Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tottenham - największe rozczarowanie nowego sezonu Premier League?

Dominik Lenart
Dominik Lenart
André Villas-Boas - nowy szkoleniowiec Tottenhamu
André Villas-Boas - nowy szkoleniowiec Tottenhamu Vladimir Maiorov, Creative Commons 1.0
Po ubiegłorocznym doskonałym sezonie zakończonym 4. miejscem w lidze angielskiej, apetyty sympatyków Tottenhamu związane ze startem w nowych rozgrywkach zostały rozbudzone do granic możliwości. Jednak jego początek jest wielkim rozczarowaniem.

Rozczarowujący początek sezonu Premier League

Zarówno włodarze Tottenhamu Hotspur jak i jego fani nie mają powodów do zadowolenia na początku nowego sezonu ligi angielskiej. W trzech rozegranych kolejkach Premier League 2012/13 zespół z północnego Londynu nie wygrał żadnego spotkania i plasuje się dopiero na 14. miejscu w tabeli. Zgromadził zaledwie dwa oczka, notując dwa domowe remisy po 1:1 z drużynami nie rzucającymi na kolana: West Bromwich Albion oraz Norwich City, a na inaugurację poniósł porażkę z Newcastle United 1:2.

Największym zmartwieniem dla trenera londyńczyków André Villasa-Boasa jest słaba skuteczność i problemy z utrzymaniem koncentracji podopiecznych, którzy w obu spotkaniach w roli gospodarza prowadzili 1:0, ale nie byli w stanie utrzymać korzystnego rezultatu i dobić rywala decydującym trafieniem. W końcowych minutach się to na nich mściło, bowiem do wyrównania doprowadzali rywale (gol wyrównujący Morrisona w 90. minucie dla West Bromu oraz Snodgrassa w 85. minucie dla "Kanarków" z Norwich).

Wielkie zawirowania transferowe na White Hart Lane czyli szalone transfery last minute

Tottenham Hotspur był bardzo aktywnym klubem podczas letniego okienka transferowego, ponieważ masowo sprzedawał oraz kupował nowych zawodników. Najbardziej osłabiona została linia pomocy Kogutów. Największe echo pozostawiła po sobie, przeciągająca się w nieskończoność saga dotycząca losów największej gwiazdy zespołu Luki Modrića, który w końcu po dwumiesięcznych negocjacjach za 30 mln euro przeniósł się do Realu Madryt. Innymi znanymi zawodnikami, którzy opuścili White Hart Lane są: Giovanni Dos Santos (sprzedany za 1 mln euro do hiszpańskiej Majorki), Rafael van der Vaart, który związał się ponownie z HSV Hamburg (13 mln euro), Louis Saha (bezgotówkowy transfer do Sunderlandu), Sebastian Bassong, który za kwotę 3 mln euro przeszedł do Norwich City, a także dwójka Chorwatów: Verdan Ćorluka i Niko Kranjčar, którzy zostali sprzedani na Wschód. Pierwszy przeniósł się do Lokomotiwu Moskwa za 7 mln euro, natomiast drugi do Dynama Kijów za taką samą kwotę.
Pieniądze pozyskane ze sprzedaży wyżej wymienionych graczy włodarze Tottenhamu postanowili spożytkować na sprowadzenie nowych zawodników. Pierwszymi nabytkami zostali: Belg Jan Vertonghen, sprowadzony z Ajaksu Amsterdam za 12 mln euro oraz Gylfi Sigurdsson za 10 mln (w poprzednim sezonie będący na wypożyczeniu z Hoffenheim w Swansea). W drugiej połowie sierpnia kibice "Kogutów" mogli mieć dodatkowe powody do zadowolenia, bowiem będący dotychczas tylko na wypożyczeniu w londyńskim klubie Emmanuel Adebayor, który w poprzednim sezonie był najlepszym strzelcem zespołu (17 bramek w 33 występach) został wykupiony definitywnie z Manchesteru City. Na samym końcu letniego okienka transferowego Tottenham przeprowadził jeszcze trzy błyskawiczne transakcje tzw. last minute. Do drużyny dołączyli gracze o uznanej marce: Belg Moussa Dembélé oraz ofensywny amerykański pomocnik Clint Dempsey, obaj z Fulham, odpowiednio za 19 i 7,5 mln euro. Jednak prawdziwy hitem wydaje się być kupno podstawowego bramkarza reprezentacji Francji Hugo Llorisa, który przyszedł z Olympique Lyon za niespełna 13 mln euro. Francuz nie będzie miał jednak łatwo, ponieważ na początku sezonu w życiowej formie znajduje się ponad 40-letni Brad Friedel, którego parady są ozdobą każdego spotkania.

Wąska ławka rezerwowych

Dużym problemem w przekroju całego sezonu i gry aż na czterech frontach, czyli w Premier League, Lidze Europy, Pucharze Anglii, a także Pucharze Ligi może być fakt, że André Villas-Boas będzie miał do dyspozycji bardzo wąskie grono zawodników rezerwowych.

Po sprzedaży graczy, którzy wybiegali na murawę sporadycznie, ale jednak byli cennym uzupełnieniem składu, należy sobie odpowiedzieć na pytanie czy trener londyńczyków nie uszczuplił zbytnio i tak już wąskiej kadry zmienników?

Można powiedzieć, że po sprzedaży takich zawodników jak: Steven Pienaar, Rafael van der Vaart, Niko Kranjčar, Verdan Ćorluka czy też Giovanni Dos Santos jakość gry „Kogutów” może się znacznie obniżyć, a co za tym idzie mogą oni zapłacić wysoką cenę za obecną politykę transferową w obliczu walki na czterech frontach. Wielką bolączką dla portugalskiego szkoleniowca "Kogutów" jest fakt, że pozostało mu tylko dwóch skrzydłowych: Gareth Bale i Aaron Lennon, którzy występując na tej pozycji są zawodnikami bardzo podatnymi na kontuzje z powodu dużej liczby występów na kilku frontach. W tej sytuacji jedynym ratunkiem powinna być zmiana taktyki albo rotowanie nowo pozyskanymi zawodnikami na różnych pozycjach. Mowa tutaj zwłaszcza o Clincie Dempsey'u, a także Moussie Dembélé, którzy do tej roli powinni doskonale pasować.

Najbliższy mecz Tottenhamu

W najbliższą niedzielę (16 września) Koguty zmierzą się w wyjazdowym spotkaniu z beniaminkiem Premier League Reading FC. Czy tym razem wszyscy sympatycy londyńskiego klubu będą mieli powody do radości?

Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto