Astronomowie odkryli nową klasę obiektów międzygalaktycznych?

Jedna z najnowszych i najciekawszych informacji pochodząca z Hardvard Smithsonian Center for Astrophysics (CfA) głosi, że grupa brytyjskich naukowców odkryła prawdopodobnie nieznaną dotychczas klasę obiektów międzygalaktycznych. Czterech astronomów: Allesandro Paggi, Raffaele D'Abrusco, Jonathan Grindlay i Howard Smith, z powodzeniem pracowało nad nowymi sposobami wyszukiwania i rozpoznawania blazarów. Harvard Smithsonian Center for Astrophysics jest jedną z największych i najbardziej zróżnicowanych pod względem możliwości badawczych instytucji astrofizycznych na świecie.

Blazary – to rodzaj galaktyk aktywnych, których, obserwowane przez nowoczesne przyrządy, widmo promieniowania, pochodzi w znacznej części od relatywistycznego (względnego) dżetu (strugi - rodzaju strumienia plazmowej materii) skierowanego pod niewielkim kątem, w stronę obserwatora. Upraszczając wyjaśnienie, można powiedzieć, że blazar jako galaktyka aktywna, zawiera bardzo jasne jądro, w którym jest supermasywna czarna dziura.

Blazary są podobne do kwazarów, ale cechują się bardzo silnym i intensywnym promieniowaniem gamma. Tak intensywnym promieniowaniem, że bywa ono czasem ponad sto milionów bardziej silniejsze, niż najjaśniejsze znane nauce źródła promieniowania X. Ponadto cechą wyróżniającą blazarów jest występowanie, prócz dżetu (strugi) także tego, że całkowita emisja (działanie) blazaru mocno zmienia się w czasie oraz to, że wszystkie znane bazary, "dają bardzo wyraźny obraz w paśmie radiowym" – czytamy w portalu kopalniawiedzy.pl

Allesandro Paggi, Raffaele D'Abrusco, Jonathan Grindlay, Howard Smith i ich koledzy odkryli, że poznane blazary mają szczególnie wyjątkowy obraz widma w podczerwieni. I tylko na podstawie tego widma, można z dużą pewnością stwierdzić, że mamy do czynienia z blazarem. Dzięki tym wyróżniającym cechom można łatwo wyodrębnić bazary spośród tysięcy innych źródeł podczerwieni, wyszukanych i obserwowanych przez satelitę WISE. A to właśnie pozwoliło astronomom zidentyfikować i określić wiele źródeł promieniowania gamma.

Naukowcy znają obecnie 1873 źródeł takiego promieniowania. Charakter około 30 proc. z nich nie jest znany, gdyż astronomowie nie potrafią precyzyjnie określić ich lokalizacji. Nie można zatem powiązać ich z konkretną galaktyką. Jednak grupa badaczy z hardvardskiego CfA odkryli, że mniej więcej połowa z takich nieokreślonych źródeł promieniowania gamma - to mogą być blazary, gdyż mają charakterystyczne dla tych obiektów galaktycznych, wyjątkowo świecące widmo w podczerwieni.

Astronomowie postanowili sprawdzić, czy jedno z ostatnio odkrytych źródeł promieniowania gamma, ma jakiegoś towarzysza "światła" w postaci blazaru. I ku ich zdziwieniu - okazało się, że w pobliżu rzeczywiście promieniuje obiekt o bardzo charakterystycznym dla blazaru, widmie podczerwieni. Zaskoczyło ich jednak, że nie ma on żadnych innych właściwości blazaru. Przede wszystkim nie emituje typowych dla tych obiektów fal radiowych. Nie zauważono też zmiany poziomu emisji. Owszem, obiekt ten emituje promienie X, ale nie wykazuje innych cech blazaru.

Zdaniem naukowców, jeśli faktycznie nowo odkryty i obserwowany obiekt, towarzyszy źródłu emisji gamma, to brak emisji w paśmie radiowym oznacza, że – jak podkreślają - "mamy do czynienia z nieznanym dotychczas obiektem". Gdyby jednak okazało się, że nie jest towarzyszem źródła promieniowania gamma, to pozostanie dla astronomów fascynującą, choć trudną dziś do rozwiązania, zagadką.
Znajdź nas na Google+