Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Azbest wciąż popularny na Ukrainie

Krzysztof Kontek
Krzysztof Kontek
Azbestowe włókna
Azbestowe włókna Krzysztof Kontek
Włókna azbestowe są niezwykle niebezpieczne - mogą powodować raka. Wiedzą o tym wszyscy i dlatego ich używanie jest poważnie ograniczone przez prawo. Ale nie na Ukrainie...

Idąc przez dzielnicę domków jednorodzinnych w większości małych miast na Ukrainie można zauważyć, że większość (ponad 90 proc.) tych domków jest pokryta płytami azbestowymi. Tak choćby jest w Tawrijsku, gdzie mieszkam. Jeszcze gorzej jest w wioskach. Tutaj praktycznie wszystkie budynki począwszy od psiej budy, przez budynki gospodarcze, aż po domy dla ludzi są pokryte azbestem.

Spadek z przeszłości, czy współczesny problem?

To pozostałość z czasów gdy i w Polsce azbest był uważany za najlepsze rozwiązanie: trwały i niepalny. Nie wiem, jak wygląda ukraińskie prawo i czy mówi ono cokolwiek o użyciu azbestu i jego utylizacji. W każdym razie na Ukrainie azbest jest ciągle w użyciu. Kiedyś ze zdziwieniem zauważyłem, że nowy dom został pokryty takimi samymi płytami z azbestu jak domy z lat 50. Później okazało się, że jeden z moich znajomych pracuje przy remontach dachów. Wraz ze swoimi współpracownikami usuwa azbestowe pokrycia dachów i zastępuje je nowymi, również azbestowymi, płytami. Co więcej przy tej pracy nie używają żadnej odzieży ochronnej, a o maskach nawet wstyd wspominać.

Na moje pytanie o szkodliwość azbestu usłyszałem odpowiedź, że to zachodni wymysł. No tak. Przecież człowiek sowiecki przetrwa wszystko i żaden azbest mu nie straszny. Można się zastanawiać dlaczego tak jest. Czy jest to spadek po systemie, gdzie ludzkie życie i zdrowie było najmniej ważną rzeczą? A może to prosty brak informacji? Ja się zastanawiam, a tymczasem azbestowe dachy są wszędzie wokół.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto