawdę wiele o tym, zdaniem autorki teoretycznie, postępowym państwie.
Nie ocenia się książek po okładce, ale wydawnictwo ocenić można... Dom Wydawniczy Rebis jak zwykle dołożył wszelkich starań, aby książka nie została niezauważona na półkach w księgarniach. Podobnie, jak w przypadku innych tytułów z Linii Kryminalnej, tak i tutaj nieodzownym elementem okładki są lakierowane odciski palców. Linia Kryminalna stała się niemal znakiem firmowym wydawnictwa Rebis, tak jak znakiem firmowym Leeny Lehtolainen powoli staje się łączenie wątków kryminalnych z dobrze opowiedzianą historią naszej współczesności.

A jeśli chcecie poczuć klimat takiej powieści, ja serdecznie zapraszam do przeczytania "Na złym tropie". Jak każda książka, i ta ma wady i zalety, ale myślę, że warto przeczytać kryminał w trochę innej formie. Dla mnie był to pierwszy kontakt z fińską literaturą i nie żałuję. Dziękuję wydawnictwu Rebis i portalowi Wiadomości24.pl za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto